Łódź: miasto musi zapłacić za projekt Specjalnej Strefy Sztuki
REKLAMA
Jednocześnie zwrócił do ponownego rozpoznania sprawę 4 mln zł tzw. kar umownych, którą Niemcy musieliby zapłacić za opóźnienia w realizacji umowy.
REKLAMA
Specjalna Strefa Sztuki - nowoczesne centrum sztuki współczesnej - miało być elementem Nowego Centrum Miasta, które powstaje w okolicach budowanego dworca kolejowego Łódź Fabryczna. Konkurs na opracowanie koncepcji strefy wygrał w 2008 r. niemiecki projekt pracowni Moeller Architekten + Ingenieure.
REKLAMA
Latem 2010 roku do łódzkiego magistratu dotarła informacja od jednego z kilku podwykonawców niemieckiego architekta, który zaprojektował instalację sanitarną i elektryczną. Podwykonawca informował, że nie dostał zapłaty za swoją pracę, dlatego nie przekazał praw autorskich do swojego projektu pracowni Moeller Architekten + Ingenieure.
Ówczesne władze Łodzi uznały więc, że dokumentacja projektowa ma wadę prawną i miasto nie będzie mogło się nią posługiwać. Wstrzymało zapłatę, dopóki sprawa się nie wyjaśni.
Tymczasem niemiecka pracownia przekonywała, że zgodnie z umową prawa autorskie do całego projektu miały być przekazane po zapłaceniu całości wynagrodzenia. Do tego - jej zdaniem - projekt instalacji sanitarnej i elektrycznej nie jest chroniony prawem autorskim.
Pracownia skierowała sprawę do sądu domagając się zapłaty ponad 10 mln zł. Jesienią ub. roku Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, że miasto musi zapłacić niemieckiej firmie ponad 6,6 mln zł zaległego wynagrodzenia. Sąd potrącił z tej kwoty niemal 4 mln zł kary za opóźnienie w realizacji umowy.
Od wyroku odwołały się obie strony. Pierwsza rozprawa odwoławcza miała się odbyć w połowie kwietnia, ale sąd zaczął nakłaniać strony do ugody. Dał im na to kilka tygodni czasu, aby doszły do porozumienia. Jednak ugody nie osiągnięto.
Zamów czasopismo: Gazeta Samorządu i Administracji
>>
We wtorek
Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że miasto musi zapłacić zaległe wynagrodzenie. Uchylił natomiast wyrok w części dotyczącej kar umownych.
Tym samym SA przychylił się do strony niemieckiej, która uważała, że te
kary są "niewspółmiernie wysokie" do kosztów całego projektu. Dlatego
zobowiązał sąd pierwszej instancji do ponownego rozpoznania tej kwestii.
Reprezentant miasta - mec. Jacek Turczak po wyjściu z sali sądowej zapewniał, że w budżecie Łodzi są zarezerwowane pieniądze na ten cel.
W grudniu 2011 roku władze Łodzi zrezygnowały z budowy Specjalnej Strefy Sztuki i odstąpiły od umowy. Prezydent miasta Hanna Zdanowska mówiła wówczas, że inwestycja nie będzie realizowana w najbliższym czasie ze względu na brak środków finansowych m.in. unijnych.
REKLAMA
REKLAMA