REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wykorzystanie marketingu internetowego w kampanii wyborczej

Marcin Zarzecki
Rafał Wiśniewski

REKLAMA

Po 2001 r. rozpowszechniły się w Internecie serwisy typu Web 2.0, których treści są tworzone przez użytkowników. Otwierają one przed kandydatami w wyborach samorządowych nowe, atrakcyjne możliwości dotarcia do wyborców.

Strony typu Web 2.0 zrewolucjonizowały m.in. instrumentarium marketingu politycznego. Web 2.0 nie stanowi innowacji w znaczeniu technologicznym, ale pod kątem efektywności jest współczesnym odpowiednikiem zastosowania w walce politycznej prasy masowej w wieku XIX.

REKLAMA

Znaczenie Internetu dla marketingu politycznego będzie rosło wraz z informatyzacją regionów obecnie pozbawionych dostępu do Sieci, a także wraz ze zmianą pokoleniową polskich wyborców. Tym bardziej że użytkownicy Internetu należą do kategorii obywateli aktywnie uczestniczących w wyborach politycznych. Głosują oni proporcjonalnie częściej, niż wynosi udział w wyborach osób nieposiadających dostępu do Internetu (wg Georgia Institute of Technology).

Korzyści kampanii internetowej

Zasadniczą zmianą związaną z prowadzeniem, równoległej do kampanii klasycznej, kampanii w Internecie jest ograniczenie kosztów i możność określenia profilów wyborców niezależnie od tradycyjnej segmentacji rynku politycznego. Zwiększenie wpływu, jaki kandydaci mają na treści internetowe, zwielokrotnia skuteczność dotarcia z przekazem politycznym do aktywnych wyborców. Ponadto kontakty społeczne w zakresie wymiany informacji kampanijnych mogą się rozprzestrzeniać szybciej, bez buforów i ograniczeń przestrzennych lub wynikających z zasady równorzędnego dostępu do mediów.

Wykorzystanie blogów politycznych

REKLAMA

Coraz częstszym sposobem docierania do wyborców staje się blog. Nie tylko jest „modny”, lecz przede wszystkim nie kosztuje w kategoriach ekonomicznych. Blogerzy polityczni wykorzystują go zarówno do swoich partykularnych, jak i grupowych interesów. Blogi dostarczają informacji, promują „osobę piszącą”, ale bywają też wykorzystywane w kampaniach negatywnych.

Z perspektywy siły oddziaływania propagandowego nader cenną wartością kontaktu jest symulacja wrażenia intymności relacji wyborca–kandydat. I taką rolę pełnią w tym przypadku blogi internetowe, stanowiące rodzaj pamiętnika lub dziennika, do którego może zajrzeć każdy zainteresowany. Ekshibicjonizm blogerów politycznych w znacznym stopniu pozwala poznać ideologicznych przeciwników.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Blog polityczny jest wirtualnym dziennikiem, którego twórcą (bloggerem) jest polityk lub komentator wydarzeń politycznych, a treści umiejscawiane na blogu mają konotacje związane ze sferą aktualiów politycznych. Poszczególne blogi pełnią funkcję Hyde Parku, umożliwiając m.in. komentowanie na bieżąco podejmowanych przez kontrkandydatów inicjatyw wyborczych i z tego względu ich integralną częścią powinny być linki do innych blogów (tzw. blogroll). Linki z innych blogów poprawiają wskaźnik częstotliwości odwiedzin na danej stronie (PageRank), a tym samym pozycję bloga w wyszukiwarce Google.

Ważną funkcją blogów jest możliwość pozyskania komentarzy od użytkowników, dzięki którym polityk może zapoznać się z opiniami i oczekiwaniami potencjalnych wyborców.

Zalety blogów

Z punktu widzenia praktyki marketingu politycznego blogi i zjawisko blogosfery (czyli połączone pomiędzy sobą blogi za pomocą sieci odsyłaczy) stanowią źródło inspiracji dla konsultantów politycznych i polityków.

Za włączeniem bloga politycznego do kategorii skutecznych narzędzi oddziaływań wyborczych w wyborach samorządowych przemawiają liczne argumenty. Zalety wykorzystania bloga to m.in.:

● zminimalizowanie kosztów dotarcia do potencjalnego wyborcy z przekazem wizerunkowym i ideologicznym – właściwie kosztorys działania zawiera tylko koszty publikacji informacji, bez kosztów dystrybucji informacji,

● brak ograniczeń w zakresie limitowanych przestrzeni publikowania informacji – blog zawiera dane aktualne i archiwalne,

● możliwość dywersyfikacji zamieszczanych treści i stosowanych środków przekazu (tekst, utwory mp3, wav itd., video, foto, odnośniki do YouTube i dodatkowych materiałów kampanijnych),

● partycypacja w wirtualnej debacie publicznej, także systemowo organizowanej przez media,

● łatwa dostępność przekazów dla wyborców – dzięki upowszechnianiu się Internetu za pośrednictwem urządzeń mobilnych (iPody, palmtopy, telefony komórkowe, netbooki itd.) informacja może być przekazywana zawsze i wszędzie,

● możliwość podpięcia autorskiego bloga do vortalu tematycznego (ang. vertical portal), czyli portalu wyspecjalizowanego, publikującego informacje z zakresu polityki,

● możliwość mikroblogowania, czyli przekazywania wyborcom krótkich informacji na temat własnych przemyśleń i opinii wraz z opisem informacyjnym dotyczącym terminów debat, spotkań z wyborcami, udzielonych komentarzy prasowych, radiowych lub telewizyjnych,

● stworzenie wrażenia interakcji opartej na poczuciu osobistego, intymnego kontaktu z blogerem.

Włączenie bloga do kampanii wyborczej ułatwia także kontakty z dziennikarzami. Ten rodzaj przekazu jest bowiem bardzo popularny wśród przedstawicieli mediów. A jak wiadomo, zainteresowanie mediów w okresie przedwyborczym jest pożądanym przez polityków elementem kampanii.

SŁOWNICZEK

Blog (w wersji angielskiej web log), czyli dziennik sieciowy, to typ witryny internetowej stanowiącej elektroniczną wersję dziennika osobistego, zawierającego dzienne lub wyznaczone innym interwałem czasowym wpisy w postaci opinii, ocen, zdjęć, filmów, plików mp3 itd.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA