Zmiany w ustawie o paliwach stałych
REKLAMA
REKLAMA
Jak napisano w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy, obecnie większość konsumentów, decydując się na zakup paliw stałych, przede wszystkim kieruje się ceną, nie zwracając uwagi na jego jakość.
REKLAMA
"Wynika to z tego, iż klienci są pozbawieni możliwości wyboru zakupu paliwa stałego w oparciu o wskaźnik jego jakości, z uwagi na brak przepisów określających wymagania jakościowe paliw stałych, co skutkuje m.in. rozregulowaniem tego rynku. Bez względu na to, czy paliwo stałe pochodzi z rynku krajowego czy też jest importowane, powinno spełniać wymagania jakościowe regulowane odpowiednimi normami prawnymi. W związku z tym uzasadnione jest wprowadzenie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Nowelizacja wprowadzi wymagania jakościowe dla paliw stałych oraz umożliwi kontrolowanie jakości paliw stałych" - uzasadnił resort energii, w którym powstał projekt.
Zobacz: Środowisko
Jakość paliw na składach będzie sprawdzała Inspekcja Handlowa.
REKLAMA
Po wejściu w życie nowych przepisów klient podjeżdżający do punktu sprzedaży węgla będzie wiedział, jakie paliwo kupuje. Jak mówiła w lutym minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, rząd ma nadzieję, że dzięki tej ustawie wyeliminujemy tych, którzy chcieli zarabiać na niewiedzy klientów, bo chodzi nie tylko o muły i flotokoncentraty, ale też proceder polewania węgla wodą, by zwiększyć jego masę.
Odpowiedzialny za walkę ze smogiem wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny podkreślał, że do ogrzewania domów indywidualnych wykorzystywane jest 20 proc. węgla z polskich kopalń, a nowe regulacje dotyczą tylko spalania w instalacjach domowych. W jego opinii oznacza to zmianę struktury sprzedaży węgla. Instalacje przemysłowe - w tym wielka energetyka - mają wszystkie wymagane unijnym prawem instalacje odsiarczania i filtry. Dlatego zakłady te mogą bezpiecznie spalać również muły i flotokoncentraty - tłumaczył. (PAP)
autor: Małgorzata Dragan
edytor: Jacek Ensztein
REKLAMA
REKLAMA