Muzea muszą iść z duchem czasu
REKLAMA
REKLAMA
Rozwój nowoczesnych technologii spowodował duże przeobrażenia w dziedzinie muzealnictwa. Po niekonwencjonalne rozwiązania, zachęcone przykładem dużych placówek, coraz śmielej zaczynają też sięgać mniejsze jednostki.
REKLAMA
Rosnące oczekiwania zwiedzających
Wprowadzanie niekonwencjonalnych sposobów prezentacji eksponatów stało się konieczne m.in. ze względu na rosnące oczekiwania zwiedzających, szczególnie ludzi młodych, wychowanych na komputerowych nowinkach.
GSiA RADZI
Obecnie, żeby muzea tętniły życiem, niezbędne jest stworzenie ożywionych przestrzeni wystawienniczych, gdzie uwaga zwiedzającego nie skupia się, jak niegdyś, jedynie na eksponacie, lecz angażowana jest również przez animacje wirtualne.
Tego typu rozwiązania to ogólnoświatowy trend, który coraz śmielej wstępuje na polską scenę muzealną.
Technika i nowoczesność w muzeum
REKLAMA
Najbardziej znaną pod tym względem placówką kultury jest obecnie Muzeum Powstania Warszawskiego. Założeniem jego twórców było połączenie historii z nowoczesnością przy wykorzystaniu współczesnych środków prezentacji. Tylko w taki sposób możliwe jest dotarcie do głównej grupy docelowej, jaką jest młodzież. Przy przygotowywaniu nowych ekspozycji ważne jest bowiem zdefiniowanie, do kogo są one skierowane. Dlatego warszawskie muzeum to nie wystawa opowiadająca o konkretnym wydarzeniu, lecz placówka z bogatą, różnorodną ofertą - od warsztatów fotograficznych, konferencji, debat po „Filmowe spotkania z Warszawą”.
Według Marcina Śliwy z Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki (MCKIS) przykład Muzeum Powstania Warszawskiego dokładnie odzwierciedla tendencje panujące wśród muzealników. - Dzisiejsze muzea muszą być „żywe”, pełne multimedialnych rozwiązań, zaskakujące widza i dostosowane do współczesnego języka - mówi.
Dlatego nośniki obrazkowe są coraz ważniejsze, ale istotnym pytaniem jest stopień ich zastosowania. Nie brak bowiem głosów o zbyt dużym nasyceniu Muzeum Powstania Warszawskiego nowoczesnymi rozwiązaniami, co stanowi barierę dla starszych odbiorów.
Walka starego z nowym?
Nie da się jednak ukryć, że w Polsce istnieje rzesza ośrodków, gdzie nowoczesność długo będzie jeszcze blokowana. Zapewne z wielu powodów. Jednym z nich jest podejście dyrektorów placówek.
REKLAMA
Zdaniem Marcina Śliwy, przeważnie tam, gdzie następuje zmiana pokoleniowa i do władzy dochodzą osoby, dla których nowości techniczne są nieodzownym elementem współczesnych muzeów, zmienia się też oblicze placówki, która zaczyna pełnić nowe funkcje.
Do niedawna jeszcze przez pojęcie „wirtualne muzeum” rozumiano tradycyjną stronę www, na której umieszczano opisy i zdjęcia niektórych eksponatów. Taka prezentacja, uzupełniona o informacje o placówce, do dziś stanowi doskonałą wizytówkę każdego muzeum.
Jednak przez ostatnie kilka lat rozwój technologii spowodował znaczące przemiany w możliwościach prezentacji eksponatów. Wykorzystanie technik trójwymiarowych, urządzeń mobilnych, rzeczywistości wirtualnej, wzbogaconej rzeczywistości oraz wielu innych rozwiązań pozwala pokazać obiekty dziedzictwa kulturowego w zupełnie nowy sposób - sposób, który zachęca do zatrzymania się w muzeum i poznania jego zbiorów.
GSiA RADZI
Przy obecnych osiągnięciach techniki muzealne eksponaty można zaprezentować w sposób, który uczyni ze statycznych i niezmiennych wystaw interaktywny świat edukacji, poznania i zabawy.
Rozwiązań technicznych i nowoczesnych możliwości do zastosowania w muzealnictwie jest wiele. Jednak najwięcej zależy od decydentów - zarówno tych działających we władzach samorządowych, jak i od kierowników muzeów. Marcin Śliwa z MCKIS widzi zachodzące zmiany w postrzeganiu roli ośrodków kultury. - Muzea zmieniają swoją rolę i przechodzą od konserwowania zabytków do instytucji, które mają być przede wszystkim kulturotwórcze - mówi.
Proces ten, będzie zapewne postępował, ale by tak się stało, innowacyjne pomysły muszą trafić na podatny grunt. W wielu miejscach ciągle bowiem pokutuje myślenie, że kultura to tylko zbędne obciążenie.
Lokalne nie oznacza gorsze
Co cieszy, w Polsce lokalnej mamy już dobre przykłady dotyczące przeobrażania funkcji placówek kultury.
Żyrardowskie Muzeum Mazowsza Zachodniego o historii miasta edukuje młodzież poprzez technikę plastyczną wykorzystującą różnorodność tworzyw, która może stać się ciekawą ilustracją fenomenu miasta powstałego wokół fabryki. Warsztaty, oprócz pełnienia zadań z zakresu edukacji regionalnej, mają także służyć oswajaniu przestrzeni muzealnej. Aktywne uczestnictwo w kulturze sytuuje muzeum jako miejsce stworzone dla odbiorcy wchodzącego w interakcje, przeżywającego poznawane treści. Wizyta w muzeum ma być zdarzeniem pozwalającym na odkrywanie siebie. Zwieńczeniem projektu jest ekspozycja czasowa z udziałem prac wykonanych przez uczestników warsztatów.
Placówką, która odnosi sukcesy nie tylko pod względem liczby zwiedzających, ale także zdobywa prestiżowe nagrody, jest Muzeum Regionalne w Salowej Woli. Jej oferta jest skonstruowana tak, aby zaspokoić każdą grupę odbiorców. Są tu ekspozycje, które można określić jako „tradycyjne”, ale przygotowano również cały wachlarz zajęć edukacyjnych dla dzieci młodzieży - od przedszkola do szkoły średniej. Na szczególne wyróżnienie zasługują specjalnie opracowane warsztaty dla osób z dysfunkcjami wzroku, słuchu, narządów ruchu i dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. „Galeria przez dotyk” to stała, plenerowa ekspozycja rzeźb, stworzonych specjalnie pod kątem percepcji osób niewidomych i niedowidzących. Ekspozycji towarzyszą materiały informacyjne pisane alfabetem Braille'a, a także objaśnienia mówione przygotowane zgodnie z zasadami audiodeskrypcji, do emitowania przez indywidualne odtwarzacze mp3.
Przykładem innowacyjnego spojrzenia na muzeum jest rozwiązanie zrealizowane w Łodzi. Do niedawna miejscowość ta kojarzona była ze starymi fabrykami włókienniczymi, biedą i rzeszą bezrobotnych. Dzisiaj wizerunek miasta znacznie się zmienił i ma ono szansę stać się jednym z ważniejszym ośrodków kulturalnych na mapie kraju i Europy. Miejscem, które zostało przekształcone z ruin starej fabryki w centrum kulturalno-rozrywkowo-handlowe, jest Manufaktura. Tutaj właśnie znajdują się unikatowe zbiory, atrakcyjne ekspozycje oraz towarzysząca sztuce nowoczesna infrastruktura, która podnosi rangę miasta i wzmacnia jego markę, co w konsekwencji wpływa na wzrost wartości turystycznej całego regionu i zainteresowanie inwestorów. Łodzianie w jednym miejscu spotykają się na festynach, koncertach, robią zakupy, a także poznają historię miasta. W Muzeum Fabryki znajdują się eksponaty, które przedstawiają proces produkcji tkanin od drzewka bawełny do form dystrybucji. Również w tym muzeum wykorzystano nowoczesne techniki. Ważnym elementem ekspozycji są ekrany dotykowe, które w sposób interesujący prezentują „suche” dane statystyczne. Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest sposób wykorzystania oświetlenia, który pomaga zwiedzającemu wyobrazić sobie życie w Łodzi w XIX w. Wszystkie te zabiegi mają na celu lepsze poznanie historii i tradycji miasta. - Nowoczesne muzea to obecnie wizytówka miasta. To między innymi skłoniło nas to tego, aby Łódź starała się o miano Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. - ocenia wiceprezydent miasta, Włodzimierz Tomaszewski.
Chętni mogą liczyć na unijne fundusze
Niemniej oprócz zrozumienia roli nowoczesnej placówki kultury i chęci wdrożenia innowacyjnych rozwiązań na realizację tego typu projektów potrzebne są fundusze.
Niewątpliwie największe wsparcie finansowe dla kultury zapewniają fundusze strukturalne. Pierwsze lata ich wdrażania wskazały na bardzo duże zainteresowanie środowisk kultury realizacją projektów. Tylko w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego na lata 2004-2006 wybrano do realizacji 307 projektów z zakresu kultury, na które przyznano łącznie ok. 272 mln euro. W kolejnym rozdaniu środków unijnych na lata 2007-2013 instytucje kultury, w tym także muzea, dysponują jeszcze szerszymi możliwościami realizacji projektów.
Renata Maciejczak
REKLAMA
REKLAMA