REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W Europie bezpośrednie wybory organu wykonawczego to rzadkość

 Forum Od-nowa
Organizacja non-profit
Głosowanie, wybory fot. Fotolia
Głosowanie, wybory fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Wyłanianie organu wykonawczego w wyborach powszechnych „zaprogramowało” w polskim samorządzie konflikt: skoro i władza wykonawcza, i stanowiąca wybierana jest bezpośrednio, nie sposób rozstrzygnąć, która ma większą legitymizację społeczną. Mówiąc kolokwialnie – która jest ważniejsza. W zachodniej Europie ten problem nie istnieje, a u nas skutkuje marginalizowaniem pozycji radnych przez silnego włodarza.

REKLAMA

Powszechne głosowanie na wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast, wprowadzone w Polsce w 2002 roku, do tej pory uznawane jest za aksjomat ustrojowy funkcjonowania naszego samorządu. Tymczasem w Europie nie cieszy się ono uznaniem. Na 28 krajów należących obecnie do Unii Europejskiej, głowę organu wykonawczego wybiera się w głosowaniu powszechnym tylko w ośmiu. Sposób pośredni, czyli  taki, gdzie wójt, burmistrz lub prezydent miasta jest wyznaczany bądź przez radę, bądź przez rząd na wniosek rady, bądź stoi na czele listy, która wygrała w wyborach samorządowych, praktykuje aż 20 państw.

REKLAMA

Jeśli przyjrzeć się, jak dane metody stosowane są w poszczególnych krajach, widać zjawisko grupowania się państw o wspólnych mianownikach historycznych. I tak, w krajach Beneluksu (Belgia, Luksemburg, Holandia) wybór organu wykonawczego odbywa się pośrednio, a burmistrz wyznaczany jest przez rząd po wskazaniu przez gminę. Tzw. kraje południowe (Francja, Grecja, Portugalia, Hiszpania, Chorwacja) także przyjęły metodę pośrednią, z tym, że burmistrz jest liderem wygranej listy. W najliczniejszej, 10-państwowej grupie, do której należy Skandynawia (Dania, Finlandia, Szwecja), zbliżone do niej kulturowo republiki bałtyckie (Estonia, Łotwa, Litwa) oraz kraje anglosaskie (Irlandia, Wielka Brytania, Malta) i – ciekawostka – Czechy, również działa model wyboru pośredniego, gdzie burmistrz wyłaniany jest po prostu przez radę. Austria i Niemcy mają zróżnicowany sposób elekcji w zależności od regionu, ale dominuje metoda pośrednia.

Zobacz również: Odwołanie wójta zamiast ograniczenia kadencji

Najbardziej do myślenia daje fakt, że państwa, w których zdecydowano się na bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast, to dawne „demoludy” (Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia), a ze „starej Europy” jedynie Cypr i Włochy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

W Turcji oraz krajach nie wchodzących w skład UE, stanowiących głównie dawne państwa bloku wschodniego (Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Macedonia, Mołdawia, Rosja, Serbia, Ukraina) wybory odbywają się bezpośrednio, zaś w Islandii, Norwegii i Szwajcarii – pośrednio (burmistrz jest wyłaniany przez radę). Kuriozalna, jak można się domyślać, sytuacja ma miejsce na Białorusi: kandydat wyznaczany jest przez prezydenta jedynie po zasięgnięciu opinii rady.

Co z tego zestawienia wynika? Przy wszystkich różnicach w europejskich systemach samorządowych, wydaje się jasne, że kraje rozwinięte (z wyjątkiem Włoch oraz niektórych landów Niemiec i Austrii) odeszły od elekcji bezpośredniej organu wykonawczego. Zgodnie z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego z 1985 roku, ich główne ciało decyzyjne stanowi rada, co podkreślone jest poprzez jej duży wpływ na wybór wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Zobacz również: Organizacja samorządu - ograniczenia

Wyłanianie organu wykonawczego w wyborach powszechnych „zaprogramowało” w polskim samorządzie konflikt: skoro i władza wykonawcza, i stanowiąca wybierana jest bezpośrednio, nie sposób rozstrzygnąć, która ma większą legitymizację społeczną. Mówiąc kolokwialnie – która jest ważniejsza. W zachodniej Europie ten problem nie istnieje, a u nas skutkuje bądź marginalizowaniem pozycji radnych przez silnego włodarza (vide np. Rzeszów), bądź związaniem mu rąk przez silną radę (vide m.in. Katowice). W przypadku, gdy wójt, burmistrz lub prezydent miasta nie ma większości w radzie, wspólnocie grozi dodatkowo spór polityczny. Niebagatelne znaczenie ma także fakt, że bezpośrednie wybory podtrzymują obecne silne upartyjnienie samorządu: stają się plebiscytem politycznym i testem ugrupowań przed wyborami parlamentarnymi, a nie poszukiwaniem najlepszych zarządzających wspólnotą.

Należy zatem bardzo poważnie i na nowo przemyśleć sens utrzymywania bezpośrednich wyborów organów wykonawczych. Wycofanie się z decyzji roku 2002 będzie trudne, gdyż obywatele przyzwyczaili się już do możliwości decydowania wprost o osobie wójta, burmistrza lub prezydenta miasta i niechętnie dadzą sobie odebrać ten przywilej, zwłaszcza w sytuacji powszechnych narzekań na intelektualną słabość rad. Nie ma jednak żadnego powodu, by Polska miała tkwić w rozwiązaniach zapożyczonych z byłych krajów komunistycznych, zamiast sięgać po sprawdzone wzorce z państw rozwiniętych. Myślenie o zmianie trzeba byłoby zacząć od zlikwidowania dualizmu władzy stanowiącej i wykonawczej poprzez włączenie rad w realne zarządzanie wspólnotą na wzór skandynawski. Równolegle zmniejszyłoby się liczebność radnych i poszło w kierunku „uzawodowienia”. Siłą rzeczy doprowadziłoby do wzrostu ich kompetencji, a wówczas można rozważyć danie radom możliwości wyboru organu wykonawczego. Rozsądne byłoby równoczesne skorzystanie z rozwiązań australijskich, czyli uczynienie włodarza przewodniczącym rady.

Zrealizowany zostałby w ten sposób także postulat zarządzania przedstawicielskiego, co przy obecnej nikłej roli radnych jest niewykonalne i powoduje uciekanie obywateli w stronę demokracji bezpośredniej (wysyp referendów, konsultacji, budżetów partycypacyjnych) albo w ogóle kontestowanie wyborów (niska frekwencja, duży procent nieważnych głosów). Wyłaniani przez mieszkańców radni powinni kreować strategię wspólnoty, ustalać cele jej działania, decydować o przeznaczaniu środków oraz delegować osoby do wykonywania zadań. W Szwecji tę ostatnią funkcję pełnią członkowie komitetów wykonawczych powoływani przez radę spośród jej członków i osób z zewnątrz, a w Australii – Generalny Menadżer (odpowiednik Dyrektora Generalnego). Celem byłoby doprowadzenie do stanu, w którym organ wykonawczy i stanowiący ponoszą wspólną odpowiedzialność za funkcjonowanie samorządu, działając ramię w ramię dla jego dobra.

Autor: Agata Dąmbska

Polecamy serwis: Organizacja

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W lasach zwiększone ryzyko powstania pożaru. O czym pamiętać w majówkę?

W majówkę w lesie powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Gdzie ryzyko pożaru jest największe?

Czy bon energetyczny będzie opodatkowany? Pojawi się uzupełnienie przepisów ustawy

Ustawa o bonie energetycznym została już przygotowana, a więc znane są warunki, na jakich będzie przyznawane to nowe świadczenie. Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska deklaruje również, że nie ma planów opodatkowania beneficjentów bonu energetycznego, a odpowiednie uzupełnienie znajdzie się w ustawie.

Jest nowy prezes ZUS. Kim jest Zbigniew Derdziuk?

Zbigniew Derdziuk rozpoczął pracę na stanowisku prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - poinformował we wtorek ZUS. Akt powołania wręczyli Derdziukowi wiceminister rodziny Sebastian Gajewski oraz przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS Liwiusz Laska.

Co robić w majówkę w Warszawie? Będzie dużo atrakcji

Majówka w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na warszawiaków i turystów w czasie długiego majowego weekendu? 

REKLAMA

Eksperci ostrzegają: Ceny kakao będą dalej rosnąć. Konsekwencje dla rynku spożywczego i kosmetycznego

Cena kakao na rynku jest w stanie stałego wzrostu, a prognozy nie napawają optymizmem. Według raportu UCE Research i WSB Merito, do końca roku cena kakao może przekroczyć 12-13 tysięcy dolarów za tonę, a nawet zbliżyć się do 15 tysięcy dolarów. Obecnie już przekracza 11 tysięcy dolarów za tonę. Co stoi za tym trendem i jakie konsekwencje to niesie?

Tak będzie wyglądała majówka w stolicy. Przegląd najważniejszych wydarzeń

Zbliża się długi majowy weekend, a Warszawa szykuje się na wiele uroczystości i wydarzeń. Oto przegląd najważniejszych wydarzeń, które odbędą się w stolicy w najbliższych dniach.

Odpady budowlane i rozbiórkowe nie będą musiały być od razu segregowane. Jest projekt ustawy.

Odpady budowlane i rozbiórkowe nie będą musiały być od razu segregowane. Zapobiegnie to wzrostowi kosztu ich odbioru oraz nielegalnemu porzucaniu śmieci. Samorządy będą też mogły otrzymać więcej środków z budżetu na likwidację nielegalnych wysypisk.

Bon energetyczny przyjęty przez rząd. Ma mieć wartość od 300 do 1200 zł, przy progach dochodowych 2500 lub 1700 zł na osobę w gospodarstwie

Ustawa o bonie energetycznym została przyjęta przez Stały Komitet Rady Ministrów. Jak wynika z nowych regulacji bon energetyczny będzie świadczeniem dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym, albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Wartość bonu energetycznego to przedział od 300 do 1200 zł.

REKLAMA

Jak zapłacić 100 zł zamiast 460 zł za bilet z Warszawy do Wiednia? Rusza wielka akcja PKP Intercity

Ministerstwo Infrastruktury informuje o kampanii "20 tysięcy biletów na 20 lat Polski w Unii Europejskiej", która inauguruje obchody rocznicy 20-lecia obecności Polski w UE w obszarze infrastruktury. W ramach promocyjnej oferty PKP Intercity będzie można nawet za 20 proc. ceny regularnej udać się pociągiem do Wiednia, Pragi, Berlina czy Budapesztu.

Majówka z mObywatelem. Zobacz, jak wykorzystać aplikację w hotelu, pociągu czy wypożyczalni sprzętu sportowego

W okresie majówki, kiedy większość z nas planuje odpoczynek i wyrusza w podróż, warto pamiętać o wygodnych i bezpiecznych narzędziach. Aplikacja mObywatel to nie tylko cyfrowy portfel na dokumenty, ale także wszechstronny asystent, który ułatwia codzienne życie. Dlaczego warto spędzić majówkę z mObywatelem?

REKLAMA