REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Postulaty dotyczące śmieciowego jedzenia w szkołach

Subskrybuj nas na Youtube
Jedzenie, szkoła/ Fot. Fotolia
Jedzenie, szkoła/ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Od początku nowego roku szkolnego, obowiązują przepisy, zgodnie z którymi firmy prowadzące sklepiki szkolne nie mogą sprzedawać w nich tzw. śmieciowego jedzenia. Wprowadzono też wymagania dotyczące posiłków przygotowywanych w stołówkach szkolnych i przedszkolnych. Dlatego minister edukacji wystąpiła do dyrektorów szkół i przedszkoli o informacje dotyczące funkcjonowania nowych przepisów.

MEN przekazało do resortu zdrowia postulaty dot. sklepików szkolnych

Postulaty zgłaszane przez dyrektorów szkół i przedszkoli w związku z wprowadzeniem w placówkach zakazu sprzedawania i podawania "śmieciowego" jedzenia zostały przekazane do Ministerstwa Zdrowia - poinformowała w poniedziałek minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.

REKLAMA

REKLAMA

Od początku nowego roku szkolnego, obowiązują przepisy, zgodnie z którymi firmy prowadzące sklepiki szkolne nie mogą sprzedawać w nich tzw. śmieciowego jedzenia. Wprowadzono też wymagania dotyczące posiłków przygotowywanych w stołówkach szkolnych i przedszkolnych. Dlatego minister edukacji wystąpiła do dyrektorów szkół i przedszkoli o informacje dotyczące funkcjonowania nowych przepisów. W ubiegłym tygodniu upłynął termin na zebranie ich przez kuratorów oświaty.

Zobacz również: Posiłki w szkołach w wyjaśnieniach ministerstwa zdrowia

"Przekazaliśmy wszystkie zebrane ze szkół i przedszkoli informacje do Ministerstwa Zdrowia. Jak minister Marian Zembala wróci z posiedzenia rządu, będę umawiała się z nim na spotkanie. Nie mogę zagwarantować państwu dnia, kiedy to nastąpi" - powiedziała Kluzik-Rostkowska pytana przez dziennikarzy o spotkanie z szefem resortu zdrowia.

REKLAMA

Zaplanowane na wtorek posiedzenie Rady Ministrów ma odbyć się w Szczecinie. Minister edukacji powiedziała dziennikarzom, że sama nie będzie w nim uczestniczyć z powodu obowiązków związanych z przypadającym w tym tygodniu Dniem Edukacji Narodowej. Poinformowała, że w jej zastępstwie w posiedzeniu rządu uczestniczyć będzie wiceminister.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mówiąc o wnioskach wynikających z informacji od dyrektorów, Kluzik-Rostkowska podzieliła je na dwie grupy. Jak wyjaśniła, jedna z nich dotyczy stołówek - powiedziała, że dzieci są tak przyzwyczajone do tego, że ziemniaki i inne potrawy są słone, że niechętnie to jedzą to, co podawane jest w stołówkach, choć jest to zdrowe. "Trzeba to uszanować, zastanowić się jak pogodzić to, co zdrowe z tym, żeby dzieci to jadły" - zaznaczyła minister.

Druga grupa problemów i postulatów dotyczy sklepików szkolnych i ich oferty. "Główne zastrzeżenia do przepisów dotyczą tego, że w hurtowniach nie ma produktów, które można w sklepikach sprzedawać. Sklepikarze postulują również, by produkty, które mogą być sprzedawane w szkołach, były specjalnie oznakowane" - powiedziała minister.

Podkreśliła, że "gospodarzem" przepisów dotyczących jedzenia w szkołach i przedszkolach jest minister zdrowia, gdyż to jego ustawą Sejm zobowiązał do wydania rozporządzenia określającego, co dzieci i młodzież mogą jeść w placówkach oświatowych.

Na początku października Kluzik-Rostkowska poinformowała media, że rozpoczęła "negocjacje" z Zembalą na temat powrotu do szkół zakazanych obecnie drożdżówek oraz kawy dla pełnoletnich uczniów i nauczycieli. W poniedziałek była pytana, czy weźmie udział w ogłoszonym na jednym z portali społecznościowych "Ogólnopolskim dniu jedzenia drożdżówek". "A jest taki dzień? Sama jestem zwolenniczką powrotu drożdżówek do szkół, mogę, więc tylko uczniom życzyć +smacznego+" - odpowiedziała.

Pytana była też o czwartkową wypowiedź wiceminister zdrowia Beaty Małeckiej-Libery, która odpowiadając posłom, powiedziała, że drożdżówki będą mogły wrócić do szkół pod warunkiem, że będą z pełnoziarnistej mąki, słodzone miodem i bez środków spulchniających. "Pani minister Małecka-Libera jest odpowiedzialna za to rozporządzenie. Sami więc rozumiecie, że rozmowy z Ministerstwem Zdrowia nie będą łatwe" - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Zaznaczyła, że nie wyobraża sobie drożdżówki z ciemnej mąki.

Celem obowiązującej od 1 września nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia jest wzmocnienie ochrony zdrowia dzieci w wieku szkolnym przez ograniczenie dostępu do środków spożywczych zawierających znaczne ilości składników niezalecanych dla ich rozwoju. Chodzi o produkty o takiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, soli i cukru, które spożywane w nadmiarze mogą być przyczyną przewlekłych chorób dietozależnych. Dotyczy to np. chipsów, niektórych ciastek i napojów, w tym energetyzujących, jedzenia typu fast food i instant.

Produkty spożywcze, jakie można sprzedawać w sklepikach szkolnych oraz podawać w stołówkach szkolnych, określa rozporządzenie ministra zdrowia. Tworząc listę tych produktów, uwzględniono ich wartość odżywczą i zdrowotną oraz normy żywieniowe.

Nowe przepisy obowiązują we wszystkich typach szkół z wyjątkiem szkół dla dorosłych, a także w przedszkolach. Za nieprzestrzeganie przepisów grożą kary; kontrole prowadzi inspekcja sanitarna.

Od początku roku szkolnego w mediach pojawiają się informacje, że w części szkół są problemy ze stosowaniem nowych przepisów: dzieci odmawiają picia niesłodkich kompotów i jedzenia niesolnych potraw, ewentualnie same przynoszą z domu cukier i sól. Media podają też, że część sklepików została zamknięta, gdyż ajenci uznali prowadzenie ich po wprowadzeniu nowych przepisów za nieopłacalne. (PAP)

Polecamy serwis: Oświata

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA