Maleje liczba uczniów w szkołach
REKLAMA
Jak poinformował wiceprezydent Olsztyna Jerzy Szmit, 10 lat temu w podstawówkach olsztyńskich uczyło się 13 tys. uczniów, obecnie - 8,5 tys. Do gimnazjów uczęszcza 3,5 tys. uczniów, podczas gdy 10 lat temu, gdy gimnazja powstawały, tylko w pierwszych ich klasach uczyło się 2 tys. uczniów.
REKLAMA
Władze Olsztyna planują, że niewykorzystane szkoły będą łączone, przy czym uczniowie pozostaną w dotychczasowych budynkach. Jedynie w przypadku gimnazjum nr 15 uczniowie będą musieli przenieść się do innej, oddalonej o kilka kilometrów szkoły. Budynek nie pozostanie jednak pusty, ponieważ mieszczą się w nim także przedszkole i podstawówka, które po zmianach będą mieć więcej miejsca dla swoich potrzeb.
Szmit zapewnia, że 150 uczniów z gimnazjum nr 15 będzie miało zorganizowany dojazd szkolnymi gimbusami.
REKLAMA
Do 14 grudnia dyrektorzy szkół, które będą reorganizowane, muszą przedstawić nowy plan funkcjonowania, a także liczbę osób z administracji, które mogą być zwolnione. Decyzję o likwidacji szkół podejmie, po konsultacjach społecznych z rodzicami i radami osiedli, rada miejska Olsztyna w lutym przyszłego roku.
Rodzice gimnazjum nr 15 w Olsztynie nie zgadzają się, by 150 uczniów od 1 września 2010 roku uczęszczało do innej placówki. List z apelem o uratowanie szkoły napisali do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza. "Przeraża nas, że pomysłodawcy likwidacji szkoły liczą pieniądze, a zupełnie nie liczą się z dobrem nastolatków, dla których przeniesienie do wielkiego molocha, jakim jest gimnazjum nr 5, może przynieść niepowetowane szkody" - napisali rodzice.
Podkreślają, że w szkole panuje dobra atmosfera, sprzyjająca lepszemu przyswajaniu wiedzy i nie jest ona zamykana wraz z ostatnim dzwonkiem.
PAP
REKLAMA
REKLAMA