REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ustawa nie jest konieczna, aby realizować projekty PPP

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Wioletta Kępka

REKLAMA

Rozmowa z Agatą Kozłowską, właścicielką firmy „Investment Suport” organizującą konkurs „Dobre praktyki PPP”

 

 

l Mimo że ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP) obowiązuje już dwa lata, nie ma jeszcze żadnej zrealizowanej inwestycji w tej formule. Liczba zgłoszeń do konkursu „Dobre praktyki PPP” oraz pojawiające się informacje z miast i gmin świadczą jednak o tym, że takie przedsięwzięcia już powstają. Czy jednak są to projekty dobrze przygotowane?

- Jeżeli oceniać powstające w kraju projekty PPP pod kątem zgłoszeń konkursowych, to ich jakość jest bardzo różna. Wiele przedsięwzięć jest w fazie pomysłu, a samorządy nie przystępują do kolejnych etapów przygotowywania takich inwestycji. Tylko w przypadku kilku zgłoszeń zrobiono już pierwsze analizy kosztów-korzyści czy marketingowe. W niewielu rozpoczęto także konsultacje z potencjalnymi inwestorami.

Natomiast po informacjach zawartych w zgłoszeniach widać, że samorządowcy bardzo dużą rolę przywiązują do konsultacji społecznych. Pozytywne jest również to, że władze publiczne już na początku zakładają, że inwestycja musi być korzystna także dla partnera prywatnego. To duża zmiana.

Na podstawie zgłoszeń konkursowych można więc powiedzieć, że widać ewolucję jakości myślenia o PPP, zmianę mentalności. Samorządowcy zaczynają rozumieć, że powodzenie projektu zależy też od tego, czy zainteresuje się nim sektor prywatny. Że trzeba przewidzieć dla inwestora godziwy zysk.

Samorządowcy zaczynają rozumieć, że powodzenie projektu zależy też od tego, czy zainteresuje się nim sektor prywatny. Że trzeba przewidzieć dla inwestora godziwy zysk.

l Większość zgłoszeń do konkursu dotyczyło projektów małych. O tym, że bardziej zainteresowane PPP są mniejsze gminy, które chcą realizować w tej formule niewielkie inwestycje, mówią też eksperci. Czy to oznacza, że w Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów, w PPP będzie się robić tylko małe przedsięwzięcia?

- Wszędzie tam, gdzie można zaprosić partnera prywatnego do współpracy i to niekoniecznie na podstawie ustawy o PPP, projekty w tej formule realizują małe gminy. Wynika to nie tylko z tego, że większe projekty są bardziej pracochłonne. Małe skupiają się na zaspokojeniu potrzeb lokalnych, a ponieważ niewielkie samorządy nie są obarczone powiązaniami z ogólnopolską polityką w takim stopniu, jak największe miasta czy regiony, to ich realizacja zależy tylko od nastawienia władz gminnych. Jeżeli te chcą robić PPP, to robią.

Być może także na polskim rynku brakuje jeszcze dużych, międzynarodowych inwestorów prywatnych zainteresowanych zaangażowaniem się w przedsięwzięcia PPP realizowane przez małe gminy. Obecnie angażują się w nie mniejsze przedsiębiorstwa lub lokalne grupy przedsiębiorstw, które mają ograniczone możliwości finansowo-organizacyjne. Dlatego znakomita większość to projekty małe.

l Na świecie przeważająca liczba inwestycji PPP to projekty transportowe i sieciowe.

W Polsce takich przedsięwzięć albo nie ma, albo jest ich niewiele. Świadczy o tym m.in. to, że do konkursu nie zgłoszono żadnego projektu sieciowego i tylko dwa transportowe. Czy w Polsce nie będziemy budować dróg i sieci kanalizacyjnych w PPP?

- Rzeczywiście dziwi mnie, że do konkursu nie zgłoszono żadnego projektu dotyczącego infrastruktury sieciowej, a w transportowej - tylko dwa i to zgłoszone przez jedno miasto.

Być może wynika to z faktu, że inwestycje transportowe i sieciowe, jeżeli powstają w formule współpracy z partnerem prywatnym, to nie na podstawie ustawy o PPP. Strony powołują raczej spółkę, której zadaniem jest wybudowanie inwestycji.

Poza tym na tą infrastrukturę są duże środki unijne. Samorządy znają już mechanizmy ubiegania się i wydawania pieniędzy pomocowych. Natomiast PPP jest nową i skomplikowaną formułą realizacji inwestycji, której część władz publicznych nadal się obawia. Dlatego drogi i sieci buduje się dzięki pomocy unijnej.

Być może, gdy już wyczerpią się środki pomocowe, samorządy będą zmuszone finansować infrastrukturę techniczną z innych źródeł. Wtedy być może ruszą transportowe i sieciowe projekty PPP.

Samorządy znają już mechanizmy ubiegania się i wydawania pieniędzy pomocowych. Natomiast PPP jest nową i skomplikowaną formułą realizacji inwestycji, której część władz publicznych nadal się obawia.

l Czy zapowiadana przez rząd nowelizacja ustawy o PPP ułatwi realizację projektów w tej formule?

- Obecnie jest kilka projektów nowelizacji ustawy, przy czym nie wiadomo, który z nich będzie ostateczną propozycją rządową. Te projekty znacznie różnią się od siebie.

Z niektórych wynika, że nowela mogłaby ułatwić stosowanie PPP. Niestety, są projekty, które mogą całkowicie zahamować rozwój inwestycji w tej formule. Przede wszystkim dlatego, że zbyt szczegółowo definiują cały proces przygotowania i realizacji inwestycji. To nie tędy droga.

Przypominam, że ideą powstania samej ustawy było danie podstawy prawnej do realizacji tych inwestycji, a nie szczegółowe ich regulowanie. Sama byłam orędowniczką wprowadzenia ustawy o PPP jako wsparcia rozwoju takiej formy współpracy w Polsce, pewnego ułatwienia od strony organizacyjnej czy podatkowej i to dla obu stron, a nie narzucania procedury, w jakiej ma się odbywać projekt. Co prawda, obecnie kilka inwestycji w Polsce powstaje na podstawie ustawy, ale wynika to raczej z decyzji politycznej władz, a nie dlatego, że inaczej się nie da. Jeżeli więc ustawa nie jest niezbędna, to po co tworzyć nowe procedury. To niepotrzebne. Lepiej, aby przedsięwzięcia w formule PPP przygotowywano na podstawie istniejących procedur m.in. Prawa zamówień publicznych.

l Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Wioletta Kępka

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA