Co Europejski Trybunał Sprawiedliwości sądzi o abolicji podatkowej
REKLAMA
REKLAMA
Na początku trzeba podkreślić, że w cytowanym wyroku chodzi o abolicję w zakresie VAT, a nie - rozwiązania dotyczące PIT, które zostały wprowadzone w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA
Zdaniem Trybunału Włochy uchybiły zobowiązaniom ciążącym na nich na podstawie art. 2 i 22 VI Dyrektywy. W konsekwencji - nie dopełniły też obowiązków wynikających z art. 10 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, który wprowadza zasadę podejmowania wszelkich właściwych środków w celu realizacji celów Traktatu i nakazuje powstrzymanie się od działań mogących zagrozić urzeczywistnieniu jego celów.
Skargę wniosła Komisja Europejska. Dowodziła ona, że państwa członkowskie zobowiązały się do zaimplementowania postanowień VI Dyrektywy, a zatem także do wprowadzenia odpowiednich środków kontroli wykonywania zobowiązań podatkowych, tak by zapewnić prawidłowe naliczenie i pobranie podatku. Choć państwa członkowskie mają pewien zakres swobody w wykonywaniu działań kontrolnych, to nie mogą z góry, ogólnie i bez żadnego rozróżnienia zrzec się podjęcia wszelkich kontroli w odniesieniu do podatku należnego za dane okresy, tak jak zrobiły to Włochy.
Nietrudno zauważyć, że Komisja Europejska występowała nie tylko w obronie prawidłowego funkcjonowania wspólnotowego systemu VAT, zasady neutralności podatku oraz uczciwej konkurencji, ale również jako strażnik unijnego budżetu. Wpływy z VAT z poszczególnych krajów są bowiem znaczącym elementem po stronie przychodów budżetowych Unii Europejskiej.
REKLAMA
ETS podzielił argumenty Komisji. Sędziowie dokładnie przeanalizowali praktyczne konsekwencje zakwestionowanych przepisów i doszli do wniosku, że powodują one, że podatnicy we Włoszech mogą mieć nadzieję, że nie będą zobowiązani do zapłaty znacznej części swoich zobowiązań podatkowych. A to, zdaniem ETS, zagrażać może nawet funkcjonowaniu wspólnego rynku.
Czy wyrok ETS ma jakiekolwiek praktyczne przełożenie na kwestię abolicji podatkowej w Polsce (która ma dotyczyć PIT)? Najprostsza odpowiedź jest oczywiście negatywna. PIT nie podlega tak ścisłej harmonizacji jak VAT, a państwa członkowskie mają stosunkowo dużą swobodę w ustaleniu zasad jego naliczania i poboru. Jednak motyw zakłócenia działania wspólnego rynku, który pojawił się w uzasadnieniu wyroku, nie jest już tak całkowicie oderwany od kwestii naszej abolicji.
Marcin Baran
dyrektor w dziale doradztwa podatkowego Ernst & Young
Not. EM
REKLAMA
REKLAMA