REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Amfibia sprzed 60 lat nadal ratuje powodzian i służy Wojsku Polskiemu. Następca? Dopiero w planach

amfibia PTS-M, transporter pływający samobieżny
Amfibia sprzed 60 lat nadal ratuje powodzian i służy w Wojsku Polskim. Następca? Dopiero w planach
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Transportery pływające (amfibie) PTS-M od wielu lat są używane w Wojsku Polskim a także w potrzebie niosą pomoc poszkodowanym w powodziach w Polsce. Skonstruowany w latach 60. XX wieku pojazd wciąż nie doczekał się następcy. To dobry sprzęt, ale ma swoje lata - powiedział PAP gen. Bogusław Bębenek, emerytowany szef polskich saperów.

rozwiń >

Wojsko Polskie pomaga powodzianom. Niezwykle przydatny jest od dekad transporter pływający PTS-M 

W środę Sztab Generalny Wojska Polskiego zapowiedział, że od czwartku liczba żołnierzy wspierających walkę z powodzią wzrośnie do 16 tysięcy. Do ich dyspozycji będzie m.in. 19 śmigłowców, 60 łodzi oraz 24 pływające transportery samobieżne.

Jeśli chodzi o transportery pływające, to do pracy przy powodzi zaangażowano już około jednej czwartej wszystkich posiadanych przez wojsko pojazdów. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w tym tygodniu poinformowało bowiem PAP, że w Wojsku Polskim jest "nieco ponad 100 sztuk" transporterów PTS-M.

Wozy można zobaczyć na niejednym nagraniu wideo udostępnionym przez wojsko w mediach społecznościowych, m.in.:

REKLAMA

REKLAMA

Pływający transporter samobieżny. Konstrukcja z lat 60-tych XX wieku

PTS to w języku rosyjskim skrót od określenia transporter pływający średni. W Polsce zwykło się to rozwijać jako pływający transporter samobieżny.

PTS został opracowany w 1961 roku. Już w pierwszej połowie lat 60. XX wieku zapadła decyzja o pracach nad zmodernizowaną wersją transportera, oznaczoną jako PTS-M. W porównaniu do starszego pojazdu miała m.in. większy zasięg, większe rozmiary platformy ładunkowej i mogła transportować rannych na noszach.

W Związku Sowieckim w latach 70. XX wieku opracowano kolejny transporter pływający - PTS-2. W latach 80. powstał PTS-3, a już po upadku komunizmu, w pierwszej dekadzie XXI wieku - PTS-4. Żaden z nich nie trafił jednak do Wojska Polskiego, które wciąż używa transporterów PTS-M.

Jeden transporter może przewieźć pojedynczą terenową ciężarówkę cztero- lub sześciokołową, taką jak używane w wojsku stary i jelcze. Zmieści też kilkudziesięciu żołnierzy wraz z wyposażeniem.

 

transporter pływający samobieżny PTS-M, amfibia

YouTube

Wojsko Polskie używa PTS-M od lat 70. XX wieku

Od kiedy PTS-M-y służą w Wojsku Polskim? W prasie branżowej można znaleźć informację, że od lat 70. XX wieku. Emerytowany generał brygady Bogusław Bębenek, w latach 2011-14 szef Inżynierii Wojskowej, czyli najwyższy rangą polski saper, wspomina, że - gdy w 1974 roku rozpoczynał służbę wojskową - transportery już były w Polsce. "Ten sprzęt został skonstruowany do transportu pojazdów ciężarowo-terenowych, zwłaszcza takich, które służyły jako ciągnik dla armat ciągnionych" - powiedział PAP gen. Bębenek.

Gdy PTS-M wchodził do służby w ludowym Wojsku Polskim, standardem były armaty kalibru 85, 122 i 152 mm holowane przez ciągniki. Od tego czasu armia zrezygnowała z armat 85-milimetrowych, z których ostatnie egzemplarze służą w centrum szkolenia pod Toruniem, dzięki czemu podchorążowie poznają zasady prowadzenia ognia. Ciągnione armaty kalibru 122 mm zastąpiły najpierw 122-mm armatohaubice Goździk (wiele z nich w 2022 roku przekazano Ukrainie), a potem 120-mm moździerze Rak - jedne i drugie samobieżne i w dodatku osadzone na podwoziach, które same mogą pływać. Także haubice kalibru 152 i 155 mm mają już podwozia samobieżne, w tym wypadku jednak zbyt ciężkie, by pływać, więc muszą korzystać z mostów lub promów.

Przydatny do ewakuacji powodzian i ich dobytku

"Powódź z 1997 roku, a następnie z 2010 r. spowodowała, że znaczna część egzemplarzy PTS-M w ramach remontu kapitalnego przeszła przystosowanie do sytuacji kryzysowych, zwłaszcza do ewakuacji z zalanych przez powódź terenów ludzi, pojazdów cywilnych, dobytku, a także zwierząt hodowlanych" - powiedział gen. Bębenek.

Jak tłumaczył oficer, najważniejsza zmiana dotyczyła sposobu dostania się na transporter. Zdemontowano najazdy w formie rynny przystosowanej do rozstawu kół ciężarówki. Zastąpiła je platforma, po której swobodnie mogą wjeżdżać również samochody cywilne, jak i wchodzić ludzie i zwierzęta gospodarskie. Zlikwidowano też koleiny, które były na dnie przedziału ładunkowego, podniesiono burty, zamontowano również dodatkowe oświetlenie.

Wyremontowane i przystosowane transportery PTS-M trafiały głównie do ówczesnych batalionów ratownictwa inżynieryjnego w garnizonach położonych nad największymi rzekami, takimi jak Głogów (woj. dolnośląskie), Nisko (woj. podkarpackie), Dęblin (woj. lubelskie) i Brzeg (woj. opolskie).

Remontami i przebudową PTS-M-ów zajmowały się Wojskowe Zakłady Inżynieryjne w Dęblinie, dziś będące zamiejscowym oddziałem Huty Stalowa Wola. Według prasy branżowej prace potrafią sięgać aż 80 procent odtworzenia wozu. Remont główny transportera powinien być przeprowadzany co 15 lat. Jeśli wóz jest wyeksploatowany, potrafi on trwać nawet kilka miesięcy.

"Dostosowanie do potrzeb ewakuacyjnych przeszło kilkadziesiąt egzemplarzy" – powiedział PAP gen. Bębenek.

REKLAMA

Nie zawsze można użyć transporterów pływających

W niedzielę zarówno wojsko, jak i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informowali, że ze względu na zbyt silny nurt w akcjach ratowniczych nie zawsze można używać transporterów pływających. Zdaniem gen. Bębenka wynikało to z ekstremalnych warunków związanych z powodzią. "Przy bardzo rwącym potoku i jednocześnie zróżnicowanej głębokości wody, w dodatku w terenie zabudowanym nie można oczekiwać, że sprzętu pływającego będzie można użyć w każdej chwili. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę" - zastrzegł emerytowany generał.

W prasie branżowej można wyczytać, że transporter zachowuje zdolność do działania, jeśli prędkość prądu wody dochodzi do 2,5 metra na sekundę. Według gen. Bębenka prędkość ta jest nieco wyższa - 3-3,5 m/s.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Następca PTS-M dopiero w planach

"Jest to sprzęt dobry. Oczywiście ma swoje lata i niewątpliwie w najbliższych latach kończył mu się będzie resurs eksploatacyjny. Natomiast na dziś nie ma w siłach zbrojnych, nie tylko w Polsce, innego środka, który mógłby ten sprzęt skutecznie zastąpić" - podsumował oficer.

Na razie następca transportera pływającego PTS-M w Wojsku Polskim pozostaje w fazie planów. Projekt gąsienicowego transportera inżynieryjnego otrzymał w wojsku kryptonim Jodła GTI. Bazą pojazdu ma być kadłub pływającego bojowego wozu piechoty Borsuk. Na razie pierwsze egzemplarze Borsuka przechodzą badania kwalifikacyjne w wojsku, a pierwsza umowa wykonawcza na te wozy jest negocjowana. W lutym 2023 r. MON zawarło natomiast umowę wykonawczą, w której wyraziło chęć zakupu 1400 pojazdów opartych na Borsuku. W tej liczbie jest ponad 1000 bojowych wozów piechoty, resztę stanowić mają wersje specjalistyczne: wozy rozpoznawcze, dowodzenia, ewakuacji medycznej, zabezpieczenia technicznego i rozpoznania skażeń.

Z kolei we wrześniu tego roku nagrodą "Innowacyjny produkt 2024 roku" w konkursie Lider Bezpieczeństwa Państwa, odbywającym się pod patronatem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wyróżniono mobilny prom ewakuacyjno-przeprawowy wysokiej nośności PEP.30-01 opracowany przez podwarszawską spółkę Armpol. "Od 2017 do 2023 roku uczestniczyłem w tej pracy badawczo-rozwojowej. To jednak inna klasa sprzętu i inne jego przeznaczenie" – powiedział PAP gen. Bębenek. W porównaniu do transportera PTS-M prom ma wyraźnie większe rozmiary.

PTS-M w Marynarce Wojennej

Transportery pływające PTS-M są używane nie tylko w Wojskach Lądowych, ale także w Marynarce Wojennej. Egzemplarze tej ostatniej mają podniesione burty, żeby lepiej chronić przed wysoką falą. Są dostosowane m.in. do minowania wód przy wybrzeżu, do głębokości pięciu metrów, służą również do przewożenia ludzi i sprzętu z okrętów desantowych na plażę.

Parametry techniczne

Transporter pływający PTS-M przeznaczony jest do przeprawy przez przeszkody wodne ładunków i ludzi o łącznej masie nie przekraczającej 10 ton. Ładowność podczas marszu na lądzie to maksymalnie pięć ton. Masa samego pojazdu oscyluje w okolicach 18 ton, w zależności od tego, czy przeszedł modernizację.

Transporter PTS-M ma 11,5 metra długości, 3,3 m szerokości i 2,65 m wysokości. Wymiary platformy ładunkowej to 7,9 na 2,6 metra, co daje nieco więcej niż 20,5 metra kwadratowego powierzchni (w wersji PTS długość platformy wynosiła 7,1 m, a powierzchnia - 18,5 m kw.).

PTS-M może poruszać się z prędkością 42 kilometrów na godzinę po drogach i 10 km/h w wodzie. Jest to pojazd gąsienicowy, dzielący elementy konstrukcyjne z ciągnikiem artyleryjskim ATS-59 i czołgiem podstawowym T-54 (silnik transportera jest wersją silnika zastosowanego w czołgu). ATS-59 spotkać można już tylko w muzeach. Czołgi z rodziny T-54 i T-55 poza Globalnym Południem też można było spotkać wyłącznie w muzeach, ale w 2023 r. Rosjanie wyciągnęli określoną liczbę tych wozów z magazynów i użyli bojowo przeciwko Ukrainie.

Załogę PTS-M stanowi dwóch ludzi - dowódca i kierowca. Do kabiny wchodzi się przez włazy w dachu transportera. Kierowanie na lądzie odbywa się za pomocą dwóch drążków. Na stanowisku kierowcy jest kierownica, ale służy jedynie do zmiany położenia sterów w czasie pływania. Wóz ma dwie zbudowane w tunelach śruby.

 

Ważne

Oprócz wojska transporter pływający PTS-M był używany na polskich stacjach polarnych - na Spitsbergenie i Antarktydzie.

Transportery PTS i PTS-M powstały w fabryce wagonów w Krzemieńczuku na Ukrainie. Miasto leży około 250 kilometrów na południowy wschód od Kijowa. Położone jest nad Dnieprem, czwartą największą rzeką Europy, idealną do testowania pojazdów pływających.

To, że zakłady z nazwy kolejowe konstruowały sprzęt dla wojska, nie było w Związku Sowieckim niczym szczególnym. Uralska Fabryka Wagonów w Niżnym Tagile to do dziś największy producent czołgów w Rosji. Stamtąd wywodzą się wozy takie jak T-72 i T-90. Zakład znany dawniej jako Charkowska Fabryka Parowozów to z kolei miejsce, gdzie skonstruowano i rozpoczęto produkcję T-34, czołgu symbolu II wojny światowej na froncie wschodnim. (PAP)

Autor: Rafał Lesiecki
ral/ sdd/ mhr/

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Ministerstwo Finansów nie żąda zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Taki mail to fake i próba oszustwa!

Ministerstwo Finansów ostrzega przed próbami oszustów w wiadomościach rzekomo pochodzących z MF. Oszuści podszywają się pod Ministerstwo Finansów żądając zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Ministerstwo Finansów nie jest nadawcą wiadomości tego typu. Może to być próba wyłudzenia danych lub środków finansowych. Trzeba patrzeć na adres nadawcy e-maila. Jeśli nie kończy się na „gov.pl”, a wiadomość dotyczy spraw urzędowych, konieczna jest większa czujność.

Olejomat - o co tu chodzi? Już działa 100 olejomatów w Polsce i pierwszy w Warszawie

O co chodzi z olejomatami? W Polsce jest już 100 olejomatów. Właśnie stanął pierwszy w Warszawie przy Centrum Handlowym Wola Park. Jak obsługiwać punkty zbiórki UCO? Gromadzone punkty można wymieniać na nagrody. Jakie?

Wielkopolskie: Samorząd województwa stawia na kolej i na razie nie chce inwestować w komunikację autobusową (połączenia regionalne i linie dowożące do stacji kolejowych)

Wielkopolski samorząd na razie nie zamierza angażować się w przewozy autobusowe czy rewitalizację linii kolejowych innych, niż te uwzględnione w programie Kolej Plus - przyznał PAP wicemarszałek woj. wielkopolskiego Wojciech Jankowiak. „Są pewne granice wysiłku finansowego województwa” - zaznaczył.

Stopy procentowe NBP spadły w grudniu 2025 r. o 0,25 pkt proc. Ekonomiści prognozują co nas czeka w 2026 roku

Na posiedzeniu w dniach 2-3 grudnia 2025 r. Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć wszystkie stopy procentowe NBP o 0,25 punktu procentowego. Stopa referencyjna wynosić będzie od 4 grudnia 2025 r. 4,00 proc. w skali rocznej - poinformował w komunikacie Narodowy Bank Polski. Taka decyzja RPP nie była zaskoczeniem dla większości analityków finansowych i ekonomistów.

REKLAMA

Brakuje 800 tys. zł na start Domu dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi

Dom dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi nie może wystartować. Brakuje 800 tys. zł na roczne utrzymanie miejsca. Tymczasem budynek jest gotowy do zamieszkania przez pierwsze osoby.

Inne zasady dla rolników w piątki i w soboty, a inne w pozostałe dni tygodnia. Kiedy i dlaczego mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego?

Produkty prosto od rolnika – czy to tylko hasło reklamowe, czy rzeczywista potrzeba? Jak wskazują doświadczenia ostatnich lat, raczej to drugie. Od czasu gdy gminy zostały obciążone obowiązkiem ułatwiania rolnikom prowadzenia handlu, taką potrzebę można łatwiej zrealizować.

Dalej nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak rozwiązać ten problem? Program „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”

Nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak można to rozwiązać? Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska proponuje, aby samorządy startowały do programu „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”. Można uzyskać 300 tys. na miejsca żłobkowe i 8 tys. na ich utrzymanie. Do kiedy można składać wnioski?

Co nam grozi gdy Prezydent skieruje do TK ustawę budżetową? Budżet państwa jako zakładnik sporu politycznego

W ostatnich dniach prawdziwą burzę wywołały słowa Prezydenta, który zadeklarował, że „jest gotów podjąć każdą decyzję” w sprawie ustawy budżetowej. Ceną za rozszerzenie konfliktu politycznego na obszar budżetu może być integralność państwa - pisze Michał Ostrowski, ekspert Instytutu Podatków i Finansów Publicznych.

REKLAMA

Fundusz Autobusowy w 2026 r.: 75 mln zł dla samorządów z województwa małopolskiego. Wnioski do 5 grudnia

Wnioski o dofinansowanie przewozów autobusowych w 2026 roku w samorządach województwa małopolskiego można składać do 5 grudnia 2025 roku. Na działania wieloletnie przeznacza się prawie 75 mln zł.

Autonomia samorządu pod presją przepisów. Granice samodzielności JST w ochronie zabytków

Choć samorząd terytorialny od 35 lat stanowi trzon lokalnej administracji publicznej, to w obszarze ochrony zabytków jego możliwości działania są wyraźnie ograniczone. Wynika to nie z ocen czy praktyk, ale z samej konstrukcji przepisów, które powierzają zasadnicze władztwo organom administracji rządowej. Warto więc przyjrzeć się, jak ustawodawca wyznacza granice samodzielności jednostek samorządu terytorialnego (JST) w tym szczególnym sektorze.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA