Bariery w podejmowaniu współpracy międzynarodowej przez samorządy
REKLAMA
Sprostanie współczesnym zjawiskom globalizacyjnym, efektywność, konkurencyjność czy innowacje już dawno stały się pojęciami, które wyznaczają cele nie tylko podmiotom gospodarczym, ale też administracji. Miasta czy regiony od lat konkurują o miano bardziej zrównoważonych rozwojowo, posiadających transport i gospodarkę emitujące jak najmniej szkodliwych gazów czy wprowadzających nowoczesną, otwartą na zmiany administrację. Często jednak robią to w oparciu tylko o własne pomysły, niesprawdzone rozwiązania, które niekiedy przynoszą odwrotny od oczekiwanego skutek. Wydawałoby się oczywistym, że w integrującej się Europie i świecie pozbawionym właściwie barier komunikacyjnych należy korzystać z doświadczeń innych państw, które świetnie poradziły sobie na przykład z unowocześnianiem usług publiczny. Jednak podejmowanie współpracy międzynarodowej przez polskich samorządowców nie jest jeszcze tak mocno rozwinięte, jak w zachodniej części naszego kontynentu. Władze lokalne i regionalne wskazują na szereg problemów, z jakimi muszą się zmierzyć, gdy chcą podjąć współpracę z zagranicznymi samorządami, czy podmiotami gospodarczymi.
REKLAMA
Bariery prawne
Jednymi z przeszkód, jakie na swojej drodze do podjęcia współpracy międzynarodowej napotkać mogą samorządy są bariery prawne. Nie sprowadzają się one wyłącznie do tego, że decyzje o takiej działalności podejmują organy stanowiące konkretnych szczebli jednostek samorządu terytorialnego. Utrudnieniem, o którym często wspominają samorządowcy jest brak prawnego obowiązku obligującego gminy, powiaty czy miasta do tworzenia strategii współpracy danej jednostki z podmiotami zagranicznymi. Jak wynika z raportu z badania współpracy zagranicznej gmin przeprowadzanego przez Instytut Spraw Publicznych w II połowie 2012 r. wśród ponad 330 jednostek, tylko 16% z nich miało taką strategię, przy czym 72% badanych jednostek zadeklarowało swoją współpracę z podmiotami zagranicznymi. Taki stan rzeczy może być wynikiem niedoboru środków na zatrudnienie w urzędzie osoby odpowiedzialnej za ten obszar działalności lub w ogóle brakiem zainteresowania danej jednostki nawiązywaniem współpracy z zagranicą. Z jednej strony brak obowiązku tworzenia tego typu dokumentów strategicznych na poziomie gmin jest z rozumiały, z drugiej jednak zdecydowanie ułatwiłby określenie kierunków poszukiwań partnerów z zagranicy. Ponadto pozbawiłby lub ograniczył wpływ władz jednostek na kierunki działań danej jednostki w zakresie jej stosunków z partnerami spoza granic, gdyż często osoby piastujące funkcje zarządcze jednostki starają się realizować w niej partykularne interesy, a nie wspierają nawiązanej już wcześniej współpracy.
Bariery finansowe i społeczne
Ważną grupą trudności w zawiązywaniu współpracy z zagranicą są finanse oraz przeszkody społeczne. Samorządowcy często wskazują, że w urzędzie, ze względu na brak pieniędzy w budżecie, nie ma zatrudnionej wystarczającej liczby osób, by można było stworzyć zespół lub powierzyć przynajmniej jednej osobie sprawy związane z kontaktami zagranicznymi urzędu. Urzędnicy wskazują również na brak zatrudnienia w urzędzie (szczególnie w małych gminach) osób biegle władających kilkoma językami obcymi. Małe samorządy często nie mają zasobów finansowych na zatrudnianie tłumaczy, dlatego kontakt z zagranicznymi partnerami może być dla nich kłopotliwy ze względu na bariery w komunikacji. Warto jednak podkreślić, że wciąż wśród lokalnych społeczności nie ma przyzwolenia na takie formy współpracy jednostek z różnych państw. Obywatelom wyjazdy zagraniczne (czy to na konferencje, wizyty studyjne czy praktyki urzędnicze) kojarzą się ze zmarnowanymi pieniędzmi, które można byłoby w ich odczuciu przeznaczyć na inwestycje czy wsparcie materialne lokalnych inicjatyw. Zniechęceni postawą społeczeństwa urzędnicy odkładają plany współpracy z partnerami zagranicznym i nie korzystają z możliwości wymiany doświadczeń czy zwiększenia potencjału inwestycyjnego swojego regionu. Z powyższego wynika, że należałoby przede wszystkim zmienić obraz współpracy z zagranicą, jaki ma społeczeństwo angażując je do projektów, zachęcając młodzież do wymiany zagranicznej, konsultując z mieszkańcami plany współpracy czy przeprowadzając małe kampanie społeczne promujące współpracę międzynarodową oraz fundusze, jakie można pozyskać na inicjatywy z nią związane. Problem braku finansów pojawia się nie tylko we wspomnianych wyżej sytuacjach. Choć samorządowcy chętnie korzystają z funduszy Unii Europejskiej czy Grupy Wyszehradzkiej oferowanych na działania ponadpaństwowe, to już chcąc dołączyć na przykład do europejskich związków jednostek terytorialnych, samorządy muszą liczyć się z dość wysokimi (szczególnie dla małych i biedniejszych gmin) składkami członkowskimi i często dodatkowymi kosztami uczestnictwa w takim zrzeszeniu, takimi jak sfinansowanie urzędnikom podróży na kongresy czy obrady tychże zrzeszeń. Być może samorządom potrzebne jest wsparcie władz centralnych, które sprowadzi się nie tylko do współfinansowania takiej formy aktywności, bądź udostępnienia dodatkowych środków, ale wspomoże merytorycznie i wizerunkowo współpracę z zagranica polskich samorządów, co być może także przyczyni się do zwiększenia społecznej aprobaty do podejmowania takich działań w przyszłości.
Trudności terytorialne
REKLAMA
Poza barierami prawnymi, finansowymi i społecznymi warto wskazać na problem jednostek położonych w centralnej Polsce. Te gminy/powiaty zdecydowanie rzadziej podejmują jakiekolwiek aktywności na forum międzynarodowym, a zapytani o to przez Instytut Spraw Publicznych we wspomnianym badaniu urzędnicy z tych jednostek, stwierdzają często, że społeczność tych jednostek nie podejmuje inicjatyw na tym polu, a więc i urzędnicy pozostają bierni. W obecnym świecie jednak ważne jest, aby stawić czoła takim przeszkodom i mimo niedogodnego położenia podejmować współpracę z zagranicznymi podmiotami. Jest to jedno z najskuteczniejszych narzędzi promowania jednostki poza granicami kraju, a w przyszłości środki racjonalnie wydane na działania na arenie międzynarodowej mogą przynieść zwielokrotnione korzyści w postaci inwestorów czy turystów.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat podniósł się poziom aktywności polskich samorządów na arenie międzynarodowej. Nie współpracuje się już tylko z samorządami z państw granicznych, ale urzędnicy i samorządowcy starają się nawiązywać kontakty w różnych częściach świata. Dostrzeżono z pewnością potencjał, jaki drzemie we współpracy z zagranicą, jednak jeszcze nie do końca nauczono się go wykorzystywać. Warto więc pamiętać przede wszystkim o tworzeniu strategii, które z pewnością pomogą korzystać ze wszystkich możliwości, jakie daje współpraca. Istotnym jest także zatrudnianie osób stale zaangażowanych w utrzymywanie i nawiązywanie nowych kontaktów z zagranicą (nie zapominając przy tym, że taka osoba poza umiejętnościami interpersonalnymi i językowymi powinna być zorientowana na promowanie międzynarodowych aktywności jednostki zarówno wśród jej mieszkańców, jak i poza granicami kraju). Samorządowcy powinni również dostrzegać we współpracy międzynarodowej możliwości na dofinansowanie projektów a nawet inwestycji międzyregionalnych, na które z pewnością brakowałoby pieniędzy w ich budżetach.
Agata Sobolewska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.