REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowość inwestycyjna - lokalne centra outsourcingowe

Magdalena Fabijańczuk

REKLAMA

REKLAMA

Polskie miasta zabiegają o inwestycje BPO, bo to nowe miejsca pracy, nie tylko dla osób bezpośrednio zatrudnianych przez koncerny zagraniczne, ale również zlecenia dla całej infrastruktury dodatkowej, podatki i rozwój gospodarczy gmin.

Business Process Outsourcing/Offshoring (BPO) to sektor usług, w którym międzynarodowe koncerny lokują za granicą wybrane działania wspierające przedsiębiorstwo – jak finanse, księgowość, IT czy call center. Pozwala to firmom obniżyć koszty pracy, a jednocześnie korzystać z potencjału ludzkiego w danym państwie.

REKLAMA

Kraków, Wrocław, Katowice, Trójmiasto i Łódź – to pięć najbardziej atrakcyjnych polskich miast dla prowadzenia usług outsourcingowych według raportu firmy doradczej Colliers International. Badacze wzięli pod uwagę takie czynniki, jak: dostęp do kadry, koszty pracy, infrastrukturę biznesową, dostępność nieruchomości (nowoczesne biurowce) oraz wreszcie politykę i przychylność władz lokalnych.


Welcome to Poland

REKLAMA

Świat przechodzi globalizację. W dobie Internetu i tanich połączeń lotniczych, odległości, szczególnie w biznesie, przestały nas już przerażać. Wiele zadań jest zautomatyzowanych, skomputeryzowanych, dlatego lokalizacja zaplecza biznesowego firmy nie ma już tak dużego znaczenia – ważniejsze jest, ile to kosztuje?

Samorządy konkurują między sobą o lokalizację BPO, ale u podstaw struktury rywalizacji konkurujemy również jako kraj z innymi państwami. Niektórych może to dziwić, ale dużą konkurencją są dla nas Indie i Chiny. Te pierwsze swojego czasu stały się zagłębiem BPO i chociaż zachodnie koncerny wolą robić interesy w Europie, bo nie czekają ich tutaj niespodzianki wynikające z dużych różnic kulturowych, to jak mówi Anna Bartoszewicz-Wnuk, dyrektor działu badań w firmie doradczej Jones Lang LaSalle, Indie wcale nie są konkurentem, którego łatwo wyeliminować:

- Samorządy w Indiach są bardzo zdeterminowane w pozyskiwaniu inwestycji BPO. Gdy pojawi się inwestor, potrafią przygotować całą infrastrukturę potrzebną mu do funkcjonowania w danym regionie – mówi Bartoszewicz Wnuk. – Władza jest mocno zdecentralizowana, a samorządowcy posiadają duże możliwości decyzyjne. Niektóre kompetencje, które u nas są skupione w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz w ministerstwach, w Indiach posiadają samorządy. Dlatego inwestor w jednym urzędzie może załatwić większość formalności i pozwoleń.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


A jak jest u nas?

- Inwestorzy bywają zmęczeni naszą biurokracją. Proces decyzyjny jest złożony i co najgorsze długotrwały. Dziesiątki formalności, które trzeba wypełnić przed otworzeniem oddziału BPO jak i brak jednego punktu kontaktu, potrafią skutecznie zniechęcić inwestora – mówi Julita Spychalska, dyrektor działu reprezentacji najemcy w Jones Lang LaSalle. – Dlatego uważam, że naszym największym problemem w walce o zagranicznych inwestorów jest duża centralizacja kompetencji. I nie chodzi tutaj o centra obsługi inwestora, które działają przy każdym większym urzędzie. Urzędnicy pracujący w takich centrach mogą pomóc zagranicznej delegacji wypełnić dokumenty, poinstruować, co trzeba zrobić dalej. Tymczasem inwestor potrzebuje od samorządu biznesowego podejścia i rozmów z kimś, kto może rozmawiać o konkretach i podejmować decyzje.

W Europie konkurujemy ze Słowacją, z Czechami, Węgrami, Bułgarią i Rumunią.


Przychodzi inwestor do urzędu

REKLAMA

Jeśli niskie koszty pracy, doskonałe położenie geograficzne i dobrze wykształcone kadry przyciągną już zagranicznego inwestora do Polski, pojawi się on w naszym urzędzie. Od urzędników teraz zależy, czy przekonają go o tym, że ich gmina, miasto to najlepsze miejsce dla BPO.

- Ważną rzeczą, którą nasi lokalni włodarze muszą sobie uświadomić, jest to, że w przypadku inwestorów BPO pierwsze spotkanie może być pierwszą i ostatnią szansą na zlokalizowanie tej inwestycji w naszym mieście - mówi Julita Spychalska. - Konkurencja jest tak duża, że delegacje, które przyjeżdżają do Polski, żeby zdecydować o lokalizacji oddziału BPO, czasami już po pierwszym wrażeniu podejmują decyzje na „nie”. Takie spotkanie jest dla nich komunikatem: z tymi ludźmi można pracować - albo: tutaj na pewno będzie ciężko. Dlatego to spotkanie musi być bardzo dobrze przygotowane.

Bardzo często jest tak, że inwestorzy chcą spotkać się z przedstawicielami innej firmy, która już na terenie tego miasta czy gminy prowadzi działalność BPO. I tutaj wychodzi cała prawda o tym, na ile dbamy o inwestorów obecnych na naszym terenie.


Szansa dla znanych

Zanim jeszcze inwestor przeprowadzi analizę takich czynników, jak zasób kadr, koszty pracy oraz dostępność nowoczesnej powierzchni biurowej, wytypuje kilka miast, między którymi zechce wybierać. Dlatego w wyścigu o BPO szanse mają przede wszystkim duże miasta i znane zagranicą, jak Kraków czy Wrocław. Dobrze wypromowane, jako centra kulturalne i turystyczne.

- Bardzo często o lokalizacji BPO decydują tzw. czynniki miękkie – czyli najogólniej mówiąc, czy inwestorowi się w tym mieście podoba – mówi Julita Spychalska. - Firmy przysyłają tutaj swoich pracowników z rodzinami, dlatego chcą wiedzieć, że ich ludzie znajdą tutaj odpowiednie warunki i standard życia.


Czytaj także: Jak zwiększyć wiarygodność finansową samorządu?>>


Samorząd w walce o BPO

Firma Colliers International, przygotowując swój raport, oceniła między innymi politykę władz lokalnych wobec tego typu inwestycji. Najważniejszym kryterium była ich przyjazność w stosunku do inwestorów, np.: oferowanie zachęt typu okresowe zwolnienia od podatku oraz dostęp do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, sprzyjającej tworzeniu inwestycji na specjalnych warunkach.

W wielkiej piątce Colliersa punkty za politykę władz lokalnych dostały: Łódź, Trójmiasto i Wrocław, w przypadku Katowic i Krakowa strzałka oznaczająca tendencje poszła w dół.

O przygotowaniu Łodzi na przyjęcie inwestorów przychylnie wypowiada się także Anna Bartoszewicz-Wnuk.

- Łódź  jest jednym z miast walczących o inwestorów BPO. Ma bardzo dynamiczne i dobrze działające biuro obsługi inwestora. Urzędnicy nie czekają za swoimi biurkami na inwestorów, ale wychodzą im naprzeciw – mówi Bartoszewicz-Wnuk. - Już w 2006 roku Łódź zaczęła odczuwać popyt ze strony sektora BPO. Ale w mieście brakowało nowoczesnej powierzchni biurowej – niezbędnego warunku, dla tego typu działalności. Dlatego przedstawiciele miasta zaczęli spotykać się z firmami doradczymi na rynku nieruchomości i deweloperami, przedstawiając im możliwości Łodzi i zabiegając o to, żeby w mieście powstały nowoczesne biura.

Jednak Łódź przy swoich wszystkich walorach biznesowych jest ciągle miastem mało znanym zagranicą. Swoim wyglądem nie robi też na zagranicznych delegacjach takiego wrażenia, jak chociażby Wrocław czy Kraków.

Wrocław od lat ma doskonałą opinię w środowisku biznesowym. Jak czytamy w raporcie Colliersa, władze miasta są bardzo aktywne w promowaniu go nie tylko w kraju, ale również zagranicą. Miasto oferuje wiele zachęt i jest połączone z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, co spowodowało, że wielu międzynarodowych inwestorów otworzyło fabryki w tym regionie, m.in.: Volvo, LG Electronics, KiaMotors. A minusy? W raporcie Colliersa strzałki w dół stolica województwa dolnośląskiego dostała za dostęp do kadr i koszty pracy.

Szanse mają też miasta akademickie, a trzeba podkreślić, że bardzo ważnym czynnikiem dla tego typu inwestycji jest dobra współpraca z uczelniami. Zasoby ludzkie są jednym z podstawowych kryteriów branych pod uwagę przez firmy, które szukają lokalizacji dla swojej działalności BPO. Pożądani są przede wszystkim absolwenci takich kierunków, jak: informatyka, finanse, administracja, marketing, sprzedaż oraz farmacja.


Czytaj także: Jak włączyć tereny prywatne do specjalnych stref ekonomicznych?>>


Wypromowany może więcej

Tworzenie przyjaznego klimatu inwestycyjnego trwa latami, ale bez tego nie przyciągniemy do siebie zagranicznego kapitału. Przede wszystkim trzeba uważać na nadmierną biurokrację, która bywa dużym zaskoczeniem dla nieprzyzwyczajonych do tego zachodnich inwestorów. Warto brać udział w najważniejszych zagranicznych targach inwestycyjnych, żeby zaznaczyć swoją obecność w biznesie. I dobrze jest pamiętać, że promocja naszego miasta czy gminy to nie są niepotrzebne koszty, ale przemyślana inwestycja, która powinna się zwrócić.

Magdalena Fabijańczuk

samorzad.infor.pl

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Min. edukacji B. Nowacka zgadza się na nagrodę jubileuszową dla nauczycieli. Będzie 28 886,2 zł brutto i 350%? [Obliczenia]

W MEN plenarne posiedzenie Zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli. I szereg propozycji realizacji niektórych propozycji nauczycieli. Jednym z nich jest nagroda jubileuszowa za 45 lat pracy. 

Kandydat na prezydenta: ograniczyć 800+, zamiast tego darmowe obiady dla dzieci w szkołach [Gość Infor.pl]

Ograniczenie wysokości świadczenia - z 800 do 500 złotych oraz wprowadzenie progu dochodowego, od którego świadczenie by obowiązywało. To pomysł Piotra Szumlewicza, przewodniczącego związku zawodowego Związkowa Alternatywa, a także kandydata na prezydenta RP w 2025 roku. 

MSWiA: na pewno nie będzie podwyżki +15% w służbach mundurowych. Możliwe zmiany w świadczeniach mieszkaniowych

Związki zawodowe służb mundurowych zdecydowały o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. Domagają się m.in. 15-proc. podwyżek i świadczenia mieszkaniowego na wzór tego w Siłach Zbrojnych RP. Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański zapewnił, że resort chce rozmawiać o postulatach, ale przyjęto już zapisy o 5-proc. podwyżce.

Cyfryzacja. Kluczowe wyzwania i szanse dla polskich przedsiębiorstw. Podsumowanie 2024 r. Co przyniesie rok 2025?

Cyfryzacja. Kluczowe wyzwania i szanse dla polskich przedsiębiorstw. Podsumowanie 2024 r. Co przyniesie rok 2025? Transformacja cyfrowa redefiniuje sposób, w jaki działają firmy na całym świecie. Jak polscy przedsiębiorcy mogą wykorzystać cyfryzację do zwiększenia konkurencyjności i innowacyjności?

REKLAMA

Nie będzie podwyższenia stawki VAT przy sprzedaży żywych zwierząt koniowatych

Nie będzie podwyższenia stawki VAT przy sprzedaży żywych zwierząt koniowatych. Resort rolnictwa poinformował, że po kilkukrotnej interwencji i zdecydowanym sprzeciwie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego odstąpiono od podwyższenia stawki VAT na sprzedaż żywych zwierząt koniowatych.

Brak porozumienia w sprawie lekcji religii. MEN ogłasza koniec konsultacji

Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski nie osiągnęła porozumienia w sprawie lekcji religii. Episkopat zapowiedział, że wobec naruszenia obowiązujących przepisów, strona kościelna będzie podejmować dalsze kroki prawne. MEN zakończyło proces konsultacji publicznych dotyczących organizacji lekcji religii i etyki w szkołach.

11 nowych wyrobów z województwa lubelskiego wpisanych na ministerialną listę produktów tradycyjnych

Na ministerialną listę produktów tradycyjnych trafiło 11 nowych wyrobów z województwa lubelskiego. Są to między innymi bandzwoły z fasolą, trawnicka lemieszka i szczodroki karczmiskie. 

Doustne i donosowe produkty immunostymulujące (szczepionki) w zaktualizowanym wykazie substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które można sprzedawać w placówkach obrotu pozaaptecznego i w aptekach. [Projekt rozporządzenia]

Doustne i donosowe produkty immunostymulujące (szczepionki) w zaktualizowanym wykazie substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które można sprzedawać w placówkach obrotu pozaaptecznego i w aptekach. Projekt trafił do konsultacji.

REKLAMA

Poniosłeś straty w wyniku deszczu nawalnego lub powodzi? Złóż wniosek do 31 stycznia 2025 r. Dopłaty od 1 tys. zł do 3 tys. zł na ha upraw rolnych

Poniosłeś straty w wyniku deszczu nawalnego lub powodzi? Złóż wniosek do 31 stycznia 2025 r. Dopłaty od 1 tys. zł do 3 tys. zł na ha upraw rolnych. Jak złożyć wniosek? Jakie są stawki dopłat do powierzchni zniszczonych upraw?

Dlaczego Polska sprzeciwia się umowie UE-Mercosur? Trzy główne powody, a także możliwe scenariusze

Polska jednoznacznie mówi "nie" umowie handlowej UE-Mercosur. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ostrzega przed jej konsekwencjami dla rolnictwa i standardów produkcji w UE. Co budzi największe obawy? Jakie będą dalsze kroki Unii Europejskiej i polskiego rządu?

REKLAMA