Prowadzenie przez gminy promocji profilaktyki nowotworowej
REKLAMA
Najlepszą bronią przed nowotworami są działania profilaktyczne. Wymierne i bardzo pozytywne efekty przynoszą m.in. badania w kierunku wykrywania raka piersi, raka szyjki macicy i raka jelita grubego. Są one finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych. Przebadać można się bezpłatnie.
REKLAMA
USTAWOWE OBOWIĄZKI
Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych nakłada na jednostki samorządu terytorialnego (dalej: JST) zadania własne, realizowane w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej. Należy do nich m.in.:
● opracowywanie i realizacja programów zdrowotnych wynikających z rozpoznania potrzeb zdrowotnych i stanu zdrowia mieszkańców,
● ocena efektów realizacji tych programów.
Swego rodzaju zachętą do opracowywania projektów działań promujących profilaktykę jest konkurs „Zdrowa Gmina” organizowany od dwóch lat przez Polską Unię Onkologii.
Tam, gdzie nie ma ośrodka
REKLAMA
Namawianie mieszkańców na badania profilaktyczne wcale nie jest łatwe. Szczególnie w miejscowościach, w których nie ma w pobliżu specjalistycznych poradni. W gminie Pruchnik, żeby przebadać się u ginekologa, trzeba udać się do oddalonej o 20 km przychodni. Dojazdy kosztują, nie każda kobieta ma też czas na wizytę u lekarza.
– W takich właśnie miejscowościach promowanie profilaktyki nowotworowej wymaga szczególnego zaangażowania ze strony pracowników gminy – informuje Agnieszka Mendel z Urzędu Gminy Pruchnik. – W ramach udziału w konkursie „Zdrowa Gmina” zaplanowaliśmy i zrealizowaliśmy wiele działań ułatwiających naszym mieszkankom dostęp do specjalistów i możliwość przeprowadzenia badań. Zorganizowaliśmy m.in. transport do ośrodków wykonujących badania przesiewowe oraz przyjazd mammobusu do Pruchnika.
Łatwiejszy dostęp to jednak nie wszystko. Niepokojącym zjawiskiem są grupy osób bezrobotnych i ubogich, które uważają, że dbanie o zdrowie jest czymś zbędnym i zabierającym czas. Często wychodzą z założenia, że lepiej się nie badać, by przypadkiem czegoś nie wykryć. A przecież na raka i tak nie ma skutecznego lekarstwa, co ma być i tak będzie, po co więc martwić się na zapas? – Oczywiście nie można nikogo zmusić, żeby poszedł do lekarza i się zbadał, ale nie można również godzić się na taką postawę i zostawić tych ludzi – mówi Agnieszka Mendel. – W takim przypadku potrzebna jest szczególna zachęta. Dla pań z naszej gminy, które zgłosiły się na badania, przygotowaliśmy upominki. Były konkursy z nagrodami. Poza tym szereg szkoleń i spotkań informacyjnych.
Więcej w Gazecie Samorządu i Administracji: W zdrowej gminie zdrowiej żyć
REKLAMA
REKLAMA