P. Czarnek o szafach dyrektorów szkół pełnych podań o pracę. Jest za dużo nauczycieli
REKLAMA
REKLAMA
"Nie, nie brakuje nauczycieli. To jest mit. Brakuje centrum Warszawy" – powiedział Czarnek.
REKLAMA
P. Czarnek o szafach dyrektorów szkół pełnych podań o pracę
Mówił też, że dyrektorzy szkół pod Warszawą, w małych miejscowościach w całym kraju "w swoich szafach mają mnóstwo podań o przyjęcie do pracy i nie rozpatrują ich, bo nie ma etatów".
P. Czarnek o podwyżkach dla nauczycieli w marcu 2023 r.
REKLAMA
Są podstawy prawne do wypłaty nauczycielom podwyżek i wyrównania od 1 stycznia. W wielu szkołach już to się dzieje – powiedział w środę minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Powoływanie się na Kartę nauczyciela i informowanie, że wypłata będzie w kwietniu nazwał absurdem.
Minister edukacji i nauki pytany był w środę w TVP 1 o podwyżki dla nauczycieli. Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, podpisaną w czwartek przez szefa MEiN wynagrodzenie nauczycieli wzrasta od 1 stycznia 2023 r. i wraz z podwyżką nauczyciele mają otrzymać wyrównanie. Nauczyciele są grupą zawodową, która otrzymuje wynagrodzenie zawsze na początku miesiąca.
"Są podstawy prawne do wypłaty. Już dziś nauczyciele mogą otrzymać wyrównanie od 1 stycznia i już wiem, że w wielu szkołach to się dzieje. Powoływanie się na Kartę nauczyciela, na ustęp 11., artykułu 30. – jak czytałem w niektórych komunikatach niektórych dyrektorów wydziałów oświaty w wielkich miastach – i mówienie, że w związku z tym nie wcześniej niż 3 kwietnia będzie wypłacone wynagrodzenie, jest absurdem. Przepis mówi, że +w ciągu 3 miesięcy+, a nie po trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy budżetowej" – wskazał Czarnek.
Artykuł 30, ustęp 11 Karty nauczyciela brzmi: "Podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli następuje nie później niż w ciągu 3 miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej, z wyrównaniem od dnia 1 stycznia danego roku".
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i przygotowanie pedagogicznym, w zależności od stopnia awansu zawodowego, wzrasta od 1 stycznia br., od 266 zł brutto do 326 zł brutto. Po podwyżce wynosi od 3690 zł brutto do 4550 zł brutto. Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym to najliczniejsza grupa nauczycieli – ponad 95 proc. wszystkich. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele otrzymują też dodatki do niego. Są one określone w Karcie nauczyciela. Jest ich kilkanaście.
Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki pytany był, czy to ostatnia podwyżka wynagrodzeń nauczycieli tym roku.
"Mam nadzieje, że będziemy podwyższać wynagrodzenie nauczycieli w sposób stały. Nie wiem, czy jeszcze w tym roku. Jeśli tylko będzie taka możliwość finansowa – zobaczymy jak się będzie kształtowała sytuacja budżetowa – na pewno będę zabiegał o to, żeby podwyżki były jeszcze większe" – odpowiedział Czarnek.
P. Czarnek o wcześniejszych emeryturach dla nauczycieli
Minister pytany był także o wprowadzenie wcześniejszych emerytur dla nauczycieli.
REKLAMA
"To jest uprawnienie, które przysługiwało nauczycielom od wielu, wielu lat, w 2009 r. to uprawnienie, to nie jest przywilej, stracili" – przypomniał. Zaznaczył, że nauczyciele to "szczególny zawód, bardzo ciężki, w związku z tym 30 lat pracy, w tym 20 lat pracy przy tablicy, to jest ten czas, kiedy rzeczywiście niektórzy chcieliby odejść na emeryturę".
"Jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie rozmów ze związkami zawodowymi na temat przywrócenia stopniowego tego uprawnienia. Myślę, że jeszcze w tym półroczu będzie gotowy projekt ustawy po to, by wszyscy wiedzieli, jak to będzie wyglądać w najbliższych latach" – poinformował szef MEiN.
REKLAMA
REKLAMA