REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Koronawirus: Nauczanie zdalne a ocenianie uczniów

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Koronawirus: Nauczanie zdalne a ocenianie uczniów /fot. Fotolia
Koronawirus: Nauczanie zdalne a ocenianie uczniów /fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Zaledwie kilka dni szkoły prowadzą naukę w systemie zdalnym, a już wybuchł konflikt między nauczycielami, uczniami i rodzicami. Ci pierwsi, postępując nie do końca zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, zarzucają uczniów pracami domowymi. Ci drudzy nie pozostają im dłużni. Jak powinna wyglądać edukacja w czasach koronawirusa?

Zobacz: Koronawirus. Nauczanie zdalne - od 25 marca 2020 r. można wystawiać oceny
               Nauczanie zdalne – nowe regulacje prawne

REKLAMA

„Zachęcam nauczycieli, aby podczas #naukazdalna zaciekawiali swoich uczniów, wykorzystali ten czas na powtórzenie materiału i spojrzenie na swój przedmiot z nieco z innej strony. Trzeba też pomyśleć o tym, ile czasu potrzebuje uczeń, aby rozwiązać zadania w trakcie nauki w domu. Apeluje tu do nauczycieli o rozwagę i rozsądek przy ilości przekazywanych materiałów”

REKLAMA

„To jest przymusowa decyzja, która ma zabezpieczyć nas przed rozprzestrzenianiem się choroby. W związku z tym prosimy zarówno nauczycieli jak i uczniów, aby wykorzystali ten czas także w celach edukacyjnych (...) na powtórzenie materiału, na znalezienie ciekawych materiałów, które potrafią zainteresować przedmiotem”

Wydawało się, że przy takiej postawie ministra edukacji narodowej, kwarantanna dzieci i młodzieży oddali nieco polską szkołę od modelu pruskiego. Szybko jednak okazało się, że część nauczycieli chce wykorzystać czas nauki zdalnej na realizowanie kolejnych partii materiału, na szkolnych grupach wymieniają się sposobami na przeprowadzanie sprawdzianów, a uczniów zasypują pracami domowymi.

Polecamy: Uprawnienia rodziców w pracy

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Część kuratoriów stanęła na wysokości zadania. Mazowiecki Kurator Oświaty w liście do dyrektorów pisze: „Zawieszenie zajęć nie może być traktowane jako okres ferii. Nauczyciele w tym czasie pozostają w dyspozycji dyrektora. Możecie Państwo prosić nauczycieli o przygotowanie materiałów dydaktycznych do samodzielnej pracy uczniów w domu. Materiały te mogą rozwijać zainteresowania uczniów, utrwalać wiedzę, przygotowywać do egzaminów, jednak nie mogą być formą realizacji podstawy programowej. […] Proszę Państwa, aby aktywność uczniów była racjonalnie planowana oraz dawała przestrzeń do rozwoju ich indywidualnych pasji i zainteresowań.”

Wyjaśnia także, jak powinna wyglądać praca nauczycieli w tym czasie, za którą - jak podkreśla minister Piontkowski - należy im się pełne wynagrodzenie: „Praca nauczycieli w tym czasie, inspirowana przez dyrektora, powinna być skoncentrowana na realizacji zadań wynikających z potrzeb szkoły, np.: analizowanie i porządkowanie dokumentacji, przygotowanie i opracowanie programów zajęć itp. Niewskazane jest organizowanie zebrań rady pedagogicznej oraz innych spotkań w dużych grupach”.

Tymczasem uczniowie w całym kraju otrzymują od swoich nauczycieli takie wiadomości:

„Proszę o odesłanie materiałów do godziny 15:00. Przy wiadomości wyświetli się godzina wysłania. Pracę nadesłane po tej godzinie nie będą ocenione i wiadomo jakie będą konsekwencje”

„W czwartek prześlę Wam kolejne zadania, które wykonacie mi na ocenę”

„Oceny będą i obecność też będę sprawdzać, więc nie przegapić lekcji proszę. Wieczorem dokładnie napiszę o której”.

Jak mówi Marcin Stiburski, nauczyciel, założyciel inicjatywy Szkoła minimalna wielu uczniów skarży się, że obecnie są bardziej przeciążeni pracą niż wtedy, kiedy szkoła działa normalnie.

- Uczniowie podkreślali też, że zakres materiału, jaki mają samodzielnie przepracować, jest bardzo duży, nieraz znacznie wykraczający poza to, co robią w ciągu lekcji w szkole. Często zdarzało się, że zadania nie były tylko powtórkowe i utrwalające wiedzę, ale dotyczyły nowych tematów, z którymi uczniowie mieli się zapoznać, a potem ich wiedza, już po powrocie do szkoły, miała być sprawdzona poprzez kartkówki - mówi Łukasz Korzeniowski, prezes zarządu Stowarzyszenia Umarłych Statutów, które zajmuje się obroną praw uczniów i zbiera przykłady absurdów szkoły w kwarantannie.

Wczoraj Stowarzyszenie, wysłało do wszystkich kuratorów pismo z prośbą o interwencję, w którym wskazują, jak błędnie interpretowane jest przez dyrektorów i nauczycieli rozporządzenie. - Liczymy, że kuratorzy staną na wysokości zadania i skutecznie ukrócą niezgodne z prawem działania szkół. Jeśli zareagują teraz, unikniemy w przyszłości bałaganu w dziennikach i usuwania niesłusznie wystawionych nieobecności i ocen - mówi Łukasz Korzeniowski.

Jak podkreśla, rozporządzenie MEN całkowicie zawiesiło działalność dydaktyczną szkół, nie wprowadziło obligatoryjnego nauczania zdalnego - to była jedynie rekomendacja ministerstwa. - Zawieszenie działalności dydaktycznej szkół oznacza, że nie odbywają się żadne zajęcia, również te internetowe, nie ma mowy o sprawdzaniu obecności, ocenianiu, wpisywaniu uwag do dziennika. Niestety, nie wszyscy to zrozumieli - mówi.

Podobnego zdania jest Alina Czyżewska ze Stowarzyszenia Watchdog Polska, która w facebookowym wpisie pisze: „Ministerstwo specjalnie nie wprowadziło w nim nakazu nauczania zdalnego, w tym nauce online, o jakiejkolwiek nauce, bo urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że większość nauczycieli do e-learningu nie jest przygotowana, i że wszystkich uczniów i uczennice w Polsce najpierw musieliby zaopatrzyć w sprzęt i internet – MEN nie stworzył systemu i nie dał wcześniej do tego narzędzi, więc nie może tego egzekwować. Wszystko więc może się odbywać fakultatywnie, na zasadzie dobrowolności, a nie przymusu”.

Te narzędzia, które ad hoc udało się ministerstwo stworzyć krytykuje Protest z Wykrzyknikiem i wylicza ich niedostatki: niektóre materiały zostały przypisane do niewłaściwego poziomu nauczania, w przykładowych planach lekcji znajdują się rzeczy omówione w poprzednim semestrze, poszczególne linki w ogóle się nie otwierają, zdarzają się takie niespodzianki, jak lekcja o okolicznikach w dziale mitów greckich. Wreszcie - lekcje są nieprzemyślane pod kątem praktycznego zastosowania - niektórych materiałów nie można otworzyć na smartfonach, chociaż minister cyfryzacji kazał nauczycielom przemyśleć działania pod tym kątem.

- Nauczanie zdalne zaskoczyło wszystkich - dyrektorów, nauczycieli i uczniów. Szkoły nie były gotowe na to, żeby w ciągu kilkunastu godzin przełączyć się na naukę online. Żyjemy w przekonaniu o tym, że każdy uczeń ma swobodny dostęp do komputera i internetu. Ale to nieprawda. Zasięg sygnału nie wszędzie jest dostatecznie dobry, nie każdy posiada sprzęt na wyłączność - a w czasie, gdy zdalnie uczyć się musi nie tylko uczeń, ale też jego rodzeństwo, a do tego rodzice pracują z domu, może się okazać, że na przeszkodzie wirtualnej nauce staną problemy techniczne i sprzętowe - mówi Łukasz Korzeniowski.

Nauczyciele w nowej rzeczywistości bardzo szybko muszą przestawić się z „pruskiego” myślenia o szkole, bo - jak mówi Marcin Stiburski - ono może funkcjonować tylko wtedy, kiedy młodzież jest w szkole, w której są ławki i dzwonek. W nauczaniu zdalnym nie ma o nim mowy, również dlatego, że znika możliwość kontroli. - Nie da się sprawdzić, kto wykonał tę pracę, kto jest po drugiej stornie - uczeń czy ktoś inny - mówi.

Pytany, dlaczego jest tak jak jest i nauczyciele mimo tego, że sam minister dał im wolną rękę odpowiada: „Nauczycielem jestem od niedawna, wcześniej poznałem kilka innych zawodów i nie spotkałem drugiej tak lękliwej grupy społecznej jaką są nauczyciele. Wynika to z braku znajomości prawa, jakiemu podlegają nauczyciele. Myślę, że jakby to zliczyć to wyszłoby jakieś 1500 stron przepisów. Poruszamy się w tej rzeczywistości prawnej po omacku. Nauczyciel nie jest pewien, czy to, co przeczyta w danym akcie prawnym nie jest w innym zaprzeczone. Stąd woli zrobić więcej niż mniej”. Z drugiej strony dochodzi jeszcze do tego fetysz biurokracji i sprawozdawczości, który panuje w polskiej oświacie. - Ja jako nauczyciel nie jestem rozliczany z tego, czy czegoś moich uczniów nauczyłem. Jestem rozliczany ze wskaźników, z tego, co zapisałem w Librusie. Tam muszę udokumentować, że coś zrobiłem - mówi.

- Proszę zauważyć, że rozporządzenie na podstawie, którego szkoła funkcjonuje w kwarantannie jest bardzo krótkie. Jest tam napisane, że zajęcia dydaktyczne są zawieszone. A wszyscy bardziej niż na tym rozporządzeniu koncentrują się na komentarzach ministra. Prawo to prawo. Komentarz ministra to tylko komentarz ministra. Każdy pracownik ma prawo odmówić wykonania polecenia swojego przełożonego, jeśli jest ono sprzeczne z obowiązującymi przepisami. Brakuje jednak odważnych nauczycieli, którzy to zrobią - podsumowuje

Zapytaliśmy MEN, czy nauczyciele mogą w czasie kwarantanny wystawiać uczniom oceny. Oto odpowiedź: "Za organizację pracy szkoły odpowiada dyrektor i to on decyduje o rozwiązaniach dotyczących pracy z uczniami podczas zawieszenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Dyrektor powinien ustalić tryb takiej pracy z nauczycielami i poinformować o nim rodziców, w tym również o tym, czy i jak prace będą ewentualnie oceniane. Zalecamy, aby w najbliższym czasie, kiedy w szkołach zawieszone są zajęcia, nauczyciele skupili się na utrwalaniu dotychczasowego materiału i powtarzaniu tego, co uczniowie mieli już na lekcjach. Przygotowaliśmy rekomendacje dla nauczycieli, z jakich narzędzi korzystać. Na platformie epodreczniki.pl, stronach cke.gov.pl czy gov.pl/zdalnelekcje można znaleźć materiały do zdalnej pracy z uczniami. Zachęcamy do ich wykorzystywania."

Autor: Karolina Nowakowska

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZNP: wnioskujemy o objęcie bonami wszystkich nauczycieli. Laptopy dla nauczycieli klas I-III w roku szkolnym 2024/2025. Na jakiem etapie jest sprawa?

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest za objęciem bonami na laptopy dla wszystkich nauczycieli klas I – III. Zakończyła się rewizja KPO, dzięki której ok 172 mln zł zostaną przeznaczone na zakup nowych laptopów dla nauczycieli klas I-III.

Zespół Scorpions zagra dziś na Narodowym. Gdzie utrudnienia?

W piątek 26 lipca na Stadionie Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24. Wśród gwiazd m.in. zespół Scorpions. Kierowców czekają utrudnienia. 

W Warszawie utrudnienia w związku z Biegiem Powstania Warszawskiego

W sobotę w Warszawie w związku z zawodami w Śródmieściu, na Żoliborzu i Bielanach będzie zmiana organizacji ruchu. Biegacze będą mieli do wyboru dwa dystanse: 5 i 10 km. Do tej pory do udziału w biegu zgłosiło się ponad 10 tys. osób.

Nawet 120 tys. zł na rozwój małego gospodarstwa. Rusza nabór wniosków

Dofinansowanie na rozwój małych gospodarstw. Rusza nabór wniosków, który potrwa od 25 lipca do 22 sierpnia 2024 r. Uzyskane pieniądze rolnik może przeznaczyć m.in. na inwestycje budowlane czy nabycie niezbędnego wyposażenia, maszyn, urządzeń i sprzętów.

REKLAMA

Ferie zimowe 2025 – terminy, województwa [TABELA]

Planujesz ferie zimowe w 2025 roku? Znamy już terminy dla wszystkich 16 województw. Są cztery terminy ferii: 20 stycznia-2 lutego, 27 stycznia – 9 lutego, 3-16 luty i 17 lutego – 2 marca. Zaznacz w swoim kalendarzu już dziś.

Kobieta straciła 175 tys. zł, a chciała tylko sprzedać telewizor

Tym razem ofiarą "na pracownika banku" padła 32-letnie mieszkanka Lubina. Kobieta chciała tylko sprzedać telewizor na znanym portalu, w rezultacie straciła 175 tys. zł. 

To było takie proste? Bloomberg: Polska zagroziła blokadą chińskiego eksportu do UE. Teraz spokojniej na granicy z Białorusią

Prezydent Andrzej Duda podczas niedawnej wizyty w Pekinie zagroził Chinom zablokowaniem kluczowego kolejowego szlaku transportowego do UE, by osłabić kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej – napisała 24 lipca 2024 r. agencja Bloomberga. To może być przyczyna spadku nielegalnych przekroczeń tej granicy w ostatnich tygodniach.

Barszcz Sosnowskiego groźny nie tylko po dotknięciu

Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) to jedna z roślin groźnych dla zdrowia. Warto wiedzieć, że nie tylko dotykanie jej jest ryzykowne. Niebezpieczne może być przebywanie w jej otoczeniu. Co zrobić, gdy już dojdzie do oparzenia?

REKLAMA

Rządowi brakuje pieniędzy na służby: Policję, SG, PSP i SOP. Co z programem modernizacyjnym?

Cały czas mamy sytuację niepełnego pokrycia w budżecie wydatków na służby (chodzi o Policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Służbę Ochrony Państwa) - poinformował 23 lipca 2024 r. podczas sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Dodał, że w najbliższym czasie przedstawione zostaną propozycje na kolejne lata.

Przeszło 854 mln zł na Sejm w 2025 r. Podwyżki dla posłów i wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu. Wzrosną też ryczałty na biura poselskie

Budżet Kancelarii Sejmu na 2025 r. ma wynieść 854 mln 258 tys. zł - to ponad 80 mln więcej niż w 2024 roku. W dniu 23 lipca 2024 r. sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2025 rok. Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki poinformował, że w 2025 roku nastąpi wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu a także posłów.

REKLAMA