Szef biura OSKKO poinformował, że szkoły będą mogły skorzystać z procedur przygotowanych przez stowarzyszenie.
"Od początku sierpnia będziemy przygotowywać procedury, reagując na coraz precyzyjniejsze informacje od rządu i inspektora sanitarnego" – zadeklarował.
Szkoły przygotowują się na każdy scenariusz
Zapytany, czy miesiąc wystarczy na przygotowanie się do nowego roku szkolnego, odpowiedział, że "tak czy owak, szkoły muszą się przygotować i na całkowitą edukację zdalną, i na całkowite otwarcie placówki".
Rucińska przekazała, że szykując się na wrzesień, jej szkoła opiera się na wcześniejszych wytycznych GIS dla szkół (dla klas I-III i przedszkoli), wypracowała też swoje procedury. "Przygotowujemy się na różne możliwości, w tym na edukację hybrydową" – przekazała.
Jednocześnie zwróciła uwagę, że nauka zdalna jest szczególnie utrudniona w szkole specjalnej, z uczniami z niepełnosprawnością intelektualną znaczną czy też ze sprzężeniami.
"Izolacja społeczna dziecka powoduje deficyty w funkcjonowaniu społecznym, a także problemy zdrowotne. Niektórzy uczniowie przejawiają fiksację na punkcie komputera, napady padaczkowe itp. Obserwujemy regres u dzieci pozbawionych bezpośredniej interakcji z nauczycielem czy terapeutą. Problemem jest też takie sformułowanie treści nauczania, by były zrozumiałe dla rodzica pracującego z dzieckiem przy wykonywaniu np. zadań terapeutycznych. Część rodziców sobie z tym nie radziła, co oczywiście jest w pełni zrozumiałe. Jedyne co można było robić w takich sytuacjach, to powtarzać materiał, bez możliwości wprowadzenia nowych treści" – podkreśliła Rucińska.
Zdaniem Pleśniara, początek roku szkolnego będzie wielkim sprawdzianem dla ministra Dariusza Piontkowskiego.
"Wiosną minister nam specjalnie otuchy nie dodawał, wręcz przeciwnie: padło parę przykrych słów. Chcielibyśmy, żeby sobie przypomniał, że też jest nauczycielem albo żeby zechciał nim być, żeby był z nami" – powiedział.