REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pracodawca z Warszawy będzie obligatoryjnie kontrolował BHP w mieszkaniu pracownika zdalnego w Rzeszowie?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Król
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
Pracodawca z Warszawy będzie musiał osobiście skontrolować BHP w mieszkaniu pracownika zdalnego w Rzeszowie? Co na pracodawcy?
Pracodawca z Warszawy będzie musiał osobiście skontrolować BHP w mieszkaniu pracownika zdalnego w Rzeszowie? Co na pracodawcy?
Media

REKLAMA

REKLAMA

Czy pracodawca przed podpisaniem umowy o pracę zdalną będzie kontrolował warunki BHP w mieszkaniu pracownika zdalnego?

Przepisy w kodeksie pracy realizujące taki pomysł, oznaczają koniec marzeń o pracy zdalnej pracowników mieszkających daleko od siedziby pracodawcy. Praca zdalna będzie dostępna dla pracowników "lokalnych" - firma z Warszawy ograniczy pracę zdalną do mieszkańców stolicy i okolic. Bo tylko wtedy taka kontrola warunków BHP jest możliwa do przeprowadzenia.

REKLAMA

REKLAMA

Praca zdalna a przepisy BHP

Pomysł został zgłoszony w toku trwających prac Sejmu nad nowelizacją Kodeksu Pracy, która ma wprowadzić przepisy o pracy zdalnej. Nie wiemy, jaka będzie ostateczna decyzja Sejmu. Załóżmy, że nowelizacja będzie miała taki kształt jak w przykładzie:

Przykład

Pracodawca ma siedzibę w Warszawie. Pracownik zdalny mieszka w Rzeszowie. Ogląd jego miejsca pracy jest warunkiem podpisania umowy o pracę. Do Rzeszowa przyjeżdża osoba z działu BHP pracodawcy i sprawdza przestrzeganie przepisów BHP w miejscu pracy pracownika. Celem jest zapobieganie wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym w efekcie pracy w warunkach uciążliwych.

REKLAMA

Pracodawca rezygnuje z pracy zdalnej

W sytuacji z przykładu pracodawca prawdopodobnie zrezygnuje z zatrudnienia zdalnie osób spoza Warszawy. Koszt rekrutacji pracownika z Rzeszowa, Wrocławia, Torunia będzie zbyt wysoki. A przede wszystkim uciążliwy. Przedstawiciel firmy od spraw BHP będzie musiał jeździć w delegacje, nocować na koszt pracodawcy w hotelach. No i sporządzać protokoły opisujące stan prywatnych mieszkań w Rzeszowie, Wrocławiu, Toruniu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pracodawca sporządza protokół

I znów nie wiemy, czy Sejm ostatecznie nakaże pracodawcom sporządzać tego typu protokół. Załóżmy, że tak.

Co w protokole? Praca zdalna to zazwyczaj komputer i intelektualna praca na nim. A nie przeprowadzanie badania próbek albo wykonywanie testów np. przez technologa, chemika, inżyniera.

W mieszkaniach pracowników zdalnych nie ma takich maszyn jak amatorskie tokarki, prasy, wyciskarki. Nie ma odczynników chemicznych, urządzeń generujących hałas, pyły, wysokie temperatury. Taka aktywność jest niemożliwa - wymagałaby przekwalifikowania mieszkania pracownika na służące innym celom niż mieszkaniowe. Więc jakie niebezpieczeństwa ma wyeliminować kontrola mieszkania przez pracodawcę?

Czy w protokole będzie więc odnotowane to, że pracownik ma sprawne kaloryfery, działającą wentylację i otwierające się okna? Bo przecież przepisy BHP określają m.in. normy:

  1. temperatury w miejscu pracy,
  2. dostępu do światła dziennego, łazienki, wody, świeżego powietrza.

Pracodawca a straż pożarna

Kolejny problem. Na jakiej podstawie pracodawca ma sprawdzać warunki przeciwpożarowe, istnienie w mieszkaniu/bloku dróg ewakuacji w przypadku pożaru, kwestie ryzyka związanego z instalacją gazową albo piecem węglowym? Przecież to są kompetencje urzędów i służb takich jak inspekcja budowlana, straż pożarna, kominiarze.

Po sprawdzeniu mieszkania albo budynku przez osoby z odpowiednim upoważnieniem ustawowym, istnieje domniemanie, że miejsca te są bezpieczne w zakresie użytkowania. Pracodawca bez wiedzy fachowej, urządzeń pomiarowych i podstawy prawnej miałby podważać to domniemanie?

Co gdy kot zniszczy sprzęt pracodawcy?

W toku prac nad nowelizacją kodeksu pracy pojawił się przykład zagrożenia wobec stanowiska pracy ze strony psa albo kota. Kot może wskoczyć na komputer, porysować monitor. Podobnie sprzęt pracodawcy w mieszkaniu pracownika zdalnego może zniszczyć dziecko. Ale takie sytuacje, to bardziej kwestia przepisów o pokrywaniu szkody niż przepisów BHP.

Praca zdalna - uniwersalna ocena ryzyka

Wcześniejsze propozycje autorów ustawy były korzystniejsze dla pracodawców i pracowników. Polegały na zobowiązaniu pracodawcy do opracowania testu dla stanowisk pracy zdalnej w jego firmie. Fachowo nazywa się to "ocena ryzyka zawodowego dla stanowisk/stanowiska pracy zdalnej".

Czyli dla sytuacji z powyższego przykładu dla legalności umowy o pracę zdalną nikt z Warszawy nie musi przyjeżdżać do Rzeszowa na „inspekcję” mieszkania pracownika. Wystarczy np.:

  1. określenie uniwersalnych parametrów stanowiska pracy pracownik, aby spełniać wymogi BHP (dla wszystkich pracowników na danym stanowisku),
  2. zapewnienie przez pracodawcę odpowiednich narzędzi pracy dla konkretnego pracownika (np. odpowiedniego fotela, biurka, monitora, słuchawek itd.)
  3. odebranie przez pracodawcę indywidualnego oświadczenia pracownika z Rzeszowa o spełnianiu wymogów BHP. Z oświadczenia ma wynikać, że otoczenie wokół stanowiska pracy spełnia wskazane przez pracodawcę warunki (np. czy pokój, w którym pracuje pracownik ma dostęp do światła słonecznego, odpowiedniego przepływu powietrza i np. jest ogrzewany zimą).

Pracodawca nie zajmuje się tu sprawdzaniem układu mebli w mieszkaniu pracownika, temperatury w nim panującej, dostępu do światła i świeżego powietrza. Zbędne jest również sprawdzanie, czy obok stanowiska pracy nie ma zagrożeń dla życia albo zdrowia pracownika.

Wypadek w mieszkaniu pracownika zdalnego w godzinach pracy

Nie każde skaleczenie, złamanie, stłuczenie i oparzenie w godzinach pracy ma związek z taką pracą.

Może się zdarzyć, że obok biurka służącego pracy zdalnej stoi drabina z wiadrem z farbą. I to wiadro spadnie na pracownika. Bo pracownik akurat przeprowadza remont. A pracodawca nie ma o tym pojęcia.

Jakie jest rozwiązanie?

Przepisy, które wykluczają uznanie za wypadek przy pracy zdalnej, zdarzenia:

  1. mającego miejsce w godzinach pracy i
  2. w mieszkaniu pracownika zdalnego,

- ale nie związane z jego pracą.

Remont mieszkania nie ma związku z pracą. Więc wypadki będące skutkiem remontu, nie są wypadkami przy pracy zdalnej.

To nie jest proste rozwiązanie. Bo urzędy będą musiały kwalifikować wypadki w mieszkaniu pracownika zdalnego na:

1) związane z pracą zdalną i

2) nie mające takiego związku.

Ale żaden obowiązek wizytowania mieszkań pracowników nie zapobiegnie wypadkom. Bo pracownik remont rozpocznie dzień później.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA