Sejm przyjął nowelę ustawy o przejęciu przez gminy gospodarowania odpadami
REKLAMA
Za ustawą głosowało 275 posłów, dwóch było przeciwko, a 146 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm rozpatrzył ponad 50 zgłoszonych poprawek.
REKLAMA
Obecnie właściciele nieruchomości sami podpisują z firmami umowę na odbieranie odpadów z posesji. Zgodnie z ustawą to gminy w przetargach wybiorą firmy, które będą odbierać odpady, a właściciele nieruchomości uiszczą gminie opłatę za gospodarowanie odpadami. Uwzględni ona koszty odbioru, transportu, zbierania, odzysku i recyklingu odpadów.
REKLAMA
Przyjęte w piątek poprawki dotyczyły głównie wysokości kar za łamanie ustawy. Sejm nie zgodził się na obniżenie wysokości kary za odbieranie odpadów bez spełnienia wymienianych w ustawie warunków z zakresu 1 tys. - 5 tys. zł do 500 zł - 1 tys. zł.
Przyjęto natomiast poprawki obniżające kary dla przedsiębiorcy lub gminy za mieszanie selektywnie zebranych odpadów z odpadami zmieszanymi. Kara taka ma wynosić od 2 tys. do 10 tys. zł zamiast proponowanego wcześniej zakresu od 10 tys. do 50 tys. zł.
Przyjęto też poprawkę precyzującą, że od wejścia w życie odpowiednich uchwał i rozporządzeń gmina ma 18 miesięcy na rozpoczęcie odbierania odpadów.
Przepadła natomiast zgłoszona przez Joannę Kluzik-Rostkowską z PJN poprawka, która zakładała, że gmina nie może powierzać odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości gminnym jednostkom organizacyjnym. W ustawie pozostał zapis, że takie jednostki mogą odbierać odpady, jeśli wygrają przetarg na to.
Zmiany mają umożliwić Polsce osiągnięcie określonych w prawie UE poziomów odzysku i recyklingu odpadów komunalnych oraz poziomów redukcji odpadów komunalnych ulegających biodegradacji i kierowanych na składowiska.
REKLAMA
Zgodnie z przepisami samorządy gmin stworzą regiony gospodarki odpadami komunalnymi i będą zobowiązane do budowy i utrzymania instalacji recyklingu i utylizacji. Gminy, przedsiębiorcy odbierający odpady i marszałkowie województw będą składali sprawozdania z wykonywania swoich obowiązków.
W czasie sejmowych prac nad ustawą minister środowiska Andrzej Kraszewski podkreślał, że wprowadzenie nowych przepisów uszczelni system gospodarowania odpadami komunalnymi, zapewni ich selektywne zbieranie u źródła. Argumentował, że część śmieci trafi do sortowni i spalarni, zmniejszy się zatem ilość odpadów komunalnych kierowanych na składowiska, zwiększy się z kolei liczba nowoczesnych instalacji do odzysku, recyklingu oraz unieszkodliwiania odpadów.
Kraszewski podkreślał, że nowe regulacje pozwolą całkowicie wyeliminować nielegalne składowiska odpadów (np. w lasach), bo właściciele nieruchomości porzucają śmieci, by zaoszczędzić pieniądze, które musieliby wydać na legalny wywóz. Teraz zapłacą opłatę gminie i nie będą mieli pokusy, żeby dla oszczędności wywieźć swoje śmieci do lasu - wskazywał Kraszewski.
Ustawa trafi teraz do Senatu.
Czytaj także: Za brak ustawy „śmieciowej” zapłacą wszyscy>>
REKLAMA
REKLAMA