Art. 4 NATO - treść, co oznacza?
REKLAMA
REKLAMA
Art. 4 NATO - treść
Art. 4 NATO brzmi: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
REKLAMA
Czy Polska skorzysta z art. 4 NATO?
Jesteśmy zainteresowani konsultacjami na podstawie art. 4 traktatu o NATO, trwają rozmowy z sojusznikami, czy wykorzystać ten artykuł; decyzja zostanie podjęta wspólnie – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
REKLAMA
"Jesteśmy jak najbardziej zainteresowani, natomiast aby coś takiego się odbyło, to jeszcze należy wypracować pewien modus tego i pewien końcowy produkt" – powiedział w poniedziałek prezydencki minister, pytany o perspektywy uruchomienia art. 4 Traktatu północnoatlantyckiego.
Kumoch podkreślił, że "na razie mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym, to nie jest wojna polsko-białoruska". Zaapelował o "spokój w relacjonowaniu tych wydarzeń". "Oczywiście jesteśmy gotowi na bardzo wiele scenariuszy, dlatego nasze konsultacje z sojusznikami odbywają się non stop" - mówił minister.
Art. 4 NATO - co to oznacza?
Odnosząc się do art. 4 zauważył, że "to jest taka broń, której się używa, kiedy dzieje się troszkę więcej niż teraz". "Trwają konsultacje z sojusznikami" - powiedział Kumoch. Podkreślił, że decyzja "kiedy zostanie uruchomiony artykuł 4, zostanie podjęta wspólnie".
Poinformował, że prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentami państw bałtyckich. Zapowiedział, że "jeżeli sytuacja będzie spokojna”, prezydent uda się we wtorek do Macedonii i Czarnogóry, a głównym tematem wizyty ma być poinformowanie tych sojuszników, "którzy również mogą paść ofiarą działań hybrydowych", o sytuacji na polsko- białoruskiej granicy.
Zgodnie z art. 4 traktatu powołującego NATO "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Art. 4 NATO - kryzys na granicy polsko-białoruskiej
REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że wraz z premierami Litwy i Łotwy rozważa uruchomienie art. 4. Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel wyraził w poniedziałek przekonanie, że "w pierwszej kolejności musimy zadbać o siebie najbardziej, jak to jest możliwe, a nie liczyć wyłącznie na sojuszników". Podkreślił, że nie ma wątpliwości, co do intencji sprzymierzonych. Odwołanie się do art. 4 zasugerował przed tygodniem przewodniczący PO Donald Tusk.
W poniedziałek władze poinformowały o migrantach gromadzących się przy zamkniętym przejściu granicznym w Kuźnicy. Kilka tysięcy osób miało udać się na przejście pod nadzorem białoruskich służb.
Straż Graniczna odnotowała ostatniej doby 118 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Wobec 39 cudzoziemców wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium RP.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma zostać ustawiony płot z drutem kolczastym i elektronicznymi systemami nadzoru.
REKLAMA
REKLAMA