"Gazeta Wyborcza: Bez pracy nie ma przedszkola
REKLAMA
W większości miejsc do żłobków i przedszkoli bezrobotny ma szansę tylko wtedy, gdy jest osobą samotną, a pracujący rodzice nie zajęli wszystkich miejsc.
REKLAMA
Gazeta przytacza jednak przykłady rozwiązania tego problemu. I tak np. W Bydgoszczy rodzice zdobyli grant z Unii (250 tys. zł) i w kwietniu otworzą pierwsze przedszkole, które przyjmie dzieci, których jedno z rodziców szuka pracy. Grupa dla dzieci bezrobotnych funkcjonuje w Przedszkolu Samorządowym nr 32 w Białymstoku oraz w Legnicy.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
Czytaj także: Przy rekrutacji do przedszkoli gminy łamią prawo>>
REKLAMA
REKLAMA