REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Katowice: Pielęgniarki ze szpitala dziecięcego skierowały pozwy do sądu

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

110 z ok. 400 pielęgniarek z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach skierowało pozwy do sądu pracy w związku z jednostronnym, zdaniem związkowców, zerwaniem porozumień płacowych z lat poprzednich - poinformowała w czwartek śląsko-dąbrowska "S".

Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Jak poinformowała PAP dyrektor placówki Barbara Wawrzeńczyk-Anders sytuacja finansowa jest "bardzo trudna". Na dzień 31 maja suma zobowiązań i rezerw na zobowiązania wyniosła ogółem 46 mln zł.

REKLAMA

REKLAMA

Z powodu trudnej sytuacji finansowej 29 lutego tego roku dyrekcja szpitala wypowiedziała porozumienia płacowe z 2007 i 2008 roku.

Związkowcy uważają, że wypowiedzenie tych porozumień umożliwiło dyrekcji kolejny krok - "w postaci indywidualnych wypowiedzeń zmieniających bezterminowo warunki płacy". W przyszłym tygodniu powinno się rozpocząć wręczanie wypowiedzeń obniżających pensje o 7 proc. Taki dokument może otrzymać 612 pracowników szpitala, w tym pielęgniarki i położne, lekarze, ratownicy medyczni, rehabilitanci.

"Wypowiedzenia warunków płacy postawiły pracowników pod ścianą. Mają do wyboru: albo stracą pracę, albo zgodzą się na bezterminową obniżkę płac. W tej sytuacji pracownicy postanowili odwołać się do faktu, że na początku roku pracodawca jednostronnie wypowiedział porozumienia płacowe z lat poprzednich i to jest formalną podstawą do składania pozwów" - poinformował przewodniczący Solidarności z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka Paweł Prohaska.

REKLAMA

Prohaska wyjaśniał w czwartek, że rozumieją trudną sytuację szpitala. "Zgodziliśmy się nawet na to, aby płace zostały obcięte o te 7 proc., tak jak chciała dyrekcja. Postawiliśmy tylko jeden warunek, że wypowiedzenia warunków płacy, czyli te cięcia będą obowiązywać do końca 2012 roku, oczywiście z możliwością ich przedłużenia" - powiedział przewodniczący "S" w katowickim szpitalu. Dodał, że dyrekcja szpitala nie wyraziła zgody na postulat dotyczący "określenia czasu obowiązywania wypowiedzeń".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dyrektor placówki Barbara Wawrzeńczyk-Anders poinformowała, że odbyło się kilka spotkań ze stroną związkową, ale nie udało się dojść do porozumienia. "Arugumentowałam i przedstawiałam sytuację finansową placówki, licząc na zrozumienie, niestety do porozumienia nie doszliśmy" - powiedziała PAP.

Poinformowała, że porozumienia podpisane w 2007 i 2008 roku z późniejszymi aneksami gwarantowały sukcesywne podwyżki płac. Dwie ostatnie miały miejsce - w czerwcu 2010 i styczniu 2011 roku. "W odstępie siedmiu miesięcy mieliśmy jakby dwie podwyżki płac uruchomione, i te podwyżki spowodowały zachwianie (...) kondycji finansowej szpitala" - wyjaśniała w czwartek. Dodała, że w 2011 roku płace wzrosły w szpitalu o 4,1 mln zł w skali roku, przy obniżeniu kontraktów z NFZ i Ministerstwem Zdrowia o 1,2 mln zł. "Dyrekcja musiała podjąć działania, które mają za zadanie utrzymać szpital jako świadczeniodawcę na rynku usług medycznych" - podkreśliła.

Pracownicy szpitala, którzy podpiszą wypowiedzenia zmieniające, obniżoną pensję dostaną w ostatnim kwartale tego roku, po okresie wypowiedzenia, który wynosi średnio trzy miesiące.(PAP)

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury [Petycje]

Co więcej podwyżka nie dla każdej osoby 75+, ale takiej, która nie ma prawa do emerytury i renty. To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

REKLAMA

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

REKLAMA