Międzygminne porozumienia - konieczna staranność
REKLAMA
REKLAMA
Aby porozumienie takie miało pełną skuteczność, należy przy jego sporządzaniu dochować należytej staranności pod względem formalno – prawnym. Przykład: w styczniu br. wójtowie dwóch gmin ustalili, że cztery przedszkola jednej z nich przyjmą pod swoją opiekę dzieci z terenu drugiej. Porozumienie zawiera m.in. wykaz tych przedszkoli, szczegółowe określenie zasad finansowania, termin jego obowiązywania oraz tryb rozstrzygania ewentualnych sporów.
REKLAMA
Porozumienie opatrzone jest pieczęciami i podpisami obu wójtów oraz skarbników. Pomimo wysokiej precyzji redakcji dokumentu, może on jednak zostać podważony z przyczyn czysto formalnych.
Przede wszystkim: przed zawarciem porozumienia powinna zostać wyrażona wola jego zawarcia - w postaci odpowiedniej uchwały zgodnie z treścią art. 18 ust. 2 pkt 12 ww. ustawy. Artykuł ten stanowi bowiem, iż do wyłącznej kompetencji rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach współdziałania z innymi gminami oraz wydzielenie na ten cel odpowiedniego majątku.
Zgodnie z ideą instytucji porozumienia międzygminnego wyrażoną w art. 74 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, treść porozumienia (zawarta już w uchwałach rad gmin w formie załączników) powinna jednoznacznie wskazywać moment przejęcia przez określoną gminę konkretnych praw i obowiązków. (rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Dolnośląskiego z dnia 31 lipca 2008 r. sygn: NK.II.0911-16/371/08). W niniejszej sprawie terminy zostały określone w dokumencie podpisanym przez wójtów a nie w uchwale, problemem jest także to, iż porozumienie funkcjonuje de facto od 1-go stycznia br,, podpisany przez wójtów dokument opatrzony jest datą 9-go stycznia, zaś przedmiotowa uchwała jednej z gmin datowana jest na 26-go lutego br. Czy więc porozumienie to w ogóle funkcjonuje de iure?
Czytaj także: Oznaczenie organu w decyzji administracyjnej >>
Warto w tym kontekście zwrócić uwagę, iż zgodnie z art. 92 ustawy o samorządzie gminnym stwierdzenie przez organ nadzoru nieważności uchwały organu gminy wstrzymuje jej wykonanie z mocy prawa w zakresie objętym stwierdzeniem nieważności, z dniem doręczenia rozstrzygnięcia nadzorczego. Co niewątpliwie z uwagi na przekroczenie dyspozycji art. 8 ust. 2 pkt 12 ustawy powinno w ww. sytuacji nastąpić.
Wydaje się też, iż – co wspomniano powyżej - treść ewentualnego porozumienia powinna stanowić załączniki do ww. uchwał. W innym przypadku (tj. podpisania porozumienia a następnie podjęciu uchwały o przekazaniu zadania na rzecz innej gminy) kontrola nadzorcza Wojewody byłaby iluzoryczna, bowiem wstrzymanie wykonania uchwały nie byłoby równoznaczne z wstrzymaniem wykonania zawartego porozumienia. Zgodnie z treścią uzasadnienia do wyroku WSA we Wrocławiu z dnia 30 stycznia 2009 r. (sygn. akt. II SA/Wr 461/08, źródło: orzeczenia.nsa.gov.pl), do porozumienia komunalnego dochodzi wskutek zgodnego i niewadliwego oświadczenia woli stron.
Ponadto, zgodnie z poglądem dominującym w literaturze (Z. Cieślak, Z. Leoński) oraz w orzecznictwie, porozumienie administracyjne jest umową publicznoprawną, gdyż dotyczy zadań publicznych. I chociaż umowa taka może mieć skutki cywilnoprawne np. w zakresie przekazywania, zwrotu i rozliczania przekazywanych w ramach porozumienia środków, do to ważności samego porozumienia nie mogą mieć zastosowania przepisy prawa cywilnego.
Czytaj także: Podstawy, tryby i formy wznowienia postępowania administracyjnego >>
W konsekwencji wydaje się, iż niemożliwym jest skuteczne podpisanie przez organ wykonawczy gminy porozumienia w trybie art. 74 ustawy o samorządzie gminnym bez uprzedniego upoważnienia rady gminy wyrażonego w uchwale. Niemożliwym jest też konwalidowanie takiej czynności prawnej przez radę gminy poprzez podjęcie uchwały już po dokonaniu tej czynności.
Sylwester Szczepaniak
samorzad.infor.pl
REKLAMA
REKLAMA