REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nie będzie podwyżek cen wody

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Nie będzie podwyżek cen wody./ fot. Fotolia
Nie będzie podwyżek cen wody./ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ministerstwo Środowiska pracuje nad ustawą Prawo wodne. Jedną z najważniejszych spraw jest to, że nie wzrosną opłaty za wodę. W roku 2018 będziemy płacić tyle ile w 2016.

Nowe prawo wodne wejdzie w życie 1 lipca br. – deklaruje Ministerstwo Środowiska. Nadal nie ma pewności, w jakim kształcie

REKLAMA

REKLAMA

Projekt ustawy – Prawo wodne, przedstawiony przez resort środowiska, Rada Ministrów przyjęła ponad pół roku temu. Nadal jednak nie został on przesłany do Sejmu. Rząd zgłosił bowiem kilka poprawek, a prace nad ich wprowadzeniem się przedłużają.

Bez podwyżek

Najważniejsza z nich, zatwierdzona przez Radę Ministrów, dotyczyła tego, że stawki opłat za wodę w tym roku mają pozostać na poziomie z 2016 r. Co więcej, jak udało się nam ustalić, nie wzrosną także w przyszłym roku. – W związku z dodatkowymi analizami ekonomicznymi oraz przesunięciem terminu wejścia w życie nowego prawa wodnego minister środowiska przewiduje, że stawki opłat z zakresu zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie również w roku 2018 – informuje DGP resort środowiska.

– Jeżeli faktycznie stawki opłat za pobór wody, które płacą przedsiębiorstwa wodociągowe, nie zmienią się, to znaczy, że ministerstwo wsłuchało się w głos branży – komentuje Dorota Jakuta, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. – Mielibyśmy problem, jeżeli stawki uległyby zmianie w trakcie roku i bez vacatio legis, bo uchwały rady gmin ustalające ceny dla mieszkańców określane są na cały rok – dodaje.

REKLAMA

Zobacz serwis: Zdrowie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oznacza to, że wodociągowcy albo musieliby dopłacić z własnej kieszeni do wyższych stawek za pobór wody, od której zależy ostateczna cena dla odbiorców, albo szukaliby sposobów na zmianę gminnych uchwał w trakcie roku, np. przez dodanie w ustawie zapisu, który by na to pozwolił. – Ale to byłoby tworzenie sztucznych rozwiązań. Dzięki temu, że stawki nie ulegną zmianie, w przyszłym roku branża będzie miała czas na spokojne przygotowanie nowych propozycji cen, które będą obowiązywały w 2019 r. – mówi Dorota Jakuta.

– Nadal jednak nikt nie widział prawa wodnego w wersji przyjętej przez rząd z uwzględnieniem zatwierdzonych poprawek przez Radę Ministrów. Czekamy zatem na ostateczny projekt – dodaje Jakuta.

Powolne prace

Z uwagi na to, że do wprowadzenia poprawek do projektu został zobligowany resort środowiska, zapytaliśmy, czemu tak długo zwleka z przesłaniem go do dalszych prac.

– Projekt zgodnie z decyzją Rady Ministrów z 18 października 2016 r. wymagał uzupełnień. Był również konsultowany w sposób roboczy z Komisją Europejską w zakresie zgodności z prawem UE. W związku z tym należało go dopracować. W marcu ministerstwo przesłało projekt ustawy – Prawo wodne do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w celu skierowania projektu do prac w Sejmie RP – informuje Paweł Mucha, rzecznik prasowy MŚ.

Czy pozostałe resorty zaakceptowały naniesione poprawki? Tego na razie nie wiadomo.

Sprawa jednak jest pilna. Nieprzyjęcie prawa wodnego oznacza niespełnienie warunku ex ante dla środków z Funduszu Spójności na lata 2014–2020.

– Warunek ten dotyczy art. 9 ramowej dyrektywy wodnej, a więc pełnego zwrotu kosztów usług wodnych. Niespełnienie go może skutkować brakiem możliwości skorzystania z blisko 3,5 mld euro (wkład UE) z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014–2020 oraz z regionalnych programów operacyjnych poszczególnych województw – informuje Paweł Mucha.

Dodatkowo Polska jest zobowiązana do wypełnienia dwóch wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z 20 listopada 2014 r. w sprawie dyrektywy azotanowej oraz z 30 czerwca 2016 r. w sprawie ramowej dyrektywy wodnej. Rozwiązania dotyczące obu spraw również zostały zawarte w projekcie nowej ustawy.

– Projektowany termin wejścia w życie ustawy to 1 lipca 2017 r. Jednak jest on uzależniony od prac parlamentarnych – przyznaje Paweł Mucha.

Nowa instytucja

Dotrzymanie tego terminu wydaje się mało prawdopodobne. Był on już przesuwany dwukrotnie – najpierw ustawa miała wejść w życie 1 stycznia 2017 r., potem przedstawiciele resortu zapowiadali, że parlament powinien zakończyć nad nim prace w I kw. 2017 r., tak aby przepisy mogły wejść w życie 1 kwietnia. Teraz – jeżeli ustawa ma obowiązywać od lipca – czasu na jej przyjęcie znów pozostało niewiele. W dodatku projekt zakłada m.in. powołanie nowej instytucji – Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”, które przejmie pieczę nad tą dziedziną. A tego z dnia na dzień zrobić się nie da.

Zgodnie z projektem w skład Wód Polskich wejdą Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej oraz zarządy regionalne, a także zarządy zlewni oraz nadzory wodne. Do zadań tej instytucji będzie należało przede wszystkim ustalanie wysokości opłat za usługi wodne. Przejmie ona także wydawanie pozwoleń i zgód wodnoprawnych. Ponadto zajmie się opracowaniem projektu wstępnej oceny ryzyka powodziowego, sporządzi mapy zagrożeń, przygotuje plany zarządzania ryzykiem powodziowym oraz przeciwdziałania skutkom suszy.

W celu wypełnienia wszystkich obowiązków nałożonych na Wody Polskie projekt ustawy zakłada też zmianę systemu finansowania gospodarki wodnej. Przychody obecnie uzyskiwane przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej z tytułu opłat za pobór wód będą przekazywane Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu „Wody Polskie”. Jednocześnie po stronie przychodów nowej jednostki zostaną umieszczone wpływy z nowych opłat za świadczone usługi wodne. ⒸⓅ

Urszula Mirowska-Łoskot

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA