Samorządy dostosowują szkoły do potrzeb pięcio- i sześciolatków
REKLAMA
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty zakładająca objęcie sześciolatków obowiązkiem szkolnym, wprowadziła trzyletni okres przejściowy, w ciągu którego od decyzji rodziców oraz warunków spełnianych przez placówki uzależniono obecność sześciolatków w szkole. Tym samym, aż do 2012 roku, o ile rodzice wyrażą taką wolę a szkoła jest na to przygotowana - sześciolatek, który odbył przygotowanie przedszkolne lub posiada pozytywna opinię poradni może rozpocząć edukację w szkole.
REKLAMA
Począwszy od roku szkolnego 2012/2013 sześciolatki obowiązkowo trafią do szkół, więc do tego czasu wszystkie placówki muszą zostać na to przygotowane. Od przyszłego roku pięciolatki będą więc odbywać obligatoryjne roczne przygotowanie przedszkolne – w przedszkolach lub oddziałach przedszkolnych utworzonych w szkołach. Już teraz gminy muszą umożliwić pięciolatkom odbycie przygotowania przedszkolnego - jeśli rodzice zechcą w przyszłym roku posłać je do szkół.
Chociaż media trwożą wiadomościami o fatalnym stanie przygotowania szkół na nadejście maluchów, nie wszystkie samorządy poddają się tej niechlubnej regule.
BIAŁYSTOK
Białostockie szkoły podstawowe są już otwarte na przyjęcie dzieci pięcio- i sześcioletnich. „Chcąc przybliżyć rodzicom tych dzieci ofertę szkół podstawowych, Miasto Białystok wydało informator o oddziałach dla dzieci pięcio- i sześcioletnich w szkołach podstawowych, w którym to białostockie placówki prezentują swoją bogatą ofertę edukacyjną i ukazują rodzicom, że szkoła podstawowa jest miejscem bezpiecznym i przyjaznym również małym dzieciom, miejscem, w którym są zabawki i w którym uczą się one poprzez zabawę miejscem zapewniającym troskliwą opiekę i rozwój zainteresowań.” – informuje Urząd Miasta Białystok.
Oferta szkół białostockich adresowana do pięcio- i sześciolatków jest porównywalna do tej prezentowanej przez przedszkola. Placówki oferują dzieciom:
- pobyt 10-godzinny – świetlice czynne są w godzinach 6.45 – 17.00
- 3 posiłki dziennie – niemal wszystkie szkoły posiadają własną kuchnię,
- zajęcia dodatkowe, np. zajęcia z języków obcych, komputerowe, inne,
- pomoc psychologiczno – pedagogiczną,
- opiekę tego samego nauczyciela do ukończenia I etapu edukacyjnego – klasy III.
Białostockie „zerówki” w szkołach są przygotowane i sprofilowane pod kątem potrzeb maluchów. Z sal przeznaczonych dla przedszkolaków nie korzystają starsze dzieci, w wielu placówkach dla najmłodszych uczniów przygotowano osobne toalety oraz szafki, w których dzieci mogą pozostawić tornistry i przybory.
Przygotowanie szkół na przyjęcie maluchów zostało dofinansowane przez budżet. Z programu „Radosna szkoła” Białystok otrzymał m.in.:
- 4 805 292 zł (w tym środki własne Miasta Białegostoku 2 402 646 zł) na utworzenie i modernizację szkolnych placów zabaw w 24 szkołach podstawowych,
- 347 670 zł (w tym 24 000 zł dla szkół podstawowych specjalnych) - na sfinansowanie zakupu pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw w szkole.
W 2009 naukę w szkołach białostockich rozpoczęło 83 dzieci sześcioletnich, we wrześniu bieżącego roku liczba ta wzrośnie do 150.
Czytaj także: Samorządy mają kilka miesięcy na wdrożenie reformy oświatowej>>
OSTROŁĘKA
REKLAMA
W Ostrołęce przygotowanie szkół na potrzeby sześciolatków trwa. Miasto - podobnie jak Białystok - zdobyło dotację z programu Radosna Szkoła z przeznaczeniem na zakup pomocy dydaktycznych do miejsca zabaw szkole oraz na utworzenie szkolnych placów zabaw. Większości szkół przekazano już środki na zakup pomocy dydaktycznych – do placówek trafiło łącznie ponad 53 tys. zł.
W bieżącym roku ok. 235 tys. zł na dostosowanie placów zabaw otrzymały dwie placówki, które obecnie przygotowują dokumentacje projektowe niezbędne do rozpoczęcia prac. Taką samą kwotę miasto zarezerwowało również w tegorocznym budżecie - postępując zgodnie z zasadą uzależniającą otrzymanie państwowych dotacji od wkładu własnego samorządu w wysokości minimum 50 proc. kosztów. Na okres wakacyjny zaplanowano prace związane z przygotowaniem sal na potrzeby najmłodszych dzieci.
KRUSZWICA
Kruszwica nie ma powodów do obaw związanych z nowymi obowiązkami szkół. Andrzej Kozłowski - Dyrektor Zespołu Oświaty i Wychowania – informuje, że wszystkie wiejskie szkoły są przygotowane na przyjęcie maluchów ponieważ zarówno w roku bieżącym jak i w latach poprzednich uczyły się w nich dzieci sześcioletnie. Urząd Miasta planuje jedynie doposażenie szkół wiejskich w 2012 r.
Spośród dwóch miejskich szkół podstawowych – jedna już dwa lata temu została dostosowana do potrzeb najmłodszych uczniów, w drugiej – prace zaplanowano na rok nadchodzący. Na ten ostatni cel przeznaczono środki w wysokości 40 tys. zł.
KRUSZWICA JEST CZŁONKIEM SAMORZĄDOWEGO KLUBU - LOKALNI GLOBALNI>>
PUSZCZYKOWO
W związku z niewielką liczbą dzieci, sytuacja nie jest problemowa – informuje Agnieszka Zielińska z Urzędu Miejskiego w Puszczykowie. Mimo to, szkoły nie odkładają przygotowań na ostatnią chwilę i zadbały już o fundusze na sfinansowanie koniecznych przedsięwzięć.
Środki pozyskano m.in. z Kuratorium Oświaty i Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i przeznaczono je na zakup środków dydaktycznych. Urząd Miasta także partycypuje w kosztach, dzięki czemu w szkołach utworzono już świetlice a w najbliższych planach znajduje się przygotowanie szafek na przybory szkolne maluchów.
PUSZCZYKOWO JEST CZŁONKIEM SAMORZĄDOWEGO KLUBU - LOKALNI GLOBALNI>>
Agnieszka Marek
samorzad.infor.pl
REKLAMA
REKLAMA