REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak skrócić kwarantanne dziecka

Skrócenie kwarantanny dziecka
Skrócenie kwarantanny dziecka
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Skrócenie kwarantanny dziecka jest możliwe. Jak to zrobić?

Jak skrócić kwarantanne dziecka

Test celem skrócenia kwarantanny dla dziecka z kontaktu z wirusem SARS-COV-2 byłby rozwiązaniem sytuacji z absencją w szkołach — powiedziała PAP prof. Joanna Zajkowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. W jej ocenie dzieci zaszczepione nie muszą trafiać na naukę zdalną w razie zakażeń w klasie.

REKLAMA

REKLAMA

PAP: Tajemnicą poliszynela dla rodziców uczniów jest to, że coraz więcej dzieci trafia na kwarantannę w związku z zakażeniami w szkołach czy przedszkolach. Dezorganizuje to nauczanie, życie rodzinne, a także jest niezwykle dotkliwe dla dzieci. Czy naprawdę kwarantanna w danej szkole powinna być nakładana, gdy zachoruje jedno dziecko bądź jeden nauczyciel?

Joanna Zajkowska: Kwarantanna jest nakładana na dzieci z potencjalnego kontaktu, a więc dotyczy zwykle jednej klasy. Warunki pracy w szkole, mimo wietrzenia i zalecanego reżimu w czasie przerw, jednak stwarzają warunki transmisji wirusa. Przenosi się on między dziećmi, ale też na całe często niezaszczepione rodziny. Obserwujemy teraz bardzo wiele takich rodzinnych zachorowań.

Skrócenie kwarantanny dziecka - sanepid

REKLAMA

PAP: Czy sanepid w większej mierze nie powinien wykorzystywać instrumentu, który przecież ma, w postaci nadzoru epidemiologicznego? Praktyka bowiem bardzo często jest taka, że pojawia się jedno zakażenie i niejako z automatu w kwarantannę wpadają dziesiątki, a czasami setki dzieci. Przecież ta choroba z nami zostanie. Chyba każdy już o tym wie. Może przydałoby się tę kwestię zracjonalizować i wykorzystywać bardziej celowane narzędzia?

J.Z.: W tej chwili sytuacja nie jest stabilna, a zachorowania narastają. Niestety wiele ognisk szkolnych, to niezaszczepieni nauczyciele i dzieci, jako źródło intensywnej transmisji. Jesteśmy w okresie znacznego wzrostu zachorowań. W przypadku stabilizacji i spadku liczby zakażeń wywiad i opracowywanie ognisk przez stacje sanitarne mogłyby być bardziej indywidualne. Teraz jest to pewien system – pewnie niedoskonały. Pozwala on na wykorzystanie kwarantanny jako metody spowolnienia liczby zakażeń.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

PAP: Czy sposobem na absencję w szkołach wielu dzieci z powodu kwarantann nie byłoby skrócenie ich czasu do 5-7 dni od kontaktu przy negatywnym wyniku testu po tym okresie? W przeciwnym razie w domach przebywają tysiące zdrowych dzieci.

J.Z.: Test byłby rzeczywiście rozwiązaniem. Tak jak to się dzieje w przypadku narażenia pracowników medycznych. Kwarantanna to czas na obserwację, czy doszło do zakażenia – w warunkach domowych, ponieważ jeśli doszło do niego, nawet bezobjawowego czy skąpoobjawowego, to grozi to dalszą transmisją wirusa. Zakaźność pojawia się przed objawami klinicznymi. Kwarantannę byłoby można jednak skrócić, wykonując test po 5-7 dniach. To bez wątpienia usprawniłoby pracę szkół, a także nie zwiększało zagrożenia epidemiologicznego. Odpowiedź jest więc twierdząca. Test po takim okresie kwarantanny rozwiązywałby sprawę.

Skrócenie kwarantanny dziecka - szczepienie

PAP: Kolejną kwestią jest szczepienie. Ponad 30 proc. dzieci uprawnionych do szczepień w wieku 12-18 lat jest zaszczepiona. Czemu ci uczniowie w przypadku zakażenia w danej klasie czy zakażenia nauczyciela w szkole trafiają na nauczanie zdalne? Nie powinny mieć normalnie lekcji?

J.Z.: To jest cały czas problem braku zgody na podział na szczepionych i nieszczepionych, której nie można przełamać. Dotyczy to dzieci i dorosłych. Retoryka segregacji zrobiła dużo złego w odbiorze. W mojej opinii inne postępowanie w odniesieniu do niezaszczepionych to forma ochrony przed zachorowaniem. Szczególnie chodzi o dorosłych. To sprawdziło się w wielu krajach. Paszport covidowy to uzyskanie pewnego stopnia bezpieczeństwa. Jeśli się go nie ma, podjęte działania w ograniczeniu uczestnictwa w aktywnościach, które narażają na kontakt, chronią osoby niezaszczepione. Chronią też miejsca szpitalne przed nadmierną liczbą chorych.

PAP: Zdecydowana większość nauczycieli i personelu szkolnego jest zaszczepiona. Dzieci chorują w przeważającej większości łagodnie i mają mało objawów po zakażeniu wirusem SARS-COV-2. Wielu rodziców zadaje sobie więc proste pytanie. Kto jest roznosicielem zakażeń w szkołach?

J.Z.: Dzieci zakażają się i transmitują chorobę tak jak dorośli. Zakaźność ujawnia się przed pojawieniem objawów, co jest trudne do wykrycia bez testu. Odsetek zaszczepionych wśród dzieci jest niski. Wśród pracowników szkół też jednak zbyt dużo jest osób nieszczepionych.

PAP: A może dla dobra dzieci, dla dobra całych rodzin osoby pracujące w szkołach powinny mieć obowiązek zaszczepienia. Gdyby taki wprowadzić, być może moglibyśmy z kwarantann szkolnych zrezygnować?

J.Z.: Bardzo dobry pomysł. Osoby pracujące w szkołach, jak i rodzice dzieci, które nie mogą być jeszcze zaszczepione, powinni się szczepić. Transmisja wówczas będzie mniejsza. Kwarantanna to jednak takie narzędzie, które nie może wybiórczo dotyczyć pewnych grup. W obawie przed kwarantanną czy izolacją niestety wiele osób unika testowania. To utrudnia identyfikację osób potencjalnie zakażonych i wydłuża nam wygaszanie epidemii.

PAP: Żadna inna choroba zakaźna – nawet ospa, która przecież co roku przenosi się w przedszkolach, nie powodowała systemu kwarantann. Gdzie jest więc finał tej obecnej sytuacji? Jeżeli wirus z nami zostanie, a nawet zaszczepieni, czego przykładem są nauczyciele, będą się zakażali, to system kwarantann będzie przez cały sezon jesienno-zimowych towarzyszył naszym dzieciom w ich edukacji już na zawsze?

J.Z.: To prawda, ale żadna inna choroba w ciągu dwóch sezonów nie spowodowała 77 tys. zgonów. Z doświadczenia lekarza pracującego w oddziale covidowym wiem, że w wielu zachorowaniach rodzinnych biorą dział dzieci. Kwarantanna jest pewną formą prewencji. Wprowadzenie szczepień w młodszych grupach wiekowych, większa wyszczepialność i niestety liczne zachorowania zbliżające nas do odporności populacyjnej mogą zmienić tę sytuację. (PAP)

Rozmawiał Tomasz Więcławski (PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Olimpiada ZUS dla uczniów szkół ponadpodstawowych: zgłoszenia do 25 października 2024 r.

Olimpiada ZUS dla uczniów szkół ponadpodstawowych: zgłoszenia do 25 października 2024 r. Szkoły ponadpodstawowe mają czas na zgłoszenie swoich uczniów do olimpiady ZUS "Warto wiedzieć więcej o ubezpieczeniach społecznych" tylko do 25 października. 

Olimpiada ZUS 2024/2025. Zgłoszenia do 25 października. Nagrody: m.in. indeksy na studia, dodatkowe punkty w rekrutacji, zwolnienie z części egzaminów

Rzecznik ZUS przypomina, że tylko do 25 października 2024 r. szkoły ponadpodstawowe mogą zgłaszać swoich uczniów do olimpiady ZUS „Warto wiedzieć więcej o ubezpieczeniach społecznych”. Na laureatów olimpiady czekają nagrody rzeczowe, indeksy na studia oraz dodatkowe punkty w rekrutacji na wiele uczelni wyższych. Są też nagrody dla szkół. Finał odbędzie się 15 kwietnia 2025 r. 

QUIZ Zmiana czasu. Nie daj się złapać, pytania są proste
10 prostych pytań dotyczących zmiany czasu. Odpowiesz bezbłędnie?
Jak zapobiec obniżeniu nastroju jesienią (tzw. jesiennej depresji)? Kilka prostych rad od psychologa, które naprawdę działają

Jesienna aura, krótsze dni i spadek temperatury mogą wpływać na obniżenie nastroju wielu osób. O tym, jak radzić sobie z tzw. „jesienną depresją", opowie więcej Ada Jakimowicz, psycholożka i psychoterapeutka, która zwróciła uwagę na kilka kluczowych aspektów zdrowia psychicznego.

REKLAMA

Z czym mierzą się dzisiejsi nauczyciele?

To w dużej części na nauczycielach ciąży odpowiedzialność kształtowania przyszłych pokoleń. Wciąż jednak czują się oni niedoceniani. Za małe zarobki, dyskryminacja ze względu na wiek, przeciążenie pracą sprawiają, że wypalenie zawodowe staje się coraz częstszym problemem. Z jakimi wyzwaniami mierzą się nauczyciele na co dzień? 

MS: Zakaz rodzicom odbioru dzieci spod szatni albo świetlicy. Czy min. edukacji B. Nowacka uruchomi interwencje kuratorów w szkołach

Szkoły wprowadzają zakazy wejścia rodziców do … szkół. Np. w okolice szatni albo świetlicy. To efekt ustawy Lex Kamilek i wadliwego sposobu interpretowania zapisów tej ustawy przez dyrektorów szkół. Dyrektorzy wymyślili sobie, że mają prawo zakazać rodzicom np. odprowadzenia syna albo córki pod szatnię (nie chodzi o wejście do szatni, tylko odprowadzenie dziecka pod szatnię). Z sygnałów dochodzących do redakcji wynika, że nieprzyjemności mają rodzice, którzy w ogóle chcą wejść do budynku szkoły bez zezwolenia pracownika szkoły. Rodzice rzekomo naruszają "strefy bezpieczeństwa" ustanawianie przez dyrektorów szkół.

Lekarze usunęli pacjentowi guza, który miał pół metra i ważył sześć kilogramów

O sporym szczęściu może mówić 55-letni sieradzanin. Pomimo tego, że operacja była obarczona dużym ryzykiem niepowodzenia, lekarzom udało się wyciąć pacjentowi guza, który miał pół metra i ważył sześć kilogramów. 

Dlaczego niektóre huragany są bardziej niszczycielskie niż inne? Czy Polska jest zagrożona huraganami?

Dlaczego niektóre huragany są bardziej niszczycielskie niż inne? Huragany, zjawiska tropikalne, powodują zniszczenia głównie przez falę przypływową, ale także deszcz i wiatr. Na skalę zniszczeń wpływa także przystosowanie mieszkańców, ich wiedza o zagrożeniach naturalnych. 

REKLAMA

Zabawa na świeżym powietrzu sposobem na zapobieganie otyłości u dzieci

Nowe wyniki badań opublikowanych na łamach „Acta Paediatrica” sugerują, że dzieci w wieku przedszkolnym, które bawią się na świeżym powietrzu są mniej narażone na wystąpienie otyłości w późniejszym dzieciństwie. 

Nieudana próba oszustwa "na wypadek". Senior przechytrzył oszusta

Tym razem oszustwo "na wypadek" się nie powiodło. 50-latek, który pełnił rolę tzw. "odbieraka" trafił do aresztu. Wszystko dzięki przytomności umysłu seniora, który zorientował się, że dzwoni oszust. 

REKLAMA