Pozew zbiorowy powodzian - dokumentacja strat trafiła do sądu
REKLAMA
Pozew zbiorowy złożyło we wrześniu 2010 roku 17 powodów - mieszkańców Sandomierza (Świętokrzyskie) oraz Tarnobrzega i Gorzyc (Podkarpackie) - którzy zostali poszkodowani podczas powodzi w maju i czerwcu 2010 r. Domagają się odszkodowań na łączną kwotę ok. 9,3 mln zł.
REKLAMA
Do pozwu mają przyłączyć się inni poszkodowani. Postępowanie na tej drodze umożliwiła ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, która weszła w życie 19 lipca 2010.
REKLAMA
Roszczenia powodzian skierowane są do reprezentujących Skarb Państwa: wojewody świętokrzyskiego, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie i Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach oraz do powiatu sandomierskiego i gminy miejskiej Sandomierz.
Zawarta w pozwie argumentacja dotyczy dwóch grup zarzutów. Pierwsza odnosi się do zaniedbań inżynieryjno-technicznych, tj. źle utrzymywanych i zbyt niskich wałów, zarośniętego międzywala, braku melioracji etc. Druga grupa zarzutów dotyczy źle zorganizowanej, chaotycznej i spóźnionej - w ocenie poszkodowanych - akcji ratunkowej, tj. zbyt późnego ogłoszenia alarmu, zbyt późnego wezwania wojska na ratunek i innych zaniedbań.
Wśród osób, które złożyły pozew, są przedsiębiorcy, którym woda zniszczyła zakłady oraz mieszkańcy, którym woda zalała domy i posesje. Domagają się odszkodowań od 99 tys. zł aż do 1 mln 600 tys. zł.
Po przyjęciu pozwu sąd wyznaczył biegłego do udokumentowania strat, o których mowa w pozwie. Biegły, który wnosił o przedłużenie terminu, ostatecznie w połowie marca dostarczył do sądu sześć tomów dokumentacji w tej sprawie.
Czytaj także: Pozwy zbiorowe nie są popularne>>
REKLAMA
REKLAMA