REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Lek na porost zębów jeszcze w tej dekadzie? Dr Takahashi w połowie 2024 roku rozpocznie badania kliniczne. Jak daleko do rewolucji w stomatologii?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Lek na porost zębów jeszcze w tej dekadzie? Dr Takahashi w połowie 2024 roku rozpocznie badania kliniczne. Jak daleko do rewolucji w stomatologii?
Lek na porost zębów jeszcze w tej dekadzie? Dr Takahashi w połowie 2024 roku rozpocznie badania kliniczne. Jak daleko do rewolucji w stomatologii?

REKLAMA

REKLAMA

W ostatnich tygodniach w mediach toczyła się dyskusja o tym, że japoński naukowiec zapowiedział, iż jeszcze w tej dekadzie powstanie lek na porost zębów. Ta wiadomość zelektryzowała środowisko medyczne, a także pacjentów implantologicznych i protetycznych. Ale zdaniem dr n. med. Piotra Przybylskiego należy trochę ostudzić emocje w tym zakresie. Lek na porost zębów, jak każdy lek, musiałby przejść wiele badań klinicznych, aby potwierdzono jego skuteczność i bezpieczeństwo, a następnie dopuszczono do obrotu. Jak wskazuje ekspert, sam ewentualny proces odrastania zębów musi być też dokładnie monitorowany, aby nie wywołał poważnych problemów z układem zgryzowym i funkcją żucia. Nawet jeśli lek rozpocznie nową erę w stomatologii, to upłynie jeszcze wiele lat, zanim w ogóle trafi do Polski. Sami lekarze będą musieli też przejść liczne szkolenia, aby móc go podawać pacjentom. I to też nie będzie łatwy proces do zrealizowania.

Badania nad lekiem na porost zębów. Duży krok dla stomatologii

Badania nad lekiem na porost zębów, prowadzone przez japońskiego naukowca doktora Katsu Takahashi i jego zespół, wydają się być fascynującym krokiem naprzód w dziedzinie stomatologii. Opracowanie takiego preparatu jest teoretycznie możliwe. Odkrywane obecnie właściwości genu USAG-1, który ogranicza wzrost zębów u myszy, wydają się obiecujące. Jednak skuteczność i bezpieczeństwo leku, który miałby blokować działanie USAG-1 u ludzi, muszą zostać potwierdzone w badaniach klinicznych.

Warto podkreślić, że przełomowe przedsięwzięcie stomatologiczne jest wspierane przez Japońską Agencję Badań i Rozwoju Medycznego. Przy projekcie pracuje dziesięć instytucji medycznych i instytutów badawczych w całym kraju. To bardzo szeroko zakrojone badania, ale to wcale nie oznacza, że zostaną one szybko zakończone. Nie wiadomo też, czy sukces w tej materii nadejdzie.

Według informacji pochodzących z Instytutu Badań Medycznych w Kitano, wiemy, że doktor Takahashi planuje na lipiec br. badania kliniczne z udziałem ludzi. Jednocześnie potwierdza prognozę, że lek może być w pełni dostępny w 2030 roku, co budzi duże nadzieje. Warto jednak trochę ostudzić emocje, bowiem zapowiadany harmonogram działań wydaje się zbyt optymistyczny, nawet biorąc pod uwagę fakt, że doktor Takahashi pracuje nad tematem od naprawdę wielu lat. Trzeba też pamiętać o potencjalnych zagrożeniach, komplikacjach oraz wszystkich procedurach regulacyjnych. Konieczne jest ścisłe monitorowanie pacjentów podczas badań klinicznych. Do tego dochodzi analiza długoterminowych skutków leku na ich zdrowie. 

Naukowcy najpierw podadzą lek dzieciom w wieku 2-6 lat, u których występuje anodoncja, czyli całkowity lub częściowy brak zawiązków zębów. Taki wybór pierwszej próby badawczej może być związany np. z intensywnym rozwojem niewyrżniętych jeszcze ząbków w tym dziecięcym okresie życia. Potencjał do wzrostu organizmu jest ważnym aspektem w tego typu procedurach. Ponadto w tej grupie wiekowej mamy osoby, na które stosunkowo krótko działają różne czynniki wewnętrzne czy zewnętrzne obniżające skuteczność metody. Chodzi tu np. o funkcjonowanie hormonów czy czynników środowiskowych, mogących wpływać na rozwój zębów i ich układ. Dlatego badacze zamierzają dopiero w dalszej kolejności podać lek starszym pacjentom, którzy utracili zęby w trakcie życia, np. w wyniku wypadku lub przewlekłej choroby. 

Trzeba mieć też na uwadze to, że nie zbadano jeszcze, jak lek zadziała u starszych osób, na które wpływają zupełnie inne hormony niż na młodych ludzi. Na tym etapie można się też obawiać, że zastosowanie tego rozwiązania u seniorów może się dla nich finalnie niezbyt korzystnie skończyć. 

Do rewolucji jeszcze daleko

Oczywiście to melodia przyszłości, ale jeżeli lek okaże się skuteczny i przede wszystkim bezpieczny, to może on zrewolucjonizować znaną nam współcześnie stomatologię, dając pacjentom możliwość uniknięcia protez i implantów. Ale to nie oznacza, że będzie można „hodować” sobie ileś wersji tego samego zęba, unikając np. przykrego borowania. O zęby nadal będzie trzeba dbać, tutaj na pewno nic się nie zmieni. Natomiast odnawianie naturalnego uśmiechu poprawiłaby z pewnością jakość ludzkiego życia. Jeśli tylko człowiek może mieć własne, naturalne zęby, to zawsze będą one najlepszą opcją. 

Trzeba też przyznać, że nie każdy pacjent kwalifikuje się do leczenia implantologicznego, np. z uwagi na wiek. Osoby nastoletnie nie powinny mieć wkręcanych implantów. Jest to związane z niezakończonym rozwojem kostnym. Zmiany, jakie zachodzą u młodych ludzi w twarzoczaszce, wyrostku zębodołowym i ustawieniu zębów, niweczą często efekty leczenia implantoprotetycznego. Przeciwskazaniem jest też choroba nowotworowa. Ponadto u osób, u których występuje na stałe małopłytkowość i przedłużone są czasy krwawienia i krzepnięcia, nie wykonuje się zabiegów wszczepienia implantów. Nie wolno również ich wstawiać kobietom w ciąży. Być może u części osób młodych i wykazujących małopłytkowość lek na porost zębów będzie wręcz jedyną możliwą opcją, ale tego jeszcze teraz nie wiemy. Na podstawie dotychczasowej wiedzy, można zakładać, że w przypadku przyszłych mam oraz pacjentów onkologicznych podawanie ww. preparatu będzie zakazane. 

Niemniej jednak, jak w przypadku każdego nowatorskiego rozwiązania, istnieją pytania dotyczące bezpieczeństwa, skuteczności, niespodziewanych skutków ubocznych czy ewentualnych kosztów terapii, które zapewne będą bardzo wysokie. Na razie trudno wyrokować, bo przecież nie wiadomo, ile takie lekarstwo może kosztować, o ile w ogóle powstanie i wejdzie do obrotu. Na pewno nieprędko będzie można je też przyjąć w każdej placówce. Lekarze będą musieli najpierw przejść specjalne szkolenia, żeby wiedzieć komu i kiedy mogliby podać taki preparat. Sami implantolodzy z całą pewnością nie muszą się obawiać, że za kilka czy kilkanaście lat nowatorska metoda zabierze im pracę, ale jak najbardziej powinni śledzić postępy naukowe w tej dziedzinie.

Można mieć obawę, że nawet gdy ww. lek powstanie, to zaporą dla przeciętnego pacjenta będzie cena. Tego typu nowość na rynku przez dłuższy czas będzie na pewno sporo kosztować, przez co korzystanie z takiego dobrodziejstwa zostanie mocno ograniczone. Oczywiście z czasem wartość tego preparatu pewnie będzie spadać, ale zanim do tego dojdzie, minie naprawdę sporo czasu. I nie mówimy tutaj o miesiącach, ale raczej o latach. Niestety, ale tak z reguły wygląda wprowadzanie na rynek nowatorskich rozwiązań. 

Warto też wspomnieć, że obecne metody leczenia implantologicznego jeszcze 20-30 lat temu były niewyobrażalne nawet dla samych lekarzy, dopóki nie odniosły sukcesów. To samo dotyczy ortodoncji. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że terapia genetyczna ingeruje w cały organizm człowieka i z tego punktu widzenia może być bardziej inwazyjna, niż np. wstawienie implantu. Drugą stroną medalu jest to, czy polscy pacjenci będą chętni do tego typu zmian, abstrahując od samych kosztów? Otóż na samym początku mogą do tego podchodzić z dużym dystansem, ponieważ nie będą dobrze znali tego rozwiązania. Z czasem, o ile dobrze się ono przyjmie i bez większych kłopotów, wówczas odsetek chętnych będzie rósł. Jednak taki proces można szacować na ok. 8-10 lat – przy bardzo optymistycznym scenariuszu, że wszystko będzie dobrze, tj. pacjenci nie będą narzekali i przede wszystkim nie będzie skutków ubocznych bądź będą one niewielkie.

Jeśli naukowcom uda się osiągnąć sukces, możliwe jest, że nowa terapia stanie się alternatywą dla osób, które utraciły zęby bądź nigdy ich nie miały z powodu anodoncji. Trzeba jednak podkreślić, że pacjenci z brakiem zębów mają nierozwinięte, zaniżone wyrostki zębodołowe. To stanowiłoby ograniczenie dla wzrostu nowych zębów, więc wtedy musiałoby dojść również do stymulacji rozwoju bazy kostnej, potrzebnej dla trwałego utrzymania uzębienia.

Jakie są potencjalne zagrożenia? Co trzeba sprawdzić w czasie badań

Po przeprowadzeniu szeroko zakrojonych badań jednak może okazać się, czego nie można na tym etapie wykluczyć, że lek wpływa np. na układ immunologiczny pacjenta, co potencjalnie może wywołać reakcje alergiczne lub autoimmunologiczne, a to z kolei może szkodzić na zdrowie dziąseł i tkanek przyzębia. Jeśli proces odrastania zębów nie będzie dokładnie kontrolowany, istnieje ryzyko, że zęby mogą rosnąć w sposób nieprawidłowy, a to doprowadzi do problemów z układem zgryzowym i funkcją żucia. Pacjenci przyjmujący leki na odrastanie zębów mogą jednocześnie stosować inne leki, co może prowadzić do nieprzewidywalnych interakcji, mających wpływ na stan zdrowia jamy ustnej. Teraz tego nie wiemy, ale takie zagrożenia też są realne.

W przypadku, gdyby lek miał skutki uboczne, mogłyby one wpływać na zdrowie dziąseł, powodując stan zapalny, krwawienia czy inne problemy periodontologiczne. Dlatego konieczne jest ścisłe monitorowanie pacjentów podczas badań klinicznych i wyciąganie odpowiednich wniosków. Ważna jest również analiza długoterminowych skutków leku na ich zdrowie periodontologiczne. 

Wizja doktora Takahashiego, zgodnie z którą porost zębów stanie się trzecią opcją obok protez i implantów, jest naprawdę niezwykle fascynująca. Jednak wprowadzenie jej w życie wymaga solidnych dowodów klinicznych oraz wielu lat dalszych badań. Znając życie, to z pewnością nie zostanie zrealizowane do 2030 roku. Czas pokaże, czy ta nowatorska terapia w ogóle stanie się rzeczywistością i przyniesie potencjalne korzyści pacjentom na całym świecie.

Autor: dr n. med. Piotr Przybylski, implantolog z kliniki IMPLANT MEDICAL

REKLAMA

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Minimum 8000 zł brutto dla pracowników sądów? Związki zawodowe apelują o reformy

Brak rąk do pracy, niskie wynagrodzenia i narastający problem rotacji – pracownicy sądów alarmują, że bez systemowych reform i podwyżek polski wymiar sprawiedliwości może się załamać. Związek Zawodowy Ad Rem wskazuje, że choć podpisano porozumienie z rządem, jest to dopiero pierwszy krok do normalizacji.

5 mitów na temat "snusów"

W debacie publicznej coraz częściej słyszy się o "snusie" – produkcie, który rzekomo zyskuje popularność wśród osób uzależnionych od nikotyny. W rzeczywistości jednak termin ten jest bardzo często używany nieprawidłowo.

Aktywne wakacje 2025 r.: Od 1 500 zł do 2 500 zł dofinansowania na dziecko. Wnioski można składać do 15 sierpnia 2025 r.

Ministerstwo Sportu i Turystyki ruszyło z naborem wniosków o dofinansowania w ramach programu „Aktywne Wakacje”. Wnioski można składać do 15 sierpnia 2025 r. Kto może się ubiegać? Jakie warunki należy spełniać?

Strategia zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej [PROJEKT]

W czwartek, 29 maja 2025 r. w wykazie legislacyjnym prac rządu pojawił się projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie przyjęcia strategii zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej. Chodzi o poprawę zarządzania służbą cywilną.

REKLAMA

Wydłużenie do 30 czerwca 2026 r. pilotażowego programu dla osób z doświadczeniem traumy [PROJEKT]

Wydłużeniu ma ulec program pilotażowy dotyczący oddziaływań terapeutycznych skierowanych do osób z doświadczeniem traumy. Odpowiednie rozporządzenie Ministra Zdrowia trafiło do uzgodnień i konsultacji publicznych.

Nocna prohibicja – jakich błędów unikać przy podejmowaniu uchwały

Rady gmin mają możliwość wprowadzenia ograniczeń w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych. Jednak, aby skutecznie podjąć w tym zakresie uchwałę, muszą przestrzegać określonych zasad. Jakie błędy gminy popełniają najczęściej?

Drones360 Nowe technologie na rzecz zielonej i cyfrowej przyszłości edukacji zawodowej w Europie

Innowacyjny projekt Drones360, realizowany przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy w ramach programu Erasmus+ (VET) to przedsięwzięcie mające na celu wprowadzenie fundamentalnej zmiany w sposobie przygotowywania młodych ludzi i dorosłych do pracy w kluczowych sektorach przyszłości: zielonej gospodarce i cyfrowych technologiach. Działania w projekcie skupiają się na rozwoju nowoczesnych narzędzi edukacyjnych wykorzystujących drony, wirtualną rzeczywistość (VR) i rozszerzoną rzeczywistość (AR). Inicjatywa łączy ośrodki naukowe, instytucje edukacyjne i firmy z sześciu krajów Unii Europejskiej.

Raport o stanie gminy na ostatniej prostej

To już ostatni moment na przygotowanie i przedłożenie radzie raportu o stanie gminy. Termin mija 31 maja. Jego dochowanie jest konieczne dla uzyskania przez wójta wotum zaufania. Warto prześledzić, co musi zawierać taki dokument, oraz jaka jest procedura jego opracowania i przyjęcia.

REKLAMA

Ile Polacy planują wydać na wakacje i jak będą odpoczywać w tym roku?

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Jaki budżet na wyjazd przewidują Polacy? Co planują robić podczas urlopu?

Bilety kolejowe za złotówkę z okazji Dnia Dziecka

W niedzielę 1 czerwca jest Dzień Dziecka, z tej okazji Koleje Śląskie wprowadzają jednodniową promocję. Bilety dla dzieci i młodzieży w wieku od 4 do 16 lat będą kosztować 1 zł na pociągi regionalnego przewoźnika kursujące w granicach woj. śląskiego.

REKLAMA