REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kara w wysokości 12 pensji za decyzje naruszające prawo

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Adam Makosz
Adam Makosz
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Resort gospodarki chce wprowadzić materialną odpowiedzialność urzędnika za rażące i celowe złamanie prawa. Odpowiedzialność urzędnika uczestniczącego w korupcji nie będzie ograniczona, odpowie on całym swoim majątkiem. O rażącym naruszeniu prawa i wysokości ewentualnego odszkodowania decydować będzie niezawisły sąd.

Ministerstwo Gospodarki przygotowuje projekt ustawy, który wprowadzi osobistą odpowiedzialność urzędników za błędne decyzje, samowolę oraz powolne działanie.

REKLAMA

- Dzisiaj każdy, kto przy załatwianiu sprawy administracyjnej złamie prawo, ponosi dotkliwe konsekwencje prawne. W niektórych przypadkach jest to wręcz odpowiedzialność obejmująca cały majątek. Natomiast po stronie urzędnika tej odpowiedzialności nie ma. Urzędnik, który wpędził obywatela w koszty, doprowadził swoimi błędnymi decyzjami do bankructwa firmę, nie ponosi żadnych konsekwencji. Nasz projekt eliminuje tę lukę - tłumaczy Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.

Ograniczone zastosowanie

Zdaniem autorów projektu ustawa o odpowiedzialności osobistej urzędników będzie miała zastosowanie tylko i wyłącznie w sytuacji świadomego i celowego złamania prawa.

REKLAMA

- Nie będziemy nikogo karać za błędy i pomyłki, za to, że prawo w Polsce jest niejasne. Natomiast, gdy zostanie wydana decyzja w indywidualnej sprawie administracyjnej z rażącym naruszeniem ustawy z winny urzędnika, to nie ma powodu, żeby to państwo, a w praktyce my podatnicy, wyrównywało powstałe szkody - wyjaśnia Adam Szejnfeld.

Przesłanką odpowiedzialności będzie przypisanie urzędnikowi winy umyślnej - działania celowego z rażącym jego naruszeniem prawa, a poszkodowany przez decyzję obywatel wystąpi o odszkodowanie do Skarbu Państwa. O tym, czy urzędnik dopuścił się rażącego naruszenia ustawy, decydować będzie niezawisły sąd.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Jeśli urzędnik działał z premedytacją albo złamanie prawa ma związek z korupcją, to jego odpowiedzialność nie powinna być ograniczona. Powinien odpowiadać całym swoim majątkiem. W każdym innym przypadku sprawca administracyjnego bezprawia ponosiłby karę ograniczoną wielokrotnością jego wynagrodzenia.

- Jestem zdania, że powinna to być jego dwunastokrotność - podsumowuje Adam Szejnfeld.

Administracja popełnia błędy

Przykładów błędnych decyzji administracyjnych, które przynoszą coraz większe straty, jest bez liku.

Kilka lat temu pracownik z Urzędu Miejskiego w Białymstoku zablokował budowę pierwszego wielkoekranowego kina w mieście. Nie uprzedził inwestorów o tym, że na gruntach, które firma kupiła od miasta za 2 mln zł, nie można wybudować kina, a tylko wiadukt kolejowy. Pracownik urzędu nie poniósł żadnej odpowiedzialności, a miasto musiało zaproponować inwestorom grunt zamienny, w bardziej atrakcyjnej części miasta. Krytycznie o stosowaniu przez organy administracji samorządowej procedur decyzyjnych mówią również raporty Najwyższej Izby Kontroli.

- We wszystkich 27 skontrolowanych urzędach wystąpiły nieprawidłowości związane z wydawaniem w ustawowo określonych przypadkach koncesji oraz zezwoleń. Przy rozpatrywaniu wniosków naruszano procedury wynikające z kodeksu postępowania administracyjnego, z generalnych zasad określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, jak i z przepisów odrębnych ustaw - czytamy w raporcie NIK.

Mniej błędnych decyzji

Zdaniem Adama Abrozika z Konfederacji Pracodawców Polskich wprowadzenie materialnej odpowiedzialności urzędników zwiększy ich poczucie odpowiedzialności za pracę, a poszczególne sprawy będą rozpatrywane rzetelniej i bardziej wnikliwie.

- Rozwiązanie to zmusi urzędy do rzetelnej pracy i weryfikacji merytorycznej swoich kadr, co będzie pierwszym krokiem do zmniejszenia ilości błędnych decyzji. Być może administracji zacznie wreszcie zależeć na zwiększeniu stopnia przejrzystości polskiego prawa, które zmniejszy prawdopodobieństwo popełnienia błędu przez urzędnika - tłumaczy Adam Abrozik z KPP.

- Pamiętamy casus Romana Kluski, którego firma zbankrutowała przez jednego z urzędników fiskusa - przypomina głośny przykład Błażej Torański, rzecznik prasowy NIK.

- Właśnie przygotowaliśmy raport z budowy toru kolarskiego w Pruszkowie. Niekompetencja urzędnicza doprowadziła do tego, że koszt budowy, zamiast 49 mln zł wyniesie 90 mln zł. Inwestycja miała zostać zakończona w ciągu 29 miesięcy, tymczasem minęły już 62 miesiące i końca nie widać.

Zdaniem Katarzyny Urbańskiej przepisy o odpowiedzialności majątkowej nie są dobrym rozwiązaniem.

- Wprowadzenie kar dla urzędników za błędne i krzywdzące decyzje odbije się negatywnie na przedsiębiorcach. Urzędnicy będą się bali podejmować jakiekolwiek decyzje. Jesteśmy zatem zdania, że zamiast wprowadzać kary dla urzędników, należy uprościć przepisy prawa, co przyniesie korzyści wszystkim - tłumaczy Katarzyna Urbańska.

 

 

ŁUKASZ SOBIECH, ADAM MAKOSZ

gp@infor.pl

 

MICHAŁ KULESZA

profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Odpowiedzialność za źle wykonaną pracę ponosi dzisiaj szewc, który zrobi kiepskie buty, czy lekarz, który przyczyni się do niepowodzenia operacji. Niby dlaczego nie miałby ponosić osobistej odpowiedzialności urzędnik. Praktyka pokazała, że sama odpowiedzialność państwa za błędy urzędników jest bardzo często iluzoryczna i nie powstrzyma niekompetencji, bezprawia, opieszałości i marnotrawstwa w urzędach. Obecne regulacje są po prostu nieskuteczne. Obok tysięcy dobrych urzędników są tacy, którym często zdarza się wydawać decyzje nierespektujące prawa. Nie sądzę, żeby wprowadzenie materialnej odpowiedzialności urzędników wpłynęło na mniejsze zainteresowanie pracą w urzędach. Za to na pewno spowoduje to odpływ malwersantów i łapówkarzy.

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polacy mniej chodzą do kina

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące widzów w kinach w 2024 r. W porównaniu z 2023 r., liczba widzów w kinach stałych spadła o 0,4 proc. do 49,5 mln

Spacer w lesie - lek na codzienny stres

Regularne, 30-minutowe spacery w naturze pięć razy w tygodniu mogą zmniejszyć ryzyko depresji aż o 30% – podaje raport Transforming Scotland's Health. W obliczu prognoz WHO, że do 2030 roku depresja stanie się najczęstszą chorobą na świecie, kontakt z przyrodą to skuteczna forma profilaktyki.

Są fundusze na ekologię, cyfryzację i innowacje

W dobie dynamicznego rozwoju technologii cyfrowej i wdrażania kolejnych innowacji, nie można zapominać o zagrożeniach, które się z nimi wiążą. Zgodnie z unijną zasadą „Do No Significant Harm” („Nie Czyń Znaczącej Szkody”), gdy ubiegamy się o wsparcie z funduszy, jesteśmy zobowiązani do prowadzenia inwestycji w sposób, który nie będzie wyrządzać poważnych szkód środowiskowych czy społecznych.

Spadł ruch na radomskim lotnisku, ale w planach nowe kierunki

Polskie Porty Lotnicze poinformowały, że lotnisko w Radomiu obsłużyło w kwietniu br. ok. 2,5 tys. pasażerów; to spadek o 42 proc. wobec zeszłego roku. W pierwszych czterech miesiącach tego roku ruch w radomskim pocie spadł o 31 proc.

REKLAMA

Ratownicy medyczni nie chcą kamizelek nożoodpornych

Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) uważa, że pomysł powszechnego wprowadzenia kamizelek nożoodpornych, jako reakcji na śmierć ratownika ugodzonego nożem, nie jest dobry. Co proponują związkowcy?

Ostatni dzwonek dla zdrowia młodych. 7 maja 2025 r. sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się zakazem sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18. roku życia

W środę sejmowa Komisji Zdrowia rozpatrzy rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wcześniej, ponad 20 organizacji działających w ochronie zdrowia apelowało o jak najszybsze jej procedowanie. Chodzi o zakaz sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18 r.ż.

Wybory prezydenckie: ułatwienia dla wyborców 60+

Transport do i z lokalu wyborczego. Możliwość głosowania korespondencyjnego albo za pośrednictwem pełnomocnika. Możliwość zmiany miejsca głosowania w obwodzie właściwym dla lokalu przystosowanego do potrzeb osób niepełnosprawnych. Z tych wszystkich ułatwień mogą skorzystać wyborcy, którzy najpóźniej w dniu głosowania w tegorocznych wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ukończą 60. rok życia. A także wyborcy niepełnosprawni – bez względu na wiek.

Plany ewakuacyjne i szkolenia. Nowe zadania gmin w 2025 r.

Do końca 2025 r. gminy muszą opracować plany ewakuacyjne. To jedno z zadań nałożonych na samorządy przez ustawę z 5 grudnia 2024 r. o ochronie ludności i obronie cywilnej.

REKLAMA

Polacy mają problem z rozróżnieniem piw alkoholowych i bezalkoholowych

Z badania zrealizowanego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS wynika, że Polacy mylą piwa alkoholowe i bezalkoholowe oraz chcą całkowitego zakazu reklamowania piwa "zero procent".

4666 zł brutto dla pracownika samorządu? To nie żart

Trwa odpływ fachowców z sektora samorządowego. Powód? Niskie płace, poczucie braku doceniania i marne perspektywy na przyszłość. W programie Gość Infor.pl gościł Jacek Wolszczak, pracownik samorządu z dolnośląskiej Świdnicy.

REKLAMA