REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowość inwestycyjna - lokalne centra outsourcingowe

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Magdalena Fabijańczuk

REKLAMA

REKLAMA

Polskie miasta zabiegają o inwestycje BPO, bo to nowe miejsca pracy, nie tylko dla osób bezpośrednio zatrudnianych przez koncerny zagraniczne, ale również zlecenia dla całej infrastruktury dodatkowej, podatki i rozwój gospodarczy gmin.

Business Process Outsourcing/Offshoring (BPO) to sektor usług, w którym międzynarodowe koncerny lokują za granicą wybrane działania wspierające przedsiębiorstwo – jak finanse, księgowość, IT czy call center. Pozwala to firmom obniżyć koszty pracy, a jednocześnie korzystać z potencjału ludzkiego w danym państwie.

REKLAMA

REKLAMA

Kraków, Wrocław, Katowice, Trójmiasto i Łódź – to pięć najbardziej atrakcyjnych polskich miast dla prowadzenia usług outsourcingowych według raportu firmy doradczej Colliers International. Badacze wzięli pod uwagę takie czynniki, jak: dostęp do kadry, koszty pracy, infrastrukturę biznesową, dostępność nieruchomości (nowoczesne biurowce) oraz wreszcie politykę i przychylność władz lokalnych.


Welcome to Poland

Świat przechodzi globalizację. W dobie Internetu i tanich połączeń lotniczych, odległości, szczególnie w biznesie, przestały nas już przerażać. Wiele zadań jest zautomatyzowanych, skomputeryzowanych, dlatego lokalizacja zaplecza biznesowego firmy nie ma już tak dużego znaczenia – ważniejsze jest, ile to kosztuje?

Samorządy konkurują między sobą o lokalizację BPO, ale u podstaw struktury rywalizacji konkurujemy również jako kraj z innymi państwami. Niektórych może to dziwić, ale dużą konkurencją są dla nas Indie i Chiny. Te pierwsze swojego czasu stały się zagłębiem BPO i chociaż zachodnie koncerny wolą robić interesy w Europie, bo nie czekają ich tutaj niespodzianki wynikające z dużych różnic kulturowych, to jak mówi Anna Bartoszewicz-Wnuk, dyrektor działu badań w firmie doradczej Jones Lang LaSalle, Indie wcale nie są konkurentem, którego łatwo wyeliminować:

REKLAMA

- Samorządy w Indiach są bardzo zdeterminowane w pozyskiwaniu inwestycji BPO. Gdy pojawi się inwestor, potrafią przygotować całą infrastrukturę potrzebną mu do funkcjonowania w danym regionie – mówi Bartoszewicz Wnuk. – Władza jest mocno zdecentralizowana, a samorządowcy posiadają duże możliwości decyzyjne. Niektóre kompetencje, które u nas są skupione w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz w ministerstwach, w Indiach posiadają samorządy. Dlatego inwestor w jednym urzędzie może załatwić większość formalności i pozwoleń.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


A jak jest u nas?

- Inwestorzy bywają zmęczeni naszą biurokracją. Proces decyzyjny jest złożony i co najgorsze długotrwały. Dziesiątki formalności, które trzeba wypełnić przed otworzeniem oddziału BPO jak i brak jednego punktu kontaktu, potrafią skutecznie zniechęcić inwestora – mówi Julita Spychalska, dyrektor działu reprezentacji najemcy w Jones Lang LaSalle. – Dlatego uważam, że naszym największym problemem w walce o zagranicznych inwestorów jest duża centralizacja kompetencji. I nie chodzi tutaj o centra obsługi inwestora, które działają przy każdym większym urzędzie. Urzędnicy pracujący w takich centrach mogą pomóc zagranicznej delegacji wypełnić dokumenty, poinstruować, co trzeba zrobić dalej. Tymczasem inwestor potrzebuje od samorządu biznesowego podejścia i rozmów z kimś, kto może rozmawiać o konkretach i podejmować decyzje.

W Europie konkurujemy ze Słowacją, z Czechami, Węgrami, Bułgarią i Rumunią.


Przychodzi inwestor do urzędu

Jeśli niskie koszty pracy, doskonałe położenie geograficzne i dobrze wykształcone kadry przyciągną już zagranicznego inwestora do Polski, pojawi się on w naszym urzędzie. Od urzędników teraz zależy, czy przekonają go o tym, że ich gmina, miasto to najlepsze miejsce dla BPO.

- Ważną rzeczą, którą nasi lokalni włodarze muszą sobie uświadomić, jest to, że w przypadku inwestorów BPO pierwsze spotkanie może być pierwszą i ostatnią szansą na zlokalizowanie tej inwestycji w naszym mieście - mówi Julita Spychalska. - Konkurencja jest tak duża, że delegacje, które przyjeżdżają do Polski, żeby zdecydować o lokalizacji oddziału BPO, czasami już po pierwszym wrażeniu podejmują decyzje na „nie”. Takie spotkanie jest dla nich komunikatem: z tymi ludźmi można pracować - albo: tutaj na pewno będzie ciężko. Dlatego to spotkanie musi być bardzo dobrze przygotowane.

Bardzo często jest tak, że inwestorzy chcą spotkać się z przedstawicielami innej firmy, która już na terenie tego miasta czy gminy prowadzi działalność BPO. I tutaj wychodzi cała prawda o tym, na ile dbamy o inwestorów obecnych na naszym terenie.


Szansa dla znanych

Zanim jeszcze inwestor przeprowadzi analizę takich czynników, jak zasób kadr, koszty pracy oraz dostępność nowoczesnej powierzchni biurowej, wytypuje kilka miast, między którymi zechce wybierać. Dlatego w wyścigu o BPO szanse mają przede wszystkim duże miasta i znane zagranicą, jak Kraków czy Wrocław. Dobrze wypromowane, jako centra kulturalne i turystyczne.

- Bardzo często o lokalizacji BPO decydują tzw. czynniki miękkie – czyli najogólniej mówiąc, czy inwestorowi się w tym mieście podoba – mówi Julita Spychalska. - Firmy przysyłają tutaj swoich pracowników z rodzinami, dlatego chcą wiedzieć, że ich ludzie znajdą tutaj odpowiednie warunki i standard życia.


Czytaj także: Jak zwiększyć wiarygodność finansową samorządu?>>


Samorząd w walce o BPO

Firma Colliers International, przygotowując swój raport, oceniła między innymi politykę władz lokalnych wobec tego typu inwestycji. Najważniejszym kryterium była ich przyjazność w stosunku do inwestorów, np.: oferowanie zachęt typu okresowe zwolnienia od podatku oraz dostęp do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, sprzyjającej tworzeniu inwestycji na specjalnych warunkach.

W wielkiej piątce Colliersa punkty za politykę władz lokalnych dostały: Łódź, Trójmiasto i Wrocław, w przypadku Katowic i Krakowa strzałka oznaczająca tendencje poszła w dół.

O przygotowaniu Łodzi na przyjęcie inwestorów przychylnie wypowiada się także Anna Bartoszewicz-Wnuk.

- Łódź  jest jednym z miast walczących o inwestorów BPO. Ma bardzo dynamiczne i dobrze działające biuro obsługi inwestora. Urzędnicy nie czekają za swoimi biurkami na inwestorów, ale wychodzą im naprzeciw – mówi Bartoszewicz-Wnuk. - Już w 2006 roku Łódź zaczęła odczuwać popyt ze strony sektora BPO. Ale w mieście brakowało nowoczesnej powierzchni biurowej – niezbędnego warunku, dla tego typu działalności. Dlatego przedstawiciele miasta zaczęli spotykać się z firmami doradczymi na rynku nieruchomości i deweloperami, przedstawiając im możliwości Łodzi i zabiegając o to, żeby w mieście powstały nowoczesne biura.

Jednak Łódź przy swoich wszystkich walorach biznesowych jest ciągle miastem mało znanym zagranicą. Swoim wyglądem nie robi też na zagranicznych delegacjach takiego wrażenia, jak chociażby Wrocław czy Kraków.

Wrocław od lat ma doskonałą opinię w środowisku biznesowym. Jak czytamy w raporcie Colliersa, władze miasta są bardzo aktywne w promowaniu go nie tylko w kraju, ale również zagranicą. Miasto oferuje wiele zachęt i jest połączone z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, co spowodowało, że wielu międzynarodowych inwestorów otworzyło fabryki w tym regionie, m.in.: Volvo, LG Electronics, KiaMotors. A minusy? W raporcie Colliersa strzałki w dół stolica województwa dolnośląskiego dostała za dostęp do kadr i koszty pracy.

Szanse mają też miasta akademickie, a trzeba podkreślić, że bardzo ważnym czynnikiem dla tego typu inwestycji jest dobra współpraca z uczelniami. Zasoby ludzkie są jednym z podstawowych kryteriów branych pod uwagę przez firmy, które szukają lokalizacji dla swojej działalności BPO. Pożądani są przede wszystkim absolwenci takich kierunków, jak: informatyka, finanse, administracja, marketing, sprzedaż oraz farmacja.


Czytaj także: Jak włączyć tereny prywatne do specjalnych stref ekonomicznych?>>


Wypromowany może więcej

Tworzenie przyjaznego klimatu inwestycyjnego trwa latami, ale bez tego nie przyciągniemy do siebie zagranicznego kapitału. Przede wszystkim trzeba uważać na nadmierną biurokrację, która bywa dużym zaskoczeniem dla nieprzyzwyczajonych do tego zachodnich inwestorów. Warto brać udział w najważniejszych zagranicznych targach inwestycyjnych, żeby zaznaczyć swoją obecność w biznesie. I dobrze jest pamiętać, że promocja naszego miasta czy gminy to nie są niepotrzebne koszty, ale przemyślana inwestycja, która powinna się zwrócić.

Magdalena Fabijańczuk

samorzad.infor.pl

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tylko 61 punkty dla niewidomej (znaczny stopień niepełnosprawności i stałe orzeczenie. Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

REKLAMA

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

MOPS: Prawo do świadczenia pielęgnacyjnego także dla 40-latków, 50-latków, 60-latków, 70-latków i 80-latków. I oczywiście 100-latków

Łamanie prawa polega na braku nowelizacji ustawy ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych. Od 11 lat na mocy wyroku TK powinna być znowelizowana w ten sposób, że prawo do świadczenia pielęgnacyjne (starego) otrzyma każda osoba niepełnosprawna (ściślej jej opiekun, który musi zrezygnować z pracy). W ustawie jest jednak wciąż ograniczenie (naprawdę trudno w to uwierzyć) mówiące, że świadczenie otrzymuje się tylko wtedy jak niepełnosprawność powstała do 18 roku życia. Trudno uwierzyć bo Trybunał Konstytucyjny uznał takie ograniczenie za niezgodne z Konstytucją RP, a sądy od 2014 r. seryjnie uchylają decyzje MOPS, które odmawiają przyznania świadczenia opiekunom osób, które stały się niepełnosprawne w wieku 30 lat, 40 lat, 50 lat itd. Dlaczego MOPS wydają od 11 lat niezgodne z prawem decyzje? Bo inaczej wojewodowie kolejnych rządów zabiorą gminom dofinansowania - wojewodowie udają, że nie wiedzą o wyroku TK i powołują się na ustawę, której nie znowelizował Sejm (ewentualnie twierdzą - wbrew wyrokom NSA - że w wyroku TK wcale nie chodzi o to, że Sejm ma znowelizować niekonstytucyjne przepisy, a do tego czasu stosuje się wyrok TK).

Zanim szpital trafi na OIOM finansów. Jak stosować nowe przepisy o programach naprawczych w publicznych podmiotach leczniczych

Nie czekaj, aż szpital trafi na OIOM finansów. Nowa ustawa nakazuje program naprawczy dopiero po stracie przekraczającej 1%, ale kto zwleka do tego momentu, ryzykuje terapię przymusową. Dyrektor, który wcześniej sięgnie po narzędzia „pre-naprawcze”, ma szansę poprawić wynik własnym tempem, bez ustawowej kroplówki i kwartalnych raportów. Nowe przepisy dotyczące programów naprawczych w publicznych podmiotach leczniczych komentuje adwokat Grzegorz Prigan.

Rząd: Wynagrodzenia lekarzy w ZUS wyższe o 25%. Reforma orzecznictwa lekarskiego i orzeczeń

W rządzie projekt reformy orzecznictwa lekarskiego w ZUS. Regulacja usprawnia i ujednolica sposób wydawania orzeczeń przez lekarzy orzeczników ZUS oraz zasady kontroli zwolnień lekarskich. Doprecyzowane zostają sytuacje, w których można stracić zasiłek chorobowy.

REKLAMA

Tańsze leki dla pacjentów i NFZ - list otwarty branży farmaceutycznej do Ministerstwa Zdrowia

Kilkudziesięciu sygnatariuszy, w tym organizacje pacjenckie i z branży farmaceutycznej, podpisało list otwarty do Ministerstwa Zdrowia, apelując o tańsze i bardziej dostępne leki dla pacjentów. Sygnatariusze wezwali resort zdrowia do wykorzystania zbliżającej się nowelizacji ustawy refundacyjnej jako szansy na odblokowanie potencjału importu równoległego. List otwarty podpisano 14 października br. w Warszawie podczas XIII Forum Importu Równoległego.

Właściciele działek niepotrzebnie się martwią utratą ich wartości? Słynne plany uchwaliły tylko 4 gminy

Planów ogólnych nie da się uchwalić do 30 czerwca 2026 r. Ten ustawowy termin, do którego gminy mają uchwalić plany ogólne, jest nierealistyczny - mówi o tym wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros podczas posiedzenia senackich komisji samorządu oraz infrastruktury. Stwierdził, że konieczne będzie jego wydłużenie.

REKLAMA