REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ochrona zwierzyny oraz hodowla i połów ryb kuleje - raport NIK

Subskrybuj nas na Youtube
Ochrona zwierzyny oraz hodowla i połów ryb kuleje - raport NIK
Ochrona zwierzyny oraz hodowla i połów ryb kuleje - raport NIK

REKLAMA

REKLAMA

Straż Łowiecka oraz Straż Rybacka na Dolnym Śląsku nie wypadły najlepiej podczas kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Strażnicy nie wywiązywali się w pełni z realizacji powierzonych zadań.

Państwowa Straż Łowiecka i Państwowa Straż Rybacka w województwie dolnośląskim nie wykonywały rzetelnie i prawidłowo zadań z zakresu ochrony zwierzyny oraz hodowli i połowu ryb. Straże nie prowadziły też dokładnego rozpoznania ani analizy zagrożeń, dlatego nie miały szans działać prewencyjnie ani skutecznie walczyć z kłusownictwem, a ich działalność skupiała się przede wszystkim na doraźnych interwencjach. Skuteczność kontroli obniżały też bardzo rozległe – w stosunku do stanu zatrudnienia – obszary patrolowania.

REKLAMA

REKLAMA

Strażnicy Państwowej Straży Łowieckiej i Państwowej Straży Rybackiej nie wywiązywali się w pełni i prawidłowo z realizacji powierzonych zadań. Prowadzona przez straże działalność kontrolna miała jedynie charakter doraźny i interwencyjny. Obie formacje nie realizowały kontroli w oparciu o rzetelne rozpoznanie i analizę zagrożeń oraz precyzyjne zidentyfikowanie podmiotów kwalifikujących się do kontroli. Dlatego brakowało planów przewidujących podjęcie systemowych przedsięwzięć o charakterze prewencyjnym.

Szczególny niepokój mogło budzić zaniechanie przez Straż Łowiecką na Dolnym Śląsku kontroli podmiotów oferujących usługi, w zakresie organizacji polowań dla cudzoziemców na terytorium Polski. Dolnośląska Straż Łowiecka nie korzystała z prawa do kontroli podmiotów prowadzących sprzedaż takich usług. Brak aktywności w tym obszarze tłumaczono brakiem sygnałów o nieprawidłowościach oraz nieprecyzyjnymi przepisami.

Efekty działania Państwowej Straży Łowieckiej na Dolnym Śląsku w zwalczaniu kłusownictwa oraz ujawnianiu przestępstw i wykroczeń - w porównaniu do wyników straży funkcjonujących w innych województwach - były relatywnie słabe. Dla porównania strażnicy na Dolnym Śląsku, przy czteroosobowej obsadzie i powierzchni 1613 tys. ha, np.:

REKLAMA

  • przejęli lub odebrali łącznie 68 przedmiotów pochodzących z przestępstw, podczas gdy w świętokrzyskim odebrano 579 takich przedmiotów przy pięcioosobowej obsadzie na 1163 tys. ha, a w lubelskim - 465 przy czteroosobowej obsadzie na 2261 tys. ha;
  • ujawnili 38 przestępstw (w wielkopolskim - 238 przestępstw przy 10-osobowej obsadzie na 2947 tys. ha, a w świętokrzyskim 105 przy pięcioosobowej obsadzie) i 169 wykroczeń (w kujawsko-pomorskim ujawniono 306 wykroczeń przy pięcioosobowej obsadzie na 1660 tys. ha, a w pomorskim 210 przy sześcioosobowej obsadzie na 1801 tys. ha)

Należy przy tym zauważyć, że stan zatrudnienia i powierzchnia obwodów łowieckich nie zawsze były najważniejszymi elementami, decydującymi o skali ujawnianych przestępstw i wykroczeń. Na stan taki wpływ miała m.in. intensywna, bieżąca współpraca z innymi formacjami (Policja, Straż Leśna, PZŁ i PSR), na co zwracała uwagę część komendantów PSŁ z innych województw.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

NIK zwraca też uwagę, że kontrole prowadzone przez obie Straże przy ówczesnych stanach zatrudnienia i finansowania nie mogły być w pełni skuteczne z uwagi na rozległe obszary patrolowania.

Polecamy produkt: Gazeta Samorządu i Administracji

Na jeden etat strażnika Państwowej Straży Łowieckiej przypadała powierzchnia średnio 460,9 tys. ha obwodów łowieckich. W takich okolicznościach, strażnik PSŁ w województwie dolnośląskim (przy założeniu, że pracuje 365 dni w roku) potrzebowałby ponad roku na objęcie patrolem każdego kolejnego tysiąca ha obwodów łowieckich. Z kolei na jednego strażnika terenowego Państwowej Straży Rybackiej przypadała powierzchnia 1,8 tys. ha wód, a w ramach poszczególnych posterunków kształtowała się na poziomie od 1,2 tys. ha (dla posterunku w Jeleniej Górze) do 2,3 tys. ha (dla posterunku w Legnicy). Zatem strażnik Straży Rybackiej - zakładając, że pracuje 365 dni w roku - może objąć patrolem kolejny ha wód jeden raz w ciągu pięciu lat.


W obu strażach nie stworzono regulacji wewnętrznych dotyczących funkcjonowania magazynów broni, wymaganych norm uzbrojenia, a także procedur dotyczących wykonywania uprawnień przez strażników. Prowadziło to do sytuacji, że broń i środki przymusu bezpośredniego, w które wyposażone były obie straże, nie zawsze w pełni odpowiadały realnym potrzebom służby.

Państwowa Straż Łowiecka nie posiadała amunicji do posiadanej strzelby gładkolufowej Mossberg 590, w efekcie czego broń ta była bezużyteczna w służbie. Z kolei w magazynie broni Straży Rybackiej zdeponowane zostały - ponad przekazane do użytku służbowego - znaczne zapasy broni, amunicji oraz środków przymusu bezpośredniego. Jednocześnie straż ta posiadała broń sygnałową bez naboi, a na wyposażeniu strażników znajdowały się ręczne miotacze substancji obezwładniających, które nie posiadały daty ważności i których trwałość oraz funkcjonalność była ograniczona z powodu długotrwałego użytkowania lub przechowywania.

Wciąż nie zostały uzgodnione ramy wzajemnej współpracy między Państwową Strażą Łowiecką i Policją. Natomiast przedsięwzięcia (patrole) prowadzone przez Państwową Straż Rybacką wspólnie z Policją nie były poddawane analizie. Nie formułowano tym samym wniosków i ustaleń w sprawach zwalczania kłusownictwa.

Niewątpliwy wpływ na efektywność sprawowanej służby miał brak regulacji dot. wysokości grzywien nakładanych przez straże w drodze mandatów karnych za poszczególne rodzaje wykroczeń. W rezultacie prowadziło to do uznaniowego określania wymiaru kary i nakładania przez straże poszczególnych województw mandatów w zróżnicowanej wysokości za podobne sprawy. Przykładowo w województwie dolnośląskim PSR nałożyła 4 694 mandaty na kwotę 581,7 tys. zł (średnia wartość mandatu wyniosła 124 zł), natomiast w województwie wielkopolskim PSR nałożyła 2 476 mandatów na kwotę 592,8 tys. zł (średnia wartość mandatu to 239 zł).

W ocenie NIK nadzór Wojewody Dolnośląskiego, odpowiedzialnego za utworzenie i finansowanie w województwie dolnośląskim obu straży, nie był w pełni skuteczny i prawidłowy. Wojewoda nie wprowadził rozwiązań organizacyjnych, zapewniających komplementarną współpracę obu formacji oraz jej rzetelną analizę. Wojewoda nie sprawował wymaganego nadzoru nad czterema spośród 32 tzw. Społecznych Straży Rybackich, przez co nie zostały one włączone do współpracy z Państwową Strażą Rybacką.

Powierzchnia obwodów łowieckich, etaty i budżet PSŁ
Województwo/PSŁ Powierzchnia obwodów łowieckich
(tys. ha)
Liczba etatów strażników Powierzchnia obwodów łowieckich obsługiwana przez 1 etat strażnika
(tys. ha)
dolnośląskie 1613 3,5 460,9
kujawsko-pomorskie 1660 5 332,7
lubelskie 2261 4 691,2
lubuskie* - - -
łódzkie** 1811 4 452,7
małopolskie* - - -
mazowieckie* - - -
opolskie* - - -
podkarpackie 1742 3 508
podlaskie 1894 3 631,2
pomorskie 1801 6 300,2
śląskie** 1233 4 334
świętokrzyskie 1163 5 232,7
warmińsko-mazurskie* - - -
wielkopolskie 2947 10 283,7
zachodniopomorskie 1886 11 159,6
Razem 20011 58,5 -

* województwa, w których nie utworzono PSŁ
** województwa w których nie wydzielono budżetu dla PSŁ

Źródło: Opracowanie własne NIK, na podstawie danych uzyskanych z PSŁ poszczególnych województw

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Najwyższa Izba Kontroli

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
NIK: Samorządy przegrały walkę o poprawę jakości powietrza

Działania skontrolowanych przez NIK samorządów na rzecz wdrożenia uchwał antysmogowych, mających poprawić jakość powietrza, okazały się nieskuteczne - poinformowała NIK. Przy obecnym tempie wymiany kotłów ich likwidacja w gminach może zająć od 2 do 24 lat.

MKiŚ: Nowelizacja ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach [Projekt]

Nowe regulacje poprawią jakość systemu gospodarowania odpadami komunalnymi oraz będą wspierać mieszkańców w prawidłowej segregacji i ograniczaniu ilości wytwarzanych odpadów. Dzięki nim gminy zyskają więcej narzędzi do motywowania mieszkańców do segregacji, na przykład poprzez obniżanie opłat czy rozszerzenie katalogu ulg i zwolnień.

Wniosek od 3 listopada 2025 r. Kto dostanie nowe świadczenie z MOPS?

Od 3 listopada 2025 r. gminy przyjmują wnioski o bon ciepłowniczy. O nowe świadczenie można też ubiegać się w tradycyjnej papierowej formie, jak również drogą elektroniczną. Komu przysługuje takie wsparcie i ile wynosi? Czy w każdym ośrodku pomocy społecznej otrzymamy bon?

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Papier, plastik czy zmieszane - gdzie lądują kubki papierowe, jednorazowe, a gdzie kubek ceramiczny? Segregacja

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Czy to papierowy kubek jednorazowy, który powinien wylądować w pojemniku na papier? Gdzie zgodnie z prawidłową segregacją odpadów powinien znaleźć się kubek ceramiczny?

REKLAMA

Wszystkich Świętych 2025: zmiany w ruchu i komunikacji miejskiej, zamknięte ulice, dojazd do cmentarzy

Zapowiadają się szerokie zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w okresie Wszystkich Świętych. W wielu miastach na ulice wyjadą linie cmentarne, a inne środki komunikacji miejskiej będą funkcjonować według zmienionych rozkładów.

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? [WYWIAD]

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? W ramach kampanii EFSA Safe2Eat rozmawiamy z doktorem Jackiem Postupolskim ekspertem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego (NIZP PZH-PIB).

Gdzie wyrzucać styropian opakowaniowy po sprzętach agd? Nie każdy styropian nadaje się do recyklingu

Gdzie wyrzucać styropian po sprzętach agd? Do pojemnika żółtego, czarnego, a może bezpośrednio do PSZOK-u? Nie każdy nadaje się do recyklingu. Styropian opakowaniowy trafia do innego miejsca niż styropian po jedzeniu czy styropian budowlany.

Pomagają pomagać. Pożyczki dla ekonomii społecznej

Są firmy i organizacje, których celem jest nie tyle zysk, co przede wszystkim pomaganie ludziom. To podmioty ekonomii społecznej, które łączą działalność gospodarczą z misją społeczną. Często to jednak one same potrzebują finansowania, by wystartować z nowymi usługami, utrzymać działalność albo się rozwijać.

REKLAMA

Spór w Krakowie. O pieniądze i przestrzeganie prawa. Prywatne przedszkola kontra miasto [List otwarty]

Dyrektorzy przedszkoli niepublicznych w Krakowie uważają, że miasto stosuje błędną prawnie metodę obliczania dotacji. W efekcie niepubliczne oraz publiczne niesamorządowe przedszkola w Krakowie znalazły się na krawędzi przepaści finansowej. Dyrektorzy nie chcą ujawniać swoich imion i nazwisk.

Wstrzymywanie planowych zabiegów w szpitalach to ekonomiczny absurd. Zamrożony blok operacyjny kosztuje tyle samo, co działający … tylko nie leczy

Zawieszanie planowych zabiegów ma być sposobem na „oszczędności” w szpitalach. W rzeczywistości to finansowa i medyczna pułapka: pacjenci wracają później na SOR w gorszym stanie, koszty rosną, a zaufanie do systemu znika. Szpital nie jest urzędem — nie może „zawiesić przyjmowania interesantów” - pisze adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA