REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Samorządy zaniedbują ochronę przeciwpowodziową

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Samorządy zaniedbują kontrole wałów przeciwpowodziowych, a strumienie, potoki i przydrożne rowy nie są w odpowiedni sposób utrzymywane - alarmuje NIK i ostrzega, że każda kolejne powódź może wywołać duże straty.

Kontrola NIK objęła województwa małopolskie i świętokrzyskie, gdzie w ciągu trzech ostatnich lat straty wywołane powodzią sięgnęły blisko miliarda złotych. Przeprowadzono ją pomiędzy kwietniem a sierpniem 2009 r.

REKLAMA

REKLAMA


Jak poinformował we wtorek rzecznik NIK Paweł Biedziak, żadna ze sprawdzanych gmin ani żaden z powiatów nie uzyskały oceny pozytywnej. Kontrolerzy stwierdzili m.in., że w Małopolsce połowa wałów powodziowych nie gwarantuje bezpieczeństwa mieszkańcom, a oba województwa nie mają "przemyślanej i realistycznej strategii, ani też planu ochrony przeciwpowodziowej". Nie stworzono też dotychczas planu ochrony powodziowej dla całej Polski.


"Władze samorządowe nie mają ani rzetelnych danych o stanie technicznym budowli przeciwpowodziowych (wałów, rowów przydrożnych), ani szczegółowej wiedzy na temat obszarów zagrożonych zalaniem. Nikt nie wie, ilu gospodarstw, upraw, dróg dotyczy ten problem. Powiaty i gminy dysponują jedynie niekompletnymi planami, które stanowią raczej materiał informacyjny niż prewencyjny" - zaznaczył Biedziak.


Jak dodał, w efekcie odpowiedzialni za ochronę przeciwpowodziową koncentrują się na postępowaniu awaryjnym, "zaniedbując zapobieganie, ochronę oraz edukację".

REKLAMA


Z raportu pokontrolnego wynika również, że urzędnicy przeprowadzają coroczne przeglądy elementów budowli i urządzeń przeciwpowodziowych, ale zaniedbują obowiązkowe kontrole stanu technicznego tych obiektów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


"Aktualne wyniki takich kontroli stanu technicznego dotyczą jedynie 5 proc. wałów przeciwpowodziowych w Małopolsce i 12 proc. w woj. świętokrzyskim. Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych tłumaczą to brakiem funduszy" - powiedział rzecznik NIK. "Jest to tym bardziej niepokojące, że wciąż blisko połowa wałów w Małopolsce nie gwarantuje bezpieczeństwa, natomiast w woj. świętokrzyskim długość wałów w złym stanie technicznym rośnie - w 2007 stanowiły one 27 proc., w 2008 już 30 proc." - dodał.


Szczególne zaniedbania kontrolerzy stwierdzili w utrzymaniu i konserwacji potoków oraz strumieni. W 2008 r. takimi działaniami objętych było zaledwie 7 proc. potoków i strumieni na terenach rolnych w województwie małopolskim i 36 proc. w świętokrzyskim. Jak zaznaczyli w raporcie, efektem tego była większość strat spowodowanych ostatnią powodzią w Małopolsce. Wywołały je m.in. wylewające cieki rolne, często traktowane jako wysypiska śmieci lub miejsca odprowadzenia ścieków.


Problem dotyczy też przydrożnych rowów. Żadna ze sprawdzanych gmin nie miała ich ewidencji (mimo, że jest taki obowiązek - PAP), a połowa nie oczyszczała ich w ogóle. Kontrolowane powiaty oczyszczały niespełna 10 proc. rowów. "Wszystkie kontrolowane powiaty i gminy powołały natomiast zespoły reagowania kryzysowego, zapewniły pełnienie dyżurów oraz opracowały systemy alarmowania" - zaznaczył Biedziak.


Według ekspertów, najważniejsze jest obecnie wprowadzenie przepisów unijnych i przygotowanie nowoczesnych rozwiązań, tym bardziej, że do grudnia 2011 r. Polska musi sporządzić wstępną ocenę ryzyka powodziowego.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
SOR: Byłem sam w szpitalu. Na ekranie oczekiwanie na lekarza 3 godziny i 5 minut

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób bez dodatku pielęgnacyjnego [Petycje]

Co więcej podwyżka nie dla każdej osoby 75+, ale takiej, która nie ma prawa do emerytury i renty. To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

REKLAMA

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. Niewidoma ma sprawne ręce i 61 punkty. Przez ręce zero świadczeń. O co chodzi? Przecież sama otwiera drzwi

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA

Kiedy gmina ma obowiązek pomóc w dotarciu dzieci do szkół i przedszkoli?

Obowiązki gmin związane z pomocą w dotarciu dzieci do szkoły podstawowej wciąż budzą wątpliwości. W praktyce rozstrzygają je dopiero sądy. Artykuł prezentuje m.in. nowe orzeczenia dotyczące wywiązywania się przez gminę z tego obowiązku, gdy dziecko dojeżdża do szkoły podstawowej, która nie jest jego szkołą obwodową.

Podatek od małpek dla gmin. Pieniądze zapłatą za interwencje związane z przemocą domową wobec dziecka

Samorządy będą mogły przeznaczać wpływy z tzw. podatku od małpek na wezwanie personelu medycznego podczas interwencji związanej z przemocą domową wobec dziecka - zakłada projekt nowelizacji ustawy Ministerstwa Zdrowia przekazany do konsultacji publicznych.

REKLAMA