Zbiórka podpisów pod inicjatywą zmian w "janosikowym"
REKLAMA
Chodzi o zmianę ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zgodnie z nią "janosikowe" to obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, którą najbogatsze samorządy płacą na rzecz pozostałych. Stanowi określony odsetek dochodów podatkowych województwa sprzed dwóch lat.
REKLAMA
Warszawa z tytułu "janosikowego" corocznie oddaje ok. 10 proc. swojego budżetu; według danych ratusza od 2003 r. w sumie ponad 5 mld zł. W 2011 r. stolica odda biedniejszym regionom 916,6 mln zł.
Jak powiedział w piątek dziennikarzom Rafał Szczepański, pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej, "projekt nie likwiduje "janosikowego". On je reformuje". "Chcemy, aby "janosikowe" było przyznawane na konkretne projekty, żeby zostało zmniejszone, żeby wzorem była pomoc unijna" - dodał. Wyjaśnił, że autorom projektu chodzi o zracjonalizowanie i zmniejszenie o 20 proc. "janosikowego" oraz zakończenie "nadmiernego gnębienia" dużych ośrodków.
"Janosikowe to jest ostatni epigon PRL-u. Połóżmy tego Janosika do grobu i wprowadźmy nowe zasady mądrej pomocy na wzór UE" - przekonywał Szczepański.
REKLAMA
Komitet zakończył w piątek pierwszy etap pracy. Pod projektem podpisało się już tysiąc osób. Tyle potrzeba, by zawiadomić marszałka Sejmu o inicjatywie. Jak powiedział Szczepański, nastąpi to wkrótce - tak aby na przełomie grudnia i stycznia rozpocząć zbieranie 100 tys. podpisów koniecznych, by ustawą zajął się Sejm. Komitet będzie miał na to trzy miesiące od momentu przyjęcia zawiadomienia przez marszałka.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która podpisała się pod projektem ustawy, powiedziała dziennikarzom, że obciążenie z powodu "janosikowego" jest dla budżetu miasta zbyt wysokie i nieproporcjonalne. "Bogatsi powinni dzielić się z biedniejszymi, ale sposób obliczania tego "janosikowego" jest anachroniczny" - przekonywała.
"Chcielibyśmy płacić ok. 300 mln zł mniej. Ta jedna trzecia mniej w stosunku do ok. miliarda zł obecnie bardzo nas urządza. Nadal pozostaje dość wysoka zasada solidaryzmu" - mówiła Gronkiewicz-Waltz.
Jej zdaniem dla poparcia zmian w "janosikowym" na pewno powstanie w Sejmie ponadpartyjna koalicja posłów warszawskich i mazowieckich, ale to za mało, żeby przegłosować parlamentarzystów z innych regionów. "Dlatego wzięliśmy taki projekt, który zostawi "janosikowe", natomiast chcemy urealnić sytuację" - powiedziała prezydent Warszawy.
Jak wyjaśnił Szczepański, projekt przewiduje "urealnienie rzeczywistej liczby mieszkańców" ośmiu największych miast w Polsce. Obecnie ustawa nie uwzględnia bowiem tego, że w tych ośrodkach w rzeczywistości jest więcej mieszkańców niż płacących podatki. "Liczymy, że przez to np. Wrocław, Poznań, Kraków, te duże ośrodki, które także płacą "janosikowe", również poprą nasz projekt" - powiedział Szczepański.
REKLAMA
Obywatelska inicjatywa zmiany ustawy o "janosikowym", połączona z akcją "STOP janosikowe", to projekt Związku Stowarzyszeń Praskich, zrzeszającego kilkanaście organizacji pozarządowych oraz osoby fizyczne z czterech dzielnic prawobrzeżnej Warszawy. Jego członkowie twierdzą, że Praga-Północ, Praga-Południe, Targówek i Białołęka są zaniedbane i niedoinwestowane. Chcą m.in., by środki, które dziś Warszawa przeznacza na "janosikowe", były inwestowane po prawej stronie Wisły.
Założenia projektu nowelizacji ustawy o tzw. janosikowym przewidują m.in. zmianę zasad rozdzielania środków z "janosikowego". Wzorem funduszy europejskich, środki byłyby przydzielane na konkretne projekty. Samo "janosikowe" zostałoby natomiast zmniejszone o 20 proc., a na potrzeby wyliczania tej wpłaty do budżetu urealniona miałaby być rzeczywista liczba mieszkańców Warszawy i dużych miast na prawach powiatu powyżej 350 tys. mieszkańców.
Pod koniec sierpnia do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek Rady Warszawy o stwierdzenie niezgodności "janosikowego" z konstytucją i Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego. W ocenie radnych "janosikowe" narusza m.in. konstytucyjną zasadę równości jednostek samorządu terytorialnego oraz zasadę zaufania jednostek samorządu do państwa i stanowionego przez nie prawa. O skierowanie wniosku do TK w sprawie "janosikowego" w lutym apelował do rady miasta Związek Stowarzyszeń Praskich.
Czytaj także: Rządowe propozycje zmiany zasad naliczania janosikowego>>
REKLAMA
REKLAMA