REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Każdy przypadek trzeba potraktować indywidualnie i ocenić go w konkursie

Mariusz Gawrychowski

REKLAMA

REKLAMA

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego namawia przedstawicieli samorządów wojewódzkich do kontynuowania konkursów o unijne dotacje. Część regionów przerwała nabory ze względu na niedostosowanie polskiego prawa do unijnych dyrektyw.

Problem niedostosowania polskiego prawa w dziedzinie ochrony środowiska do unijnych dyrektyw nadal nie jest rozwiązany. Podczas spotkania przedstawicieli urzędów marszałkowskich oraz innych instytucji zaangażowanych w dystrybucję środków unijnych reprezentanci Ministerstwa Rozwoju Regionalnego starali się przekonać urzędników do niewstrzymywania konkursów o unijne dotacje.

REKLAMA

Mniejsze zło

REKLAMA

- Nie wstrzymujmy rozpisywania konkursów i podpisywania umów z beneficjentami. Nie chcę demonizować problemu niedostosowania polskiego prawa do unijnych dyrektyw, ale nie dotyczy on wszystkich beneficjentów - mówił Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego, odpowiedzialny za kwestie środowiskowe.

- To wybór mniejszego zła i jedyny sposób, by kontynuować kontraktację środków unijnych z perspektywy finansowej 2007-2013. Alternatywą jest wstrzymanie się z konkursami do momentu poprawienia prawa. Jeśli samorządy zdecydują się pójść tą drogą, to mogą mieć problem z realizacją wydatków zgodnie z zasadą n+3. To oznacza, że regiony będą traciły unijne pieniądze - mówi Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.

REKLAMA

Unijna zasada n+3 mówi, że do 2010 roku Polska musi wydać określoną pulę środków z poszczególnych funduszy unijnych (Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego). Jeśli tego nie uda się zrobić, to niewykorzystane środki przepadną. W przypadku regionów będą one rozliczane z wydatków w swoich regionalnych programach operacyjnych. To skutek decentralizacji procesu dystrybucji funduszy unijnych w Polsce.

Sprawa niedostosowania polskiego prawa w dziedzinie ochrony środowiska wybuchła pod koniec kwietnia, gdy resort rozwoju regionalnego opublikował projekty wytycznych w sprawie oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięć współfinansowanych z krajowych i regionalnych programów operacyjnych. Miały one stanowić protezę, która wskazywałaby kierunek działania do momentu zmiany prawa. Choć wcześniej problem był bagatelizowany (Komisja Europejska zwracała nam uwagę na niedostosowanie prawa w dziedzinie ochrony środowiska już od kilku lat) nagle okazało się, że poziom zaniedbań jest tak duży, że zagrożona jest większość inwestycji, które wymagają prowadzenia prac budowlanych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak pisała pod koniec kwietnia GP, nad procesem wykorzystywania funduszy unijnych na lata 2007-2013 zawisła groźba odwoływania konkursów o unijne dotacje oraz niepodpisywania umów z beneficjentami. Na ten pierwszy krok zdecydowało się m.in. województwa zachodniopomorskie, warmińsko-mazurskie oraz opolskie. Kilka innych regionów uważnie przygląda się rozwojowi sytuacji, bo tylko zastosowanie preselekcji w konkursie uratowało ich od dylematu, czy odwoływać już rozpoczęte konkursy czy też wstrzymywać się z podpisaniem umów z beneficjentami.

Histeria w regionach

- Zachowanie części regionów zakrawało na histerię, a tak naprawdę nikt nie wie, ile dokładnie projektów jest dotkniętych problemem. Każdy przypadek trzeba potraktować indywidualnie i ocenić go w procedurze konkursowej - mówi Krzysztof Hetman.

Zdaniem Janusza Mikuły najlepszym rozwiązaniem jest wyselekcjonowanie tych projektów, których dokumentacja jest przygotowana niezgodnie z unijnym prawem, a następnie beneficjentom dać czas na ich dostosowanie. Wiceminister uważa, że nie powinno to trwać dłużej niż trzy, cztery miesiąca. Przy bardzo skomplikowanych projektach, które mocno oddziałują na środowisko naturalne (np. budowa autostrad), ten czas może wydłużyć się do roku.

- Część samorządów już ćwiczyła dostosowanie dokumentacji. W ubiegłym roku w kilkuset projektach, które były realizowane w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, musieliśmy zmierzyć się z tym samym problemem, co obecnie. Komisja Europejska wytknęła nam, że są one przygotowane niezgodnie z unijnym prawem. Beneficjenci dostali pół roku na zmianę dokumentacji i doskonale wywiązali się ze swojego zadania - dodaje Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Porządek do końca roku

Jak poinformowali przedstawiciele resortu rozwoju ostateczna wersja wytycznych wejdzie w życie na przełomie maja i czerwca. W ubiegłym tygodniu zakończyły się konsultacje projektu i obecnie są nanoszone poprawki zgłoszone przez przedstawicieli samorządów oraz Komisję Europejską. Ostateczna wersja zostanie jeszcze przesłana do Brukseli w celu uzyskania akceptacji. Wytyczne będą obowiązywały do momentu wejścia w życie ustawy o dostępie do informacji o środowisku i jego ochronie oraz ocenach oddziaływania na środowisko. To zupełnie nowy akt prawny, nad którym prace toczą się w Ministerstwie Środowiska.

Jak mówi Maciej Trzeciak, wiceminister środowiska oraz główny konserwator przyrody, ustawa wejdzie w życie we wrześniu, co oznacza, że wytyczne będą obowiązywały tylko trzy miesiące.

- Do końca roku, gdy ustawa wjedzie w życie i skończymy wyznaczanie obszarów chronionych w systemie Natura 2000, kwestie środowiskowe będą dla beneficjentów formalnością - podkreśla Maciej Trzeciak.

Przekonać urzędników

Kolejnym problemem, z którym będzie musiał zmierzyć się rząd, jest to, że wytyczne nie są w Polsce źródłem prawa. O ile na beneficjentów pomocy unijnej można nałożyć obowiązek uzyskania dokumentacji projektowej zgodnej z unijnym prawem, o tyle gorzej jest z urzędnikami samorządowymi i przedstawicielami urzędów wojewódzkich, którzy takie dokumenty wydają. Mogą oni oddalać prośby beneficjentów, argumentując, że muszą postępować zgodnie z polskim prawem. Choć jest ono niezgodne z unijnymi dyrektywami.

Rząd chce także poradzić sobie z tym problemem. Jak? Będzie - najdelikatniej ujmując - nakłaniał do niestosowania polskiego prawa tylko unijnych dyrektyw i wytycznych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

- W piątek Ministerstwo Infrastruktury organizuje spotkanie dla wszystkich wojewódzkich i powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Podczas niego zostanie zaprezentowany taki sposób postępowania, który nie będzie blokował podmiotów ubiegających się o unijne wsparcie. Oczywiście będzie on zgodny z unijnym prawem i naszymi wytycznymi. Podobne spotkanie dla przedstawicieli urzędów wojewódzkich zorganizuje wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna. Sugerujemy, by podobne spotkania w swoich regionach dla samorządów zrobiły urzędy marszałkowskie. Poszczególne organy muszą pracować zgodnie z wytycznymi - tłumaczy Krzysztof Hetman.

CO PROPONUJE MINISTERSTWO ROZWOJU REGIONALNEGO

• Ministerstwo Rozwoju Regionalnego jest zdania, że przerywanie ogłoszonych konkursów jest złym rozwiązaniem i apeluje do wszystkich instytucji odpowiedzialnych za wybór projektów o dokończenie rozpoczętych konkursów.

• Ministerstwo Rozwoju Regionalnego rekomenduje kontynuowanie i rozstrzygnięcie konkursów. Beneficjenci wybranych do dofinansowania projektów zostaną zobligowani do uzupełnienia dokumentacji, tak by odpowiadała wymaganiom.

• Ministerstwo Rozwoju Regionalnego we współpracy z Ministerstwem Środowiska opracowało projekt wytycznych, których stosowanie wyeliminuje ryzyko przygotowania dokumentacji niezgodnej z wymogami. Wejdą one w życie na przełomie maja i czerwca 2008 r.

• Ustawa o dostępie do informacji o środowisku i jego ochronie oraz ocenach oddziaływania na środowisko wejdzie w życie we wrześniu 2008 r. Zaproponowane przez resort rozwoju regionalnego rozwiązanie (najpierw wytyczne, potem ustawa) zostało uzgodnione z Komisją Europejską. Ponadto tekst wytycznych zostanie przesłany do pisemnej akceptacji KE.

Źródło: Oświadczenie Elżbiety Bieńkowskiej, ministra rozwoju regionalnego

MARIUSZ GAWRYCHOWSKI

mariusz.gawrychowski@infor.pl

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Sektor publiczny
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Kiedy rodzice muszą oddać świadczenia 500 plus i 800+? Wyrok NSA z 24 sierpnia 2023 r. (I OSK 1349/210)

    Jeżeli dziecko nie mieszka z rodzicem pobierającym świadczenia 500+ albo 800 plus, to należy zwrócić 500 zł albo 800 zł za każdy miesiąc pobierania świadczenia.

    Tusk ogłasza akcję "Orlik - wielkie granie". "Jak wiecie, mam obsesję na tym punkcie ..."

    Przygotowaliśmy program rewitalizacji orlików, będziemy je przebudowywali i unowocześniali, będę też chciał zorganizować akcję "Orlik - wielkie granie" dla dziewcząt i chłopców w różnych grupach wiekowych - zapowiedział w niedzielę, w Mińsku Mazowieckim lider PO Donald Tusk.

    P. Czarnek od 1 I 2024 r. da podwyżkę początkującym nauczycielom do 5500 zł. To 5500 zł brutto i 4070 zł netto, czy tylko słynne średnie wynagrodzenie?

    Podwyżka do 5500 zł dla nauczyciela początkującego, to ile netto? Nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Minister P. Czarnek prawdopodobnie kolejny raz odwołuje się do średniego wynagrodzenia. Posługiwanie się średnim wynagrodzeniem budzi od kilku lat sprzeciw nauczycieli, gdyż miara ta nie oddaje wartości pensji, które nauczyciele realnie otrzymują na konto. 

    Tylko do 30 IX praca zdalna w związku z pandemią. Tylko do 7 X 2023 r. telepraca. Sprawdź, czy dotyczy to Twojej umowy o pracę

    Praca zdalna zlecona z powodu COVID-19 możliwa tylko do 30 września 2023 r. Telepraca tylko do 7 października. Czy w Twojej firmie zmieniono już dokumenty?

    REKLAMA

    10 000 zł dofinansowania. Wnioski tylko do 30 września [Koła gospodyń wiejskich]

    Do końca września koła gospodyń wiejskich mogą się ubiegać o przyznanie środków finansowych na działalność statutową. Dofinansowanie wynosi w zależności od wielkości koła od 8-10 tys. zł - informuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

    Pendolino od 49 zł. Zwykły pociąg od 19 zł. Warszawa-Kraków. Warszawa Gdańsk. Do tego zniżki ustawowe. Tanio na PKP [1 października 2023 r.]

    Milion biletów w superpromocyjnych cenach. Ceny będą się zaczynały od 19 zł, np. na trasie Warszawa-Kraków czy Gdańsk-Warszawa, a w przypadku pociągów klasy Pendolino od 49 zł. Osoby uprawnione do ulg ustawowych, np. uczniowie, studenci czy renciści będą mogli skorzystać ze swoich zniżek przy zakupie naszych promocyjnych biletów. Dzięki czemu ostateczna cena przejazdu będzie jeszcze niższa.

    Sanah na Narodowym w Warszawie 22 września - Saska Kępa wyłączona z ruchu, zmiany w komunikacji miejskiej

    W piątek, 22 września o godz. 20, na stadionie Narodowym wystąpi Sanah. Ratusz zachęca do korzystania z komunikacji miejskiej, szczególnie, że dla wszystkich będzie darmowa z okazji Dnia bez Samochodu. Od godziny 17 wyłączona z ruchu zostanie Saska Kępa.

    Rewolucja w VAT: MF do KSeF doda aplikację, która przygotuje automatycznie deklarację VAT. Czy biura rachunkowe stracą klientów?

    Wiceminister finansów: deklaracja podatkowa przedsiębiorców będzie wypełniana przed skarbówkę. Czy wprowadzone rozwiązanie uderzy w biura rachunkowe zmniejszając liczbę ich klientów?

    REKLAMA

    Pierwsza polska elektrownia jądrowa na obszarze gmin: Choczewo lub Gniewino i Krokowa [GDOŚ wydał decyzję środowiskową]

    GDOŚ wydał decyzję środowiskową dla elektrowni atomowej.

    Telus: cieszę się, że Ukraina zaczęła z nami rozmawiać ws. produktów rolnych

    Robert Telus minister rolnictwa odbył rozmowę telefoniczną z ministrem rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim. Powiedział: Cieszę się, że Ukraina zaczęła z nami nareszcie rozmawiać ws. produktów rolnych, a nie z Niemcami czy Unią Europejską ponad naszymi głowami. 

    REKLAMA