Morawiecki, Kaczyński, premierzy Słowenii i Czech w Kijowie [KOMENTARZE]
REKLAMA
REKLAMA
Delegacja podróżuje pociągiem. Decyzje dotyczące wyjazdu zapadły na szczycie Rady Europejskiej w Wersalu.
REKLAMA
"Mniej więcej godzinę temu pociąg, na pokładzie którego znajduje się premier Mateusz Morawiecki, wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii przekroczył granicę polsko-ukraińską. Delegacja kieruje się do Kijowa" - oświadczył Dworczyk podczas briefingu prasowego.
Dodał, że delegacja odbędzie tam rozmowy z prezydentem i premierem Ukrainy.
"Delegacja de facto reprezentuje Unię Europejską, Radę Europejską" - mówił szef KPRM.
Poinformował ponadto, że wizyta była przygotowywana od wielu dni, ale utrzymywana w ścisłej tajemnicy. "Kierunkowe decyzje dotyczące wyjazdu zapadły na szczycie w Wersalu, w gronie najważniejszych przywódców europejskich. Potem premier Morawiecki w koordynacji z wicepremierem Kaczyńskim przygotowywali tę wizytę, która się dzisiaj właśnie rozpoczyna" - powiedział Dworczyk.
Morawiecki, Kaczyński, premierzy Słowenii i Czech w Kijowie - komentarze z USA
"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować +szeroki pakiet pomocowy+ Unii Europejskiej" - przekazuje dziennik "New York Times".
REKLAMA
Również inne amerykańskie media informują o misji solidarność przywódców trzech krajów - Mateusz Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Janeza Janszy i Petra Fiali, którzy udali się we wtorek do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
"Nawet gdy miasto znajduje się pod ostrzałem z powietrza, a walki trwają także na ziemi, liderzy trzech europejskich krajów jadą do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i okazać swoje wsparcie" - komentuje amerykański serwis informacyjny NBC News.
"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować +szeroki pakiet pomocowy+ Unii Europejskiej. Do wizyty, która była trzymana w tajemnicy aż do ostatnich minut, dochodzi w czasie, gdy toczą się walki wokół ukraińskiej stolicy" - podaje dziennik "New York Times".
O wizycie premierów w Kijowie informują także serwisy informacyjne CNN i Fox News, dziennik "Washington Post", tygodnik "Time" oraz serwis Bloomberg.
Morawiecki, Kaczyński, premierzy Słowenii i Czech w Kijowie - komentarze z Niemiec
REKLAMA
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz pozytywnie odniósł się do wyjazdu do Kijowa szefów rządów Polski, Czech i Słowenii, którzy mają się tam spotkać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. „Teraz ważne jest wykorzystanie wszystkich formatów dyskusji i ich utrzymywanie” – powiedział we wtorek kanclerz.
„Dobrze, jeśli spróbuje się różnych możliwości, aby pomóc w obecnej sytuacji. Międzynarodowa społeczność realizuje jasną strategię polityczną, aby pomóc Ukrainie” – dodał Scholz.
W jego ocenie rozmowa z prezydentem Zełenskim to bardzo dobre posunięcie, ale należy też „oczywiście” rozmawiać także z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, aby wzywać do zawieszenia broni. „Wszyscy jesteśmy aktywni na różne sposoby i to dobrze” – stwierdził Scholz.
To historyczna misja pokojowa w Kijowie – ocenia we wtorek Bild wyjazd szefów rządów Polski, Czech i Słowenii, którzy jada pociągiem do ogarniętej walkami stolicy Ukrainy, aby spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego wyjazd ma bardzo osobiste znaczenie historyczne: w 2008 roku jego brat prezydent prof. Lech Kaczyński pojechał do Gruzji i wygłosił tam poruszające przemówienie.
Jak poinformował we wtorek rzecznik polskiego rządu w Warszawie, odważna decyzja o odbyciu spotkania została podjęta na szczycie szefów państw i rządów UE w Wersalu w ostatni piątek. „Polski rząd przygotował wyjazd w ścisłej tajemnicy i ściśle koordynował ją z przewodniczącym Rady UE Charlesem Michelem i przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen” – informuje Bild.
„Celem wizyty jest wyrażenie jednoznacznego poparcia Unii Europejskiej dla Ukrainy oraz jej wolności i niepodległości” – napisał na Twitterze premier Czech Petr Fiala. Fiala podkreślił też, ze podczas wyjazdu zostanie przedstawiony szeroki pakiet wsparcia dla Ukrainy i jej obywateli.
„Dla wicepremiera i lidera partii PiS Jarosława Kaczyńskiego wyjazd ma bardzo osobiste znaczenie historyczne: w 2008 roku jego brat Lech Kaczyński pojechał samochodem do okupowanej wówczas przez Rosję Gruzji i wygłosił tam poruszające przemówienie na temat agresji rosyjskich przywódców” – zauważa Bild i przypomina, że wtedy w gruzińskim parlamencie prezydent RP prof. Lech Kaczyński przestrzegał przed agresją Rosji, mówiąc: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem kraje bałtyckie, a potem może także mój kraj: Polska”.
Morawiecki, Kaczyński, premierzy Słowenii i Czech w Kijowie - komentarze polskich polityków
Mam nadzieję, że wizyta premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie, oprócz oczywistych wyrazów solidarności, przyniesie też konkretne rozwiązania wspierające obronę Ukrainy przed haniebną napaścią ze strony Rosji - powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Grodzki był pytany przez dziennikarzy w Senacie, czy rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą podczas wtorkowego spotkania na temat wyjazdu premierów Polski, Czech i Słowenii do Kijowa.
"Tak, rozmawialiśmy o tym i to jest temat niezwykle ważny, ponieważ ta wizyta według naszej wiedzy była uzgodniona ze Stanami Zjednoczonymi i z Radą Europejską. Mam nadzieję, że ona oprócz oczywistych wyrazów solidarności przyniesie też konkretne rozwiązania wspierające obronę Ukrainy przed nieuprawnioną, haniebną napaścią (ze strony Rosji)" - powiedział Grodzki.
Podkreślił, że trzeba zrobić wszystko, na wszystkich frontach, żeby tę rosyjską agresję jak najszybciej powstrzymać i przejść na poziom rozmów pokojowych.
Gesty nie rozwiązują takich problemów jak wojna, ale z pewnością dodają otuchy tym, którzy walczą; wizyta premierów jest bardzo istotna z punktu widzenia podtrzymania woli oporu Ukrainy - ocenił były prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do wyjazdu premierów Polski, Czech i Słowenii do Kijowa.
Były prezydent był pytany w RMF FM we wtorek o bezpieczeństwo złożonej z premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Czech Petra Fiali i premiera Słowenii Janeza Janszy delegacji, która we wtorek udała się do Kijowa.
"To jest delegacja Unii Europejskiej. Myślę, że jako taka ma jak nie zagwarantowane to daleko idące poczucie bezpieczeństwa, bo zaatakować delegację Unii Europejskiej przez Putina byłoby rzeczą bardzo ryzykowną" - ocenił Komorowski.
Według niego, także strona ukraińska "w maksymalnym stopniu zadba o bezpieczeństwo tej delegacji".
Były prezydent wskazywał także, że wizyta premierów będzie bardzo istotna "z punktu widzenia podtrzymania woli oporu Ukrainy". Dodał, że tego typu akt ma swój "ciężar gatunkowy" i bardzo ważny wymiar symboliczny. "Gesty nie rozwiązują takich problemów jak wojna, ale z pewnością dodają otuchy tym, którzy walczą" - podkreślił.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.