REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak uatrakcyjnić wizerunek centrum miasta

Przemysław Niewiadomski

REKLAMA

REKLAMA

Główna ulica czy centralny rynek to w większości miast najważniejszy punkt, który przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów. Regres czy nawet tylko brak rozwoju takiego miejsca jest odbierany jako upadek miasta. Tak stało się m.in. w Łodzi, ale są już pomysły na przywrócenie głównej ulicy tej metropolii wcześniejszej świetności.

Jeszcze 10 lat temu ulica Piotrkowska w Łodzi tętniła życiem. Tłumy przewijały się od wczesnego popołudnia (zakupy w markowych sklepach) do późnej nocy (dziesiątki pulsujących energią pubów, dzięki którym Łódź zyskała wówczas miano polskiej stolicy clubbingu). Tu po prostu wypadało bywać – i odczuwało się z tego powodu satysfakcję. Zwłaszcza gdy siedząc w swoim „kultowym” klubie słyszało się pełną pozytywnych opinii rozmowę prowadzoną przy sąsiednim stoliku przez gości z Warszawy, jeszcze nie tak dawno przyjeżdżających do Łodzi na weekendy specjalnie dla dobrej rozrywki w luźnej, nieco dekadenckiej atmosferze postindustrialnego miasta.

REKLAMA

Niestety, tak było kilka lat temu.

Centra handlowe zagrożeniem dla śródmieścia

Od dłuższego czasu ulica Piotrkowska zamiera, zlikwidowano część renomowanych sklepów. Wieczorem, zamiast tłumu klientów pubów i restauracji, przemykają się nieliczni przechodnie spieszący do domów. Jest pusto.

REKLAMA

Czym jest to spowodowane? Z Piotrkowskiej nie zniknęły przecież wszystkie renomowane sklepy, nie zamknięto wszystkich galerii sztuki, nie zlikwidowano też przecież słynnych pubów, które w latach 90. dosłownie „eksplodowały” swą liczbą i różnorodnością, kreując zupełnie nowy wizerunek miasta, w którym właśnie zaczęła upadać monokultura przemysłowa, a które pomimo to „dopiero wtedy zaczęło żyć”.

Niestety, zamknięto przede wszystkim najbardziej renomowane salony handlowe. Zamiast nich otwarto kilka banków, sklepów typu „wszystko za X złotych” oraz – zdecydowanie najbardziej irytujących łodzian, jako symbole ostatecznej degradacji Piotrkowskiej – sklepów z tanią odzieżą, tzw. lumpeksów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Część sklepów zamknięto, część przeniesiono do powstałych w ostatnich latach wielkich centrów handlowych.

Według Marzeny Korosteńskiej, Zastępcy Rzecznika prasowego Prezydenta Łodzi to właśnie m.in. otwarcie tych centrów wpłynęło na regres Piotrkowskiej. W bezpośredniej bliskości przeciwległych krańców pieszego odcinka ulicy funkcjonują otwarte w:

1) 2002 r. „Galeria Łódzka” oraz

2) 2006 r. – monumentalna „Manufaktura”, będąca zresztą jednym z największych tego typu obiektów w całej Europie Środkowo-Wschodniej, a przy tym przykładem jednego z najbardziej udanych projektów rewitalizacji terenu pofabrycznego i jego zabudowy.

Jest to jednak tendencja zauważalna we wszystkich dużych miastach, a pomimo to nie słychać opinii, aby np. we Wrocławiu „upadła” ulica Świdnicka, a w Krakowie – Floriańska.

Posługując się tymi przykładami, należy zresztą zauważyć, że de facto Piotrkowska jest „wydłużonym” odpowiednikiem rynków staromiejskich (o ile nie całych starówek) w tych miastach. Tymczasem i w Krakowie, i we Wrocławiu rynki te mają się całkiem dobrze, a nawet coraz lepiej, a przecież w tych miastach również funkcjonuje wiele centrów handlowych.

 

Czytaj także: Miasta najlepsze dla inwestorów - walka trwa >>

 

Szansa na zmianę

REKLAMA

Przykładem być może najbardziej zbliżonym do casusu Piotrkowskiej jest wcześniejszy o kilka lat przejściowy regres ciągu ulic Nowy Świat – Krakowskie Przedmieście w Warszawie, spowodowany również otwieraniem w mieście wielkich galerii handlowych. Tu jednak przestało się już mówić o kryzysie – nie poznikały znane sklepy, powstają nowe restauracje, kawiarnie itp. – ulice te żyją i się rozwijają.

Prawdopodobnie tak jak w Warszawie, również w Łodzi nastąpi z czasem zrównoważenie się tendencji zakupowych i stopniowy powrót zainteresowania części klientów Piotrkowską. Jednak choćby ze względu na tradycyjnie mniejszą siłę nabywczą łodzian (i po prostu mniejszą liczbę mieszkańców) oraz mniejszą niż w stolicy liczbę turystów powinno to być wsparte przez władze miejskie przemyślaną i konsekwentnie realizowaną strategią.

Jak wyjaśnia Marzena Korosteńska, łódzki Magistrat zorganizował w tym celu Sztab Ulicy Piotrkowskiej. Efektem jego kilkumiesięcznej pracy jest Kontrakt dla Piotrkowskiej (dalej: kontrakt), dokument, którego jak dotąd najważniejszą zaletą jest zdefiniowanie hierarchii problemów dotyczących ulicy.

Prace nad kontraktem doprowadziły do powstania dokumentu „Strategia rozwoju ulicy Piotrkowskiej w Łodzi” (dalej: strategia), przyjętego uchwałą Rady Miejskiej w maju 2009 r. Konsekwencją tej uchwały stały się zarządzenia Prezydenta Miasta Łodzi, m.in. w sprawie powołania Zespołu Wdrożeniowego ds. strategii oraz w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Prezydenta Miasta Łodzi ds. ulicy Piotrkowskiej – Menedżera Piotrkowskiej, który rozpoczął pracę 2 listopada 2009 r.

W strategii znalazł się zapis m.in. stwierdzający, że aby zachować jej (Piotrkowskiej – przyp. red.) centralny i reprezentacyjny charakter, niezbędna jest koncentracja instytucji centrotwórczych. Dla ulicy Piotrkowskiej należy stworzyć warunki do lokowania przede wszystkim renomowanych, ekskluzywnych obiektów handlowych i gastronomicznych. Prestiżowy charakter ulicy będzie przyciągał głównie priorytetowych najemców.

W dokumencie wspomniane są też m.in. kwestie porządku publicznego oraz dostępności komunikacyjnej, jak również uporządkowania reklam, szyldów itp.

Strategia ma szanse powodzenia, tym bardziej że według statystyk liczba otwieranych przy Piotrkowskiej obiektów handlowych, usługowych i gastronomicznych wzrasta. Poza tym, wbrew negatywnym opiniom o wyglądzie ulicy, kondycja jej zabudowy nie jest zła. Według zestawienia wykonanego w listopadzie 2009 r. na 153 posesje zewidencjonowane na północnym (czyli właśnie pieszym) odcinku ulicy, stan 46 nieruchomości uznaje się za dobry (remonty elewacji wykonano w ciągu ostatnich 8 lat), a pilnego podjęcia prac remontowych i konserwatorskich wymaga 36 elewacji.

Informacje z Magistratu potwierdza Piotr Dopierała, właściciel „Łodzi Kaliskiej” – jednego z najbardziej znanych łódzkich klubów. Według niego liczba otwieranych przy Piotrkowskiej lokali gastronomicznych nie maleje, a przeciwnie – rośnie. Nie zauważa on też spadku liczby gości w swoim klubie. Oczywiście jest ona większa w piątkowe i sobotnie wieczory niż w tygodniu, przy tym znaczny jest udział obcokrajowców.

Rewitalizacja Piotrkowskiej jako całości wymaga ogromnego wysiłku organizacyjnego, a nade wszystko intelektualnego, i w rezultacie tego wieloletniej konsekwencji w działaniu, a tego przede wszystkim (dotychczas) brakowało – stwierdza Piotr Dopierała. – Tylko uczynienie z Piotrkowskiej prawdziwego deptaka nada Łodzi wielkomiejski charakter, a Piotrkowskiej przywróci rangę. Wiąże się to z przebudową wnętrz kwartałów (tzw. komunikacja wewnątrzkwartałowa – w praktyce przebicie przez podwórza równoległej ulicy, np. do celów dostaw) oraz budową parkingów wielopoziomowych w bezpośredniej bliskości Piotrkowskiej.

Jednym z miejsc, które można zagospodarować na cele takiego parkingu, jest zaniedbana pusta posesja obok biurowca Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Inne potencjalne lokalizacje to tereny po stopniowo wyburzanych, zrujnowanych budynkach przy ul. Zachodniej. Jednak prawdopodobnie ze względu na kwestie własnościowe szczególną wolę musiałyby tu wykazać władze miejskie, choćby przeznaczając odpowiednie fundusze na wykup posesji, które później mogłyby się zacząć zwracać z wpływów z opłat parkingowych. Parkingi te mogłyby zostać włączone także w system „Park&Ride”.

 

Czytaj także: Ranking stron internetowych miejskich przewoźników >>

 

Pomysły na rozwój

Obiektywnie sytuacja Piotrkowskiej nie przedstawia się źle, ale opinie mieszkańców i przedsiębiorców na jej temat są jednak negatywne. Być może zadziałał tu mechanizm „co się nie rozwija, to się cofa”, a tak właśnie stało się z Piotrkowską – na tle choćby wspomnianych centrów handlowych straciła ona nieco na atrakcyjności. Pozostaje wyrazić nadzieję, że chwilowo.

Co zrobić, aby tę atrakcyjność zwiększyć? Władze miasta – oprócz działań promocyjnych – mogą ustanawiać odpowiednie kryteria wynajmu lokali użytkowych, mogą też np. poprawiać estetykę elewacji budynków, witryn sklepowych, wnętrz lokali itp. Nie zawsze to oznacza, że miasto musi robić to samodzielnie. Część niezbędnych przedsięwzięć wykonają mieszkańcy albo handlowcy. Trzeba ich tylko do tego zmotywować. Czy to przez nagrody w miejskich konkursach, czy przez administracyjne kary za – przykładowo – rażące poczucie estetyki szyldy i reklamy.

Można również rozważyć reaktywację pomysłu Łódzkiej Karty Miejskiej, łączącej funkcje biletu na środki komunikacji miejskiej, karnetu parkingowego oraz kuponu rabatowego na zakupy w wybranych sklepach (np. przy ulicy Piotrkowskiej) i wstęp na wybrane imprezy. Nie jest to pomysł ani nowy, ani odkrywczy – wystarczy wycieczka do niedalekiego Berlina i zakup „Welcome Card”, aby przekonać się o zaletach takiego narzędzia.

Warto też spojrzeć na plan miasta i uświadomić sobie, że w pobliżu północnego zwieńczenia Piotrkowskiej – placu Wolności – znajdują się tereny byłego getta, a dominantą jej południowej części jest rzymskokatolicka katedra oraz kościół ewangelicko-augsburski. A wielokulturowa przeszłość Łodzi jest ogromnym atutem zarówno dla całego miasta, jak i jego głównej ulicy.

Atutów jest dużo więcej, jak choćby centralne położenie Łodzi w Polsce, blisko planowanego skrzyżowania dwóch najważniejszych autostrad. Również w kategoriach atutu można – także przy odpowiedniej strategii – rozpatrywać bliskość Warszawy, która jak dotąd jest raczej uważana za swego rodzaju fatum.

Pomysły na przywrócenie Piotrkowskiej jej rangi „salonu Łodzi” istnieją, wiele z nich jest zbieżnych, pozostaje więc wdrożenie właściwej strategii, uznanie jej za absolutnie priorytetową (organizacyjnie i finansowo), konsekwencja w jej realizacji, szeroka współpraca władz miasta z przedstawicielami handlowców oraz wsłuchiwanie się w społeczne inicjatywy.

Czy te pomysły się powiodą? Warto myśleć optymistycznie. Jeszcze nie tak dawno uważano, że „nie da się” reaktywować w Łodzi pasażerskiego lotniska. Pomimo wszystko lotnisko to istnieje i sukcesywnie, choć może zbyt wolno, się rozwija. Wypada wierzyć, że podobnie stanie się z Piotrkowską. Tym bardziej że nie trzeba budować jej niemal od nowa.

Przemysław Niewiadomski

Zdjęcie: Urząd Miasta Łodzi

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od 1 stycznia 2026 r. zasiłek pogrzebowy w wysokości 7000 zł. Komentarz Polskiej Izby Branży Pogrzebowej

Od 1 stycznia 2026 r. zasiłek pogrzebowy w wysokości 7000 zł. Komentarz Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano nowy projekt nowelizacji zakładający zwiększenie zasiłku pogrzebowego.

Rząd: W szkołach oświadczenia rodziców zastąpią zaświadczenia. Drobna różnica dużym ułatwieniem dla wszystkich

Oświadczenia rodzice złożą z własnoręcznym podpisem przed wycieczką (jako opiekunowie uczniów). Dokument opatrzony będzie rygorem odpowiedzialności karnej. Dokument ten zastąpi zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego potwierdzające, że rodzice nie są przestępcami seksualnymi (taka okoliczność wyklucza możliwość sprawowania opieki nad dziećmi).

Nauczyciele alarmują: Dodatki procentowe do pensji samorządy zamieniają nam na dodatki stałe. Stracimy na inflacji

Taka sytuacja miała miejsce w Bochni - samorządowcy zamienili dodatki do pensji nauczycieli, które rosły procentowo wraz z podwyżkami na sztywno określone kwoty. W efekcie inflacja i podwyżki nie będą zwiększały wartości dodatków.

Dostęp do bezpłatnych leków dla dzieci i seniorów. Kto będzie mógł wystawić receptę? [nowelizacja]

Dostęp do bezpłatnych leków dla dzieci i seniorów. Kto będzie mógł wystawić receptę? Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy zwiększającej dostępność do bezpłatnych leków dla osób do 18 roku życia i powyżej 65 roku życia.

REKLAMA

Bon senioralny. Usługi dla seniorów od 75 roku życia. Do 12 grudnia 2024 r. trwają konsultacje ws. projektu ustawy

Bon senioralny. Usługi dla seniorów od 75 roku życia. Do 12 grudnia 2024 r. trwają konsultacje ws. projektu ustawy o bonie senioralnym. Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2026 r. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów ustalono na II kwartał 2025 r.

Od 28 czerwca 2025 r. proste, jasne, dostępne i zrozumiałe informacje o usługach płatniczych? Komentarz ekspercki

Od 28 czerwca 2025 r. proste, jasne, dostępne i zrozumiałe informacje o usługach płatniczych? Komentarz ekspercki. Co zmieni ustawa zapewnianiu spełniania wymagań dostępności niektórych produktów i usług przez podmioty gospodarcze?

W 2025 r. dodatek za wysługę lat 1242,2 zł po podwyżce. Da to 7453,2 zł brutto nauczycielom dyplomowanym. Tym doświadczonym

W 2025 r. dodatek za wysługę lat wyniesie 1242,2 zł. Da to 7453,2 zł brutto nauczycielom dyplomowanym. Tym z 20-letnim stażem.

Darmowe szkolenia dla nauczycieli przedszkolnych oraz dla nauczycieli szkolnych. Nowy projekt na rzecz kompetencji cyfrowych

Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało o nowych projektach na rzecz kompetencji cyfrowych nauczycieli. Resort wskazał, że szkolenia obejmą nauczycieli szkolnych oraz przedszkolnych. Poniżej informacje dotyczące projektu. 

REKLAMA

Czy w Polsce będzie zakaz używania telefonów komórkowych w szkole jak w Norwegii? Smartfony dzieci w przedszkolu i zerówce - MEN: trzeba to uregulować

Zdaniem wiceministra edukacji Pauliny Piechny-Więckiewicz na pewno trzeba uregulować kwestię dostępu do smartfonów, jeżeli chodzi o przedszkola i nauczanie początkowe. Wiceminister poinformowała też, że Ministerstwo Edukacji Narodowej analizuje sytuację dotyczącą używania telefonów komórkowych w szkołach. MEN analizuje w szczególności przepisy (i ich działanie w praktyce) obowiązujące w Norwegii, gdzie w lutym 2024 r. Norweska Dyrekcja ds. Edukacji wydała zalecenie zakazu używania przez uczniów telefonów komórkowych oraz tzw. zegarków inteligentnych w szkołach podstawowych, gimnazjach oraz szkołach średnich.

NFZ: Rehabilitacja domowa zostaje. Zmiany dotyczą ambulatoriów. Jest za drogo o 25 zł od pacjenta

Rehabilitacja domowa w ramach rehabilitacji ambulatoryjnej - likwidacja od lipca 2025 roku. Od 1 stycznia 2025 r. okres przejściowy. Rehabilitacja domowa pozostaje.

REKLAMA