Większość Polaków chce pracować powyżej "emerytalnego" 60/65 roku życia za dodatkowe 400 zł? [Sondaż]
REKLAMA
REKLAMA
"Im dłużej pracujemy i później zaczynamy pobierać emeryturę, tym jest ona wyższa - tak postrzegają Polacy system emerytalny?
REKLAMA
Większość Polaków chce pracować powyżej 60/65 roku życia?
"UCE Research na zlecenie Business Insider Polska zapytało Polaków, czy byliby skłonni pracować o rok dłużej w zamian za podniesienie wysokości emerytury o 400 zł. W przypadku kobiet chodziło o pracę do 61. urodzin, a dla mężczyzn - do 66. roku życia. Wnioski mogą zaskakiwać. Okazuje się bowiem, że aż 59% ankietowanych popiera takie rozwiązanie. 35% odpowiedziało na tak zadane pytanie 'zdecydowanie tak', a kolejne 23% - 'raczej tak'" - czytamy w artykule.
Odmiennego zdania był mniej niż co czwarty respondent. "Zdecydowanie nie" odpowiedziało 11,6%, a "raczej nie" - 12,6%. Polaków. 17,1% ankietowanych nie miało zdania w tej kwestii.
Jednocześnie portal zwraca uwagę, że wprowadzenie 400-złotowego "bonusu" do emerytury wcale nie jest konieczne. Nie trzeba w tej sprawie ani przegłosowywać specjalnej ustawy, ani podnosić wieku emerytalnego.
"System emerytalny jest bowiem skonstruowany w ten sposób, że promuje pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zasada jest prosta - im dłużej pracujemy, tym wyższe mamy świadczenie. Przykład? Według danych ZUS najwyższe świadczenie w Polsce pobiera emerytowany informatyk z Poznania, który zakończył pracę w wielu 78 lat. Jego emerytura wynosi 27 tys. 635 zł 90 gr brutto, co daje około 23 tys. zł netto. Mężczyzna w zawodzie przepracował 58 lat. Żeby dostać rzeczony 'bonus' w kwocie 400 zł miesięcznie wystarczy... po prostu pracować rok dłużej. Mówiła o tym wielokrotnie prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska" - czytamy dalej.
"Do obliczeń przyjmuje się krótsze trwanie życia"
"Im dłużej pracujemy i później zaczynamy pobierać emeryturę, tym jest ona wyższa. Jeżeli pracujemy, to na nasze konto emerytalne wciąż wpływają składki, a cały zebrany kapitał jest corocznie waloryzowany. Ponadto do obliczeń przyjmuje się krótsze trwanie życia" - wyjaśniała kilka miesięcy temu Uścińska, jak podał portal.
Prezes ZUS dodała, jeden dodatkowy rok może nawet "podbić" emeryturę o 15%.
"Oznacza to mniej więcej tyle, że dla przeciętnej emerytury w Polsce, która według czerwcowych danych wynosi ponad 3400 zł brutto miesięcznie, jeden rok pracy dłużej oznacza skok świadczenia o ok. 400 zł na rękę miesięcznie" - podsumowano w artykule.
źródło: ISBnews, Business Insider Polska
REKLAMA
REKLAMA