Termin złożenia projektów budżetów JST na 2021 rok - już 15 listopada
REKLAMA
REKLAMA
Pod koniec poprzedniego tygodnia premier ogłosił, że wszyscy pracownicy administracji publicznej, o ile to możliwe, mają pracować zdalnie od wtorku 3 listopada. We wtorek rozporządzenie weszło w życie. Jednocześnie rząd nie wziął pod uwagę terminów złożenia projektów budżetów JST na 2021 rok, a ten już 15 listopada. Czy możliwe jest stworzenie ich pracując zdalnie? Związek Miast Polskich oczekuje zmiany terminu.
REKLAMA
Tuż po ogłoszeniu nowych obostrzeń, m.in. dotyczących miejsca pracy osób zatrudnionych w administracji publicznej, można było usłyszeć zdanie: “To niewykonalne!” Choć nikt nie dyskutuje z zasadnością decyzji rządu, większość urzędów administracji publicznej nie może sobie pozwolić na komfort pracy z domu. Zwłaszcza na dwa tygodnie przed złożeniem projektów budżetów na 2021 rok.
Polecamy: Nowy JPK_VAT w praktyce jednostek sektora publicznego
REKLAMA
Potwierdza to Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz. - Informacja o rozporządzeniu o pracy zdalnej nic u nas nie zmieniła. Nasz urząd pozostaje otwarty. Pracujemy zdalnie, tylko na stanowiskach, gdzie da się pracować zdalnie, na zasadzie systemu zmianowego. W urzędzie nie da się pracować całkowicie zdalnie z uwagi na konieczność dostępu do dokumentów, w tym o charakterze poufnym. Dodatkowe ograniczenie w zmianie stylu pracy stanowi liczba laptopów, którymi dysponuje urząd.
Sytuacja gminy Dragacz nie jest niestety wyjątkiem potwierdzającym regułę, a regułą. - Nie widzę zdalnej pracy całego urzędu, bo się nie da i tyle. Kwestie podatkowe, urzędu stanu cywilnego - tego nie da się zrobić. Jesteśmy na gorącej linii ze skarbnikiem i sekretarzem w sprawie pracy zdalnej. Czekamy na rozporządzenie, co z nadchodzącym terminem na projekt budżetu, wciąż go nie ma, a nie będziemy wróżyć z fusów. Robimy wszystko, żeby się wywiązać z obowiązujących terminów, ale nie ukrywajmy, będzie to bardzo trudne. Sądzę, że te terminy będą poprzesuwane - komentował burmistrz jednego z miast na Podlasiu, jeszcze przed ukazaniem się poniedziałkowego rozporządzenia.
Projekt budżetu to praca zbiorowa
REKLAMA
Rozporządzenie dotyczące nowych obostrzeń, które weszło w życie 3 listopada, zawiera jedynie informację o zmianie funkcjonowania instytucji publicznych, ale nie rozwiązuje problemów, które się z tym wiążą. Najistotniejszym z nich jest zbliżający się termin złożenia projektów budżetów na 2021 rok. Włodarze, którzy oczekiwali przesunięcia terminu rozczarowali się.
- Projekt budżetu to praca zbiorowa. Oczywiście na początku większość obowiązków związanych z jego powstawaniem spoczywa na skarbniku i wójcie, burmistrzu czy prezydencie, w zależności od jednostki samorządu terytorialnego. Niemniej wymaga analiz dokumentów, oszacowania wpływów, które ze względu na pandemię trudno porównać do lat poprzednich, a także licznych konsultacji. Przeprowadzenie tych działań podczas pracy zdalnej jest bardzo utrudnione, jeśli nie niemożliwe - komentuje Mariusz Gołaszewski, prezes Aesco Group, ekspert w dziedzinie finansów samorządowych - Z naszych analiz wynika, że szacowany ubytek w PIT wyniesie w 2020 r. około 5,3 - 6,9 mld zł, w zależności od scenariusza. Przy tak obniżonych dochodach stworzenie racjonalnego i prawdopodobnego projektu budżetu na przyszły rok jest skomplikowane i nie powinno być robione w pośpiechu i po omacku - dodaje.
Zmniejszające się dochody samorządów i stale rosnące bieżące wydatki, sprawiają, że projekt budżetu na 2021 rok będzie polegał na niesatysfakcjonującym kompromisie. - W tym roku jest nam bardzo trudno dopiąć budżet, największym problemem są ciągle rosnące wydatki na oświatę. Aktywnie szukamy oszczędności, ale jest ciężko - tłumaczy Ewa Walitów, Skarbnik gminy Potęgowo.
Na utrzymanie oświaty samorządy otrzymują pieniądze z budżetu centralnego poprzez subwencję oświatową, jednak nie są to środki wystarczające. W tym roku samorządy muszą znaleźć dodatkowe 32 mld zł na ten cel, przeszło o połowę więcej niż jeszcze w 2015 r. Jest to głównie skutek rosnących kosztów wynagrodzeń, które stanowią 85-90% wydatków na oświatę. Na 2808 jednostek samorządu terytorialnego jedynie kilkanaście nie dopłaca do edukacji, czyli ok. 0,5% z nich.
AESCO Group
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.