Odwołanie przez ministra nie wymagało uzasadnienia
REKLAMA
REKLAMA
ORZECZNICTWO
REKLAMA
REKLAMA
W maju 2006 r. Tadeusz G. naczelnik Urzędu Skarbowego w Biłgoraju został odwołany przez ministra finansów bez podania uzasadnienia. Na zajmowane przez niego stanowisko został powołany Jerzy M. jako pełniący obowiązki naczelnika urzędu skarbowego. Przeniósł on Tadeusza G. na stanowisko starszego komisarza skarbowego. Pracownik wniósł pozew do sądu. Domagał się przywrócenia na poprzednie warunki pracy i płacy na podstawie art. 10 ust. 1b ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (Dz.U. z 2001 r. nr 86, poz. 953 z późn. zm.). Kwestionował także odwołanie z zajmowanego dotychczas stanowiska. Według niego mogłoby to nastąpić wtedy, gdy zaistniałyby szczególne potrzeby urzędu.
Sąd Rejonowy w Biłgoraju uwzględnił w całości stanowisko powoda i przywrócił go na poprzednie stanowisko. Pozwany urząd skarbowy wniósł apelację od tego wyroku. Wskazał na błędną wykładnię art. 10 ust. 1b ustawy o pracownikach urzędów państwowych w związku z art. 5 ustawy z 21 czerwca 1996 r. o urzędach i izbach skarbowych (Dz.U. z 2004 r. nr 121, poz. 1267 z późn. zm.). Ponadto pozwany stwierdził, że minister finansów mógł odwołać powoda w każdej chwili bez podania uzasadnienia, mimo że jest on urzędnikiem mianowanym.
Sąd Okręgowy w Zamościu oddalił apelację i w całości zgodził się z wyrokiem sądu I instancji. W tej sytuacji pozwany wniósł skargę kasacyjną.
REKLAMA
Sąd Najwyższy w wyroku z 18 października 2007 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę w całości do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Zamościu. Zobowiązał go również do wydania orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego. Sąd stwierdził, że sądy obu instancji wydały niewłaściwe wyroki, ponieważ przywróciły powoda do pracy na poprzednio zajmowane stanowisko.
W orzecznictwie SN przyjmuje się, że minister finansów nie musi uzasadniać decyzji dotyczącej odwołania naczelnika urzędu skarbowego. Sądy nie ingerują więc w zasadność podjętej decyzji, chyba że przeniesienie na inne stanowisko oznaczałoby rażącą dyskryminację urzędnika. W ocenie SN odwołanie powoda ze stanowiska nie było wadliwe, a objęcie przez niego stanowiska starszego komisarza skarbowego było odpowiednie ze względu na posiadane przez niego kwalifikacje.
Sygn. akt III PK 45/07
ANNA SZEWCZYK
anna.szewczyk@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA