Zamówienia in-house - przedsiębiorcy za vacatio legis do 2017 r.
REKLAMA
REKLAMA
Zamówienia in-house powinny być objęte vacatio legis do 1 stycznia 2017 roku
REKLAMA
Nowelizacja ustawy PZP ureguluje wiele istotnych kwestii dla sektora zamówień publicznych. Zakłada jednak również rozszerzenie zakresu usług in-house, co niestety może zdestabilizować istotną część rynku. Potrzebne jest zatem odpowiednie vacatio legis dla tej regulacji, które powinno potrwać do 1 stycznia 2017 roku. Wnioski płynące z niedawnego raportu NIK zdają się potwierdzać to stanowisko - uważa Konfederacja Lewiatan.
REKLAMA
Implementacja dyrektyw Unii Europejskiej do 18 kwietnia br. pozwoli na wydatkowanie środków pochodzących z funduszy strukturalnych. Projekt uwzględnia również przepisy dotyczące stosowania kryteriów pozacenowych oraz wymagania stosowania umów o pracę, kiedy charakter pracy tego wymaga (spełnienie warunków wynikających z art. 22 Kodeksu Pracy). Wszyscy partnerzy społeczni - w ramach Rady Dialogu Społecznego - uznali to za bardzo dobry krok uzdrawiający m.in. rynek pracy.
Zobacz również: Rada Zamówień Publicznych krytycznie o projektowanej nowelizacji
REKLAMA
Nowelizacja PZP pozwoli samorządom na skuteczne wydatkowanie olbrzymich środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej. Wymóg zatrudniania na etaty pozytywnie przełoży się na polski rynek pracy. Dlatego zmiany w tych obszarach są jak najbardziej właściwe. Szereg wątpliwości budzą za to zmiany dotyczące zamówień in-house, a zbyt pospieszne wprowadzenie tych przepisów będzie niekorzystne dla zamawiających i wykonawców.
- O ile w kwestii kryteriów pozacenowych, jak i wymogu umów o pracę partnerzy społeczni zdecydowanie poparli rządowe propozycje, to w przypadku rozszerzenia zakresu usług in-house Rada Dialogu Społecznego nie może rekomendować przedstawionych propozycji. Inaczej rynek czeka zbyt znacząca i natychmiastowa zmiana. Dlatego w nowelizacji zapis odnoszący się do obszaru in-house powinien zostać objęty odpowiednim okresem przejściowym. Data 1 stycznia 2017 wydaje się najbardziej racjonalna. Wyniki kontroli przedstawione w raporcie NIK z dnia 18 grudnia 2015 zdają się bezspornie potwierdzać słuszność stanowiska RDS. Zmiany w zakresie in-house mogą wprowadzić ogromną zmianę na rynku zamówień publicznych, zarówno dla zamawiających, jak i wykonawców - mówi Marek Kowalski, Przewodniczący Zespołu ds. Zamówień Publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Kontrola NIK objęła okres od roku 2009 do 2014. Jej celem była ocena „realizacji zadań publicznych przez spółki tworzone przez jednostki samorządu terytorialnego". Kontrola wykazała, że wykonanie zadań publicznych jednostek samorządu terytorialnego za pośrednictwem tworzonych spółek obarczone było wieloma nieprawidłowościami i było mało efektywne. Nieprawidłowości, zarówno przy tworzeniu spółek, jak i w gospodarowaniu przez nie majątkiem, a także w wykonaniu przez spółki poszczególnych zadań, wpłynęła na obniżenie skuteczności realizacji zadań samorządu. Ponadto, w toku kontroli stwierdzono przypadki braku podstawy prawnej do prowadzenia przez niektóre spółki działalności w poszczególnych obszarach.
Wszystkie te uwagi były w trakcie procedowania ustawy w Radzie Dialogu Społecznego wielokrotnie podnoszone przez partnerów społecznych, a raport NIK potwierdza tylko zgłaszane obawy.
Kluczowe wnioski raportu NIK:
• Blisko 40% przedsięwzięć podejmowanych przez spółki było nierzetelnie przygotowanych.
• Połowa przedsięwzięć była realizowana niezgodnie z przyjętymi założeniami.
• W przypadku 30% z nich, przekroczono wyznaczony termin oraz planowane koszty.
• Łączne koszty przedsięwzięć skontrolowanych przez NIK zostały zwiększone o 223,8 mln zł (o 7%) w stosunku do pierwotnych planów, a średnie opóźnienie realizacji wyniosło blisko 15 miesięcy.
• Przyczynami tego stanu było nierzetelne przygotowanie podejmowanych projektów, nieprawidłowości na etapie realizacji oraz niewystarczający nadzór ze strony organów jednostek samorządu terytorialnego.
• 29% spółek z udziałem JST, których faktyczny przedmiot działalności poddano analizie w toku kontroli, prowadziło działalność niedozwoloną w świetle obowiązujących przepisów, wykraczając poza określoną przepisami sferę użyteczności publicznej oraz podejmując działalność niezwiązaną z zadaniami samorządu terytorialnego.
• Nieprawidłowości w realizacji zadań spowodowały nieuzasadnione wydatkowanie przez JST oraz spółki kwoty 108 mln zł.
• W latach 2009-2013 nastąpił ponad 3-krotny spadek wyniku finansowego analizowanych spółek (o 5,0 mln zł, z łącznego zysku 2,4 mln zł na koniec 2008 r. do straty 2,6 mln zł na koniec 2013 r.), zatrudnienie w tym czasie wzrosło o blisko 10 tys. etatów. Poza obiektywnymi czynnikami uniemożliwiającymi osiągnięcie lepszych wyników (brak przychodów na etapie budowy obiektów infrastruktury publicznej, realizacja zadań z założenia nierentownych) powodem niekorzystnych wyników było złe zarządzanie, w tym brak działań obniżających koszty działalności.
• W większości skontrolowanych jednostek stwierdzono brak mechanizmów wymuszających na spółkach oszczędne i wydajne wykonywanie zadań oraz nieskuteczny nadzór zarówno nad wykorzystywaniem powierzonego majątku, jak i jakością i kosztami wykonywania przez nie zadań publicznych.
Więcej informacji na blogu kowalski.blog.onet.pl oraz twitter.com/MarekKowalski.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Polecamy serwis: Zamówienia publiczne
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.