Bez limitu etatów
Rząd chce także znieść limity zatrudnienia w administracji. Oznacza to, że wysokość środków przyznanych na wynagrodzenia nie będzie zależała od tzw. limitu etatów ustalonego w ustawie budżetowej.
Obecnie ustawa ta co roku określa maksymalną liczbę etatów dla ministerstw i urzędów i na każdy przyznaje odpowiednie fundusze. Dlatego dyrektorzy ministerstw i urzędów centralnych zawyżają zapotrzebowanie na urzędników, a przyznane im limity wykorzystują w 85 proc. Czesława Rudzka-Lorentz, dyrektor departamentu administracji publicznej w NIK, wyjaśnia, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze szefowie urzędów przeznaczają na większe podwyżki.
reklama
reklama
W efekcie w tym roku w jednym ministerstwie środki na wynagrodzenia wzrosły o 67 proc., a w innym tylko o wskaźnik inflacji.
Witold Gintowt-Dziewałtowski uważa, że limity należy pozostawić. Jego zdaniem ich zniesienie doprowadzi do dużych zwolnień w administracji. Adam Leszkiewicz podkreśla jednak, że szef Służby Cywilnej będzie nadzorował wykorzystanie środków na wynagrodzenia i zatrudnienie w administracji.
3,3 tys. urzędów administracji rządowej jest w Polsce

JOLANTA GÓRA
jolanta.gora@infor.pl