REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Samorządy boją się konkurencji na torach

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Katarzyna Kozińska

REKLAMA

Przekazanie spółki, która realizuje znaczną część kolejowych przewozów pasażerskich w ręce samorządów wojewódzkich, może na długie lata zablokować wejście prywatnych firm na tory.


Marszałek woj. kujawsko-pomorskiego zdecydował, że organizację jednej trzeciej połączeń kolejowych w województwie powierza prywatnej spółce Arriva PCC. Fakt odnotowały wszystkie krajowe media, bo dzień przełamania monopolu PKP to data historyczna. Chociaż istnieje taka możliwość, to na palcach jednej ręki można policzyć przetargi na wybór przewoźnika ogłoszone dotychczas przez samorządy wojewódzkie, które za te przewozy płacą. Po raz pierwszy przetarg został doprowadzony do finału. Marszałek woj. kujawsko-pomorskiego wykazał się przy tym niemałym aktem odwagi cywilnej, bo z rozmysłem wszedł w drogę nie tylko planom PKP, ale samego rządu.

Zamiast wolnej konkurencji

W przyjętym kilka tygodni temu programie rząd postanowił, że spółka PKP Przewozy Regionalne, która wozi pasażerów pociągami pospiesznymi, zostanie do 2009 roku rozdzielona między samorządy. Każde województwo przejmie udział proporcjonalny do wielkości przewozów na swoim terenie. Ma się to odbyć w myśl zasady: skoro z własnych budżetów finansują przewozy (wpływy z biletów nigdzie na świecie nie pokrywają kosztów kolei regionalnych), same najlepiej zadbają o firmę, która je realizuje.

Jednak zdaniem wielu ekspertów taka reforma zablokuje liberalizację rynku przewozów pasażerskich i powstrzyma wejście na tory prywatnych przewoźników. Żaden inwestor, także samorząd, nie miałby bowiem interesu w tym, żeby do wykonania usługi, za którą sam płaci, wybrać inną firmę niż ta, która do niego należy.

- Samorząd jako właściciel będzie oczywiście pilnować kosztów w spółce, ale nie wiem, czy to poprawi jakość przewozów. A nie będzie mu zależało, aby ogłaszać przetarg i wybierać oferenta konkurencyjnego wobec własnej spółki przewozowej - mówi Jakub Majewski z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei.

Podobnego zdania jest Jacek Prześluga, były szef PKP InterCity.

- Ja nie wierzę w spółki samorządowe. Bez dworców i systemów sprzedaży biletów, które pozostaną własnością PKP, samorządy nadal będą ubezwłasnowolnione - mówi Jacek Prześluga.

Nie chcemy monopolu

Samorządy potwierdzają te obawy. Wstępnie się zgodziły, ale postawiły warunki: chcą wsparcia w postaci 6 - 8 mld zł na inwestycje taborowe (np. w postaci wyższych udziałów w dochodach z tytułu VAT, CIT), gwarancji, że państwowy zarządca infrastruktury nie będzie podwyższał cen za korzystanie z torów i możliwości przejmowania niektórych ich odcinków na własność.

Patryk Wild, wicemarszałek woj. dolnośląskiego uspokaja, że usamorządowienie nie zablokuje prywatyzacji przewozów.

- Nie chcemy konserwować monopolu. Staramy się o zmianę prawa, tak aby możliwe było zawieranie dziesięcioletnich kontraktów. Wtedy będziemy ogłaszać przetargi na obsługę kolejnych, mniejszych tras i liczymy na udział innych firm - zapewnia marszałek Wild.

Władze Dolnego Śląska pierwszy taki przetarg chcą ogłosić jeszcze w tym roku.

Zmiany z poślizgiem

Samorządowcy starają się też o możliwość handlu udziałami przejmowanej spółki - większe regiony będą mogły przejąć udziały od tych, gdzie przewozy są niewielkie.

- Samorząd może też umorzyć udziały, pozostawiając sobie tylko tabor, co zwiększy zainteresowanie przewozami w tym regionie wśród tych prywatnych firm, które chciałyby podjąć się organizacji przewozów, ale nie mają wystarczająco dużo taboru - zapewnia Przemysław Smulski, doradca Ministerstwa Transportu.

Jego zdaniem przekazanie na własność firmy przewozowej samorządom zmobilizuje je do obniżania kosztów, lepszej obsługi pasażera i szukania nowych rozwiązań - także w postaci nowych przewoźników. Chociaż, przyznaje, może to nastąpić później niż gdyby usamorządowienia nie było.


ZE STRONY PRAWA

W styczniu Parlament Europejski przyjął nowe rozwiązania dotyczące liberalizacji kolejowych przewozów pasażerskich w Europie. W 2010 roku granice państw unijnych zostaną otwarte dla przewozów międzynarodowych z tzw. kabotażem. To oznacza, że zagraniczny operator, jadąc przez Polskę do Wiednia, będzie mógł przewozić ludzi w granicach naszego kraju. Każdy inny przewoźnik nadal będzie musiał mieć spółkę w Polsce i uzyskać licencję od naszego regulatora. Większość rządów krajów UE jest przeciwna pełnemu uwolnieniu rynku kolejowego.



KATARZYNA KOZIŃSKA

katarzyna.kozinska@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

REKLAMA

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

REKLAMA

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA