Jak wieś uczynić produktem rynkowym
REKLAMA
REKLAMA
Od wielu lat pogłębia się kryzys na obszarach wiejskich. Brak miejsca pracy poza rolnictwem i nieopłacalna uprawa roli powodują, że ludzie uciekają do miast, a wieś się wyludnia.
Rolnictwo nie utrzyma wsi
Pomysłów na wyjście z kryzysu obszarów wiejskich jest wiele. Zazwyczaj sprowadzają się one do postulatów o przeznaczenie większych środków na rolnictwo i dla rolników. Jednak doświadczenie krajów zachodnioeuropejskich wskazuje, że nie jest to dobra droga.
Mimo dużych pieniędzy przeznaczanych co roku na obszary wiejskie, nie udało się tam bowiem zatrzymać procesu odpływu ludzi do miast. Nie zmieniły tego nawet olbrzymie dopłaty unijne dla rolników. Spowodowały wręcz odwrotny skutek. Coraz mniej drobnych rolników utrzymywało się na rynku, a powstawały duże firmy rolne.
Jak wskazała Komisja Europejska w raporcie za 2005 r., do 20 proc. farmerów w starych krajach Unii Europejskiej trafia aż 80 proc. wszystkich dopłat bezpośrednich. W Polsce nie jest wcale lepiej. KE wyliczyła, że ok. 6 proc. polskich rolników otrzymało aż 40 proc. unijnych dopłat. Oznacza to, że także w naszym kraju proces przekształcania się struktury gospodarstw rolnych jest już zaawansowany.
Polityka rolna, zarówno na poziomie centralnym, jak i gminnym, powinna brać pod uwagę te przemiany i tworzyć systemy wsparcia odnoszące się do istniejącej sytuacji. Niestety, tak nie jest.
– Mam wrażenie, że w Polsce przygotowujemy się do rzeczywistości, która już na wsi przeminęła. To błąd – mówi Ryszard Wilczyński , członek Zarządu Województwa Opolskiego. – Politycy muszą otworzyć się na wizję wsi przyszłości i tworzyć narzędzia na ten scenariusz .
Jednym z najważniejszych instrumentów wsparcia mogą być programy odnowy wsi. Podstawą tego podejścia jest uczynienie ze specyfiki wsi atutów, na których może ona zarabiać. – Odnowę wsi można podsumować w ten sposób. Jeżeli masz jakiś problem, spróbuj na nim zarobić – tłumaczy dr Wacław Idziak z Fundacji Wspomagania Wsi. – Spróbuj zmienić się ze społecznika w przedsiębiorcę społecznego, a wtedy skorzystają wszyscy
Dobre praktyki, bazę pomysłów oraz porady ekspertów znajdziesz w
GAZECIE SAMORZĄDU I ADMINISTRACJI
ZAMÓW
Podstawowymi zasobami wsi są emocjonalność, czyli coś, czego w mieście już nie ma, oraz kreatywność, czyli umiejętność wyszukiwania pomysłów na źródła finansowania.
Nieużywana, waląca się stodoła może stać się „centrum rozrywki” dla gości z miasta, gdzie mieszkańcy wsi będą zarabiać, ucząc mieszczuchów wiejskich zabaw czy folkloru. Dochód mogą przynosić dobrze wykorzystane stare narzędzia rzemieślnicze i przechowywane w rodzinach tradycje zawodów już nieistniejących. Pokazy tradycyjnych żniw, przejażdżki furmankami czy nauka dojenia krowy to najprostsze z pomysłów, dzięki którym wieś może zarabiać.
– Warunek jest jeden. Ludzie muszą widzieć, że na wdrażanym pomyśle można zarobić – uważa dr Idziak.
Podstawą jest oddolność
W Polsce pojęcie „odnowa wsi” funkcjonuje od 1997 r., kiedy to powstały pierwsze tego typu programy w województwie opolskim. Czerpały one inspiracje z podobnych przedsięwzięć realizowanych w Dolnej Austrii i Nadrenii-Palatynacie.
Cechami tamtych programów były:
- inicjowanie działań i przejmowanie odpowiedzialności za przyszłość wsi przez społeczność lokalną,
- skoncentrowanie działań na wykorzystaniu zasobów,
- uspołecznione planowanie rozwoju (strategiczne i przestrzenne),
- subsydiarność, czyli wspieranie bądź organizowanie przez gminę lub region działań społeczności wiejskiej,
- fachowe doradztwo,
- regionalne kształtowanie celów.
Tych rozwiązań nie można było przenieść bezpośrednio na grunt Polski. Nie pozwalały na to m.in. opóźnienie cywilizacyjne polskiej wsi, słaba pozycja instytucjonalna sołectwa oraz brak systemów wsparcia. Dlatego z podstawowych cech zachodnioeuropejskiej odnowy wsi rodzący się program opolski mógł spełnić jedynie pierwszą. Kolejne założenia miały być realizowane później.
Zostawała zatem oddolność, czyli zaangażowanie lokalnych liderów w tworzenie i realizację programów.
– Należało zaszczepić tę ideę tak, aby wywołać nadzieję na zmianę życia na wsi, co się powiodło – informuje Ryszard Wilczyński.
Wioletta Kępka
O opolskim modelu odnowy wsi oraz źródłach finansowania programów na rzecz obszarów wiejskich piszemy w nr 13 ‘Gazety Samorządu i Administracji” z 25 czerwca br.
REKLAMA
REKLAMA