Rząd przyjął uchwałę w sprawie koncepcji zagospodarowania przestrzennego
REKLAMA
Jak podkreśliło CIR, "Koncepcja" jest najważniejszym dokumentem dotyczącym ładu przestrzennego Polski, a jej realizacja umożliwi zbudowanie sprawnego i przejrzystego systemu na każdym poziomie gospodarowania przestrzenią. Ma też zapewnić tworzenie korzystnych warunków dla działalności gospodarczej.
REKLAMA
Ponadto - jak podało CIR - dokument formułuje zasady i działania służące m.in. zapewnieniu bezpieczeństwa, w tym powodziowego.
Zgodnie z dokumentem, podstawową cechą Polski w 2030 r. będzie spójność społeczna, gospodarcza i przestrzenna. Aby zrealizować ten strategiczny cel sformułowano cele operacyjne, takie jak: podwyższenie konkurencyjności głównych ośrodków miejskich, poprawę spójności wewnętrznej kraju, poprawę dostępności terytorialnej kraju przez rozwijanie infrastruktury transportowej i telekomunikacyjnej, wspieranie wysokiej jakości środowiska i walorów krajobrazowych Polski, przywrócenie i utrwalenie ładu przestrzennego.
W 2030 r. Warszawa i pozostałe ośrodki metropolitalne mają być lepiej powiązane ze sobą, a także z podobnymi obszarami UE.
REKLAMA
Według ministra środowiska Marcina Korolca, przyjęta we wtorek przez rząd uchwała to przygotowany przez resort rozwoju regionalnego "znakomity dokument, pokazujący, w jaki sposób Polska może się w najbliższym czasie rozwijać". "Dokument na poziomie analitycznym spina wątki z różnych ministerstw" - powiedział Korolec dziennikarzom we wtorek wieczorem.
Do koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju wprowadzono zasoby surowców, jako złoża chronione przed zabudową. "Koncepcja racjonalnego zagospodarowania, polega na tym, by zabudową, czy innym przeznaczeniem gruntu, nie uniemożliwiać dostępu do tych zasobów" - tłumaczył.
Podkreślił, że prawo pozwala na obostrzenia w rozwoju infrastruktury, czy budownictwa, w zależności od warunków terenowych, np. na obszarach zagrożonych powodzią nie wydaje się zezwoleń na budowę. "Jeśli chodzi o działanie administracji pewna racjonalność i ograniczenia muszą być wprowadzone. Inaczej byłoby niemożliwe zarządzanie krajem w przyszłości" - ocenił.
Pytany, czy złoża naturalne opisane w dokumencie w najbliższych latach będą eksploatowane przypomniał, że odpowiedź nie należy do rządu, tylko do przedsiębiorców. "To nie będą decyzje podejmowane przez rząd, tylko decyzje przedsiębiorstw, które będą występowały do administracji z prośbą o udostępnienie tych złóż" - dodał.
REKLAMA
REKLAMA