REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Będzie mniej pieniędzy na ochronę środowiska

Łukasz Zalewski
Łukasz Zalewski

REKLAMA

REKLAMA

Rząd chce zlikwidować fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Ich zobowiązania przejmą gminy, powiaty i województwa ale oznacza to znaczny spadek środków na finansowanie ochrony środowiska.

Likwidacja funduszy ochrony środowiska, zwłaszcza wojewódzkich, to - jak twierdzą przedstawiciele funduszy - jeden z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów w projekcie nowej ustawy o finansach publicznych. Samorządy, które mają przejąć zadania z ochrony środowiska, twierdzą, że nie będą w stanie pozyskać tylu środków na ochronę środowiska, jakie pozyskiwały dotychczas fundusze.

REKLAMA

REKLAMA

Likwidacja jednostek

Zgodnie z projektem nowej ustawy o finansach publicznych środki finansowe, zobowiązania i zadania gminnych, powiatowych i wojewódzkich funduszy przejmą do końca 2009 r. jednostki samorządowe. Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika też, że likwidacja funduszy nie oznacza pozbawienia lub ograniczenia samorządom środków przeznaczonych na zadania z zakresu ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Celem jest natomiast ułatwienie przepływu tych środków. Eksperci twierdzą jednak co innego.

Spór dotyczy przede wszystkim likwidacji wojewódzkich funduszy, które mają osobowość prawną i do których trafiają największe środki (65 proc. wszystkich środków z kar i opłat). Mogą się one także zadłużać, kupować udziały w spółkach, pozyskiwać środki z Unii Europejskiej i emitować własne obligacje.

Zdaniem Ludwika Węgrzyna ze Związku Powiatów Polskich likwidacja wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej utrudni samorządom wykonywanie niektórych zadań.

REKLAMA

- Istnieją różne źródła finansowania inwestycji na ochronę środowiska, ale likwidacja wojewódzkich funduszy ograniczy możliwości finansowania przedsięwzięć proekologicznych - przekonuje Ludwik Węgrzyn. Podobnie uważa Krzysztof Mączkowski, zastępca prezesa WFOŚiGW w Poznaniu oraz członek zarządu Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Przykładowo, w województwie wielkopolskim fundusz może sfinansować rocznie zadania o wartości 200 mln zł. Szacujemy, że po likwidacji samorządy będą w stanie sfinansować zadania w wysokości ok. 40 mln zł - mówi Krzysztof Mączkowski. Wyjaśnia, że środki finansowe, które mają przejąć samorządy, nie będą mogły być wydawane na zasadzie pożyczek, ale będą przekazywane w formie dotacji, co - jego zdaniem - oznacza radykalny spadek środków na ochronę środowiska.

Wojewódzkie fundusze ochrony środowiska udzielają także samorządom kredytów na preferencyjnych warunkach oraz zapewniają wkład własny, który jest niezbędny przy realizowaniu zadań w zakresie ochrony środowiska współfinansowanych ze środków UE. Po likwidacji samorządy będą skazane na wysoko oprocentowane pożyczki w bankach, co może oznaczać niespełnienie zobowiązań określonych w traktacie akcesyjnym do UE w zakresie ochrony środowiska. Niespełnienie tych zobowiązań może spowodować bardzo wysokie kary, sięgające nawet kilkuset tysięcy euro dziennie.

Eksperci uspokajają

Nie wszyscy uważają, że likwidacja funduszy wpłynie negatywnie na finansowanie ochrony środowiska. Ryszard Pazdan, ekspert z zakresu ochrony środowiska z Business Centre Club, zwraca uwagę, że był już taki okres, kiedy zadania z zakresu ochrony środowiska realizował wojewoda i taki system funkcjonował nie gorzej niż obecnie.

Zygmunt Cholewiński, marszałek województwa podkarpackiego, jest wręcz przekonany, że samorządy poszczególnych województw poradzą sobie z wykorzystaniem środków. Dodaje on jednak, że likwidacja, zwłaszcza WFOŚiGW i przejęcie ich zadań bezpośrednio przez marszałków województw, budzi obawę o uzależnienie inwestycji z zakresu ochrony środowiska od bieżącej polityki i zmieniających się regionalnych i lokalnych koalicji rządzących.

- Mam poważne wątpliwości, czy takie rozwiązanie będzie efektywne i pozwoli na zachowanie obiektywizmu w wyborze inwestycji z tej dziedziny - stwierdza marszałek.

Z kolei zdaniem prof. Marka Chmaja, specjalisty od prawa administracyjnego ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, przekazanie uprawnień funduszów jest posunięciem pożądanym z punktu widzenia konstytucji, która mówi o decentralizacji zadań publicznych. Istotnie trudno sobie wyobrazić, aby same gminy udzielały kredyty na zadania związane z ochroną środowiska.

- Gdyby samorządy zajęły się jedynie obsługą wniosków kredytowych, a pożyczek udzielał bank współpracujący z samorządem, to wówczas takie rozwiązanie byłoby racjonalne i ze wszech miar pożądane - stwierdza prof. Marek Chmaj. W jego opinii istnieje także duże prawdopodobieństwo, że samorządy będą lepiej wykorzystywały te pieniądze.

 

Łukasz Zalewski

Łukasz Kuligowski

gp@infor.pl

OPINIA

 

MACIEJ NOWICKI

minister środowiska

Nasz dotychczasowy system finansowania ochrony środowiska uważam za bardzo dobry i sprawdzony. Wiele państw europejskich stawiało go sobie za wzór. Bez Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Wojewódzkich Funduszy na pewno nie udałoby nam się w tej dziedzinie tak wiele zrobić. Nie korzystaliśmy z pieniędzy z budżetu. Zgadzam się, że trzeba fundusze zreformować - ale w ramach istniejącego systemu, który koniecznie trzeba utrzymać. Można bardziej gospodarnie wydawać pieniądze, ujednolicić procedury a dane z banku informacji o rzeczywistych efektach ekologicznych przedsięwzięć i ich kosztach udostępnić wszystkim funduszom. Natomiast zmiana systemu byłaby niekorzystna i mogła skutkować np. znacznie gorszą absorpcją środków unijnych.

 

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Co ze świadczeniami dla osób niepełnosprawnych w przyszłości? Nędznie jak z zasiłkiem pielęgnacyjnym 215,84 zł? Czy na bogato jak ze świadczeniem wspierającym?

Z analizy wydarzeń w 2024 r. i 2025 r. wynika niepewna przyszłość dla świadczeń dla lekkiego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Dwa ostatnie lata pokazały przekierowanie środków finansowych na osoby niepełnosprawne z wysokim stopniem niesamodzielności. Nie wystarczy posiadanie orzeczenia (nawet stałe stopień znaczny nic nie gwarantuje). Orzeczenia wydawane przez lekarzy są w praktyce wypierane przez ustalenia dotyczące rzeczywistej niesamodzielności osoby niepełnosprawnej wydawane przez. I niesamodzielności nie sprawdza już lekarz, a pedagog, pracownik socjalny, doradca zawodowy po socjologii, pielęgniarka, pielęgniarz, fizjoterapeuta, psycholog. Te osoby mają prawo do określania punktów potrzebnych przy świadczeniu wspierającym.

Jak pomóc psu w sylwestrową noc? Rady zwierzęcej behawiorystki

Huk fajerwerków to dla wielu psów źródło silnego stresu, a nawet paniki. Choć najlepiej przygotować zwierzę z wyprzedzeniem, także tuż przed Sylwestrem można podjąć działania, które poprawią jego komfort i bezpieczeństwo – podkreśliła w rozmowie z PAP behawiorystka zwierząt Edyta Ossowska.

Co z zakazem odpalania fajerwerków w stolicy?

Radni Lewica, Miasto Jest Nasze chcieliby wprowadzić w stolicy zakaz odpalania fajerwerków w sylwestra,. Samorządowcy KO chcą zobaczyć, jaki skutek taki zakaz będzie miał w Krakowie. Działacze PiS są przeciwni temu pomysłowi. Na razie takie ograniczenie nie zostanie wprowadzone.

Urzędnicy odmówili córce świadczenia pielęgnacyjnego przez .... dojazd rowerem 11 km do niepełnosprawnego ojca

Tak argumentowali urzędnicy odmawiając przyznania świadczenia pielęgnacyjnego córce, która chciała się opiekować niepełnosprawnym ojcem po udarze i w prawie niewidomym. Odmówili świadczenia bo po przeprowadzeniu "śledztwa" uznali, że córka kłamie - rzekomo nie mogła dojeżdżać do ojca na rowerze 11 km, aby się nim opiekować. Urzędnicy dowodzili to, że 11 km rowerem to 1 godzina, a więc nie zgadzają się godziny opieki podawane przez nią w GOPS. Do tych "ustaleń" urzędników sąd nawet się nie odniósł stosując litościwe milczenie. Bo to, czy kobieta jeździła do ojca 11 km rowerem (w jedną stronę), czy kłamała nie jest żadną przesłanką przyznawania świadczeń - przepisy nie znają takiego "śledztwa" i na bazie jego "ustaleń" przyznawania albo nie świadczeń z GOPS.

REKLAMA

290 linii autobusowych dofinansowanych z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych w 2026 r. 55 samorządów otrzyma wsparcie [Podlaskie]

Aż 290 linii autobusowych, których łączna długość to ok. 11 tys. km, zostanie dofinansowanych w 2026 r. w województwie podlaskim. Pieniądze na ten cel trafią z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych do 55 samorządów. Chodzi o kwotę 22,5 mln zł.

W 13 województwach oblodzone drogi. IMGW ostrzega

W poniedziałek rano Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla 13 województw ostrzeżenia I stopnia przed oblodzeniem na drogach i chodnikach. Potrwają one do wtorku do godzin porannych. Ujemna temperatura może tam utrzymywać się do środy.

Prezydent Nawrocki podpisał postanowienie - 350 żołnierzy Wojska Polskiego w misji za granicą

Prezydent Karol Nawrocki wyznacza na kolejne pół roku misję Polskiego Kontyngentu Wojskowego poza granicami Polski. Do 350 żołnierzy i pracowników wojska będzie służyć na mocy postanowienia w pierwszej połowie 2026 roku. Ich zadaniem pozostaje walka z terroryzmem w ramach operacji międzynarodowych.

Karp prosto z wody czy filety? Połowa nabywców chce żywego

Coraz trudniej kupić żywego karpia, mimo że formalnie nie ma zakazu sprzedaży żywych ryb. Rybę prosto z wody można nabyć jedynie w stawach hodowlanych i specjalnych stoiskach na bazarach i targowiskach - powiedział prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" Zbigniew Szczepański.

REKLAMA

Uwaga na oblodzenie. IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed oblodzeniem dla części woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego.

Święta to jedno z bardziej stresujących wydarzeń. "Nie zaglądajmy ludziom do talerzy, do portfeli ani do łóżka"

Święta to jedno z bardziej stresujących wydarzeń. Dlaczego tak się dzieje i co możemy zrobić, żeby zneutralizować negatywne emocje, wyjaśniła w rozmowie z PAP dr Marta Kucharska-Hauk, adiunktka w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA