Podwyżki w budżetówce: OPZZ żąda wyższych o 20% pensji w 2023 r. i o 24% w 2024 r.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W ocenie OPZZ porozumienie zawarte między rządem a NSZZ "Solidarność" jest niewystarczające OPZZ oczekuje negocjacji w Radzie Dialogu Społecznego.
Walka związków zawodowych o podwyżki w budżetówce
W ubiegłą środę w Stalowej Woli zostało podpisane porozumienie między rządem a NSZZ "Solidarność", które dotyczy m.in. emerytur, dofinansowań, wynagrodzeń oraz funkcjonowania związków zawodowych. Stronę rządową reprezentował premier Mateusz Morawiecki, a stronę związkową przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
REKLAMA
"Dla nas to jest dokument, który nie rozwiązuje w sposób systemowy kwestii związanej z długo oczekiwanymi wzrostami wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej" – przekazał dyrektor wydziału polityki gospodarczej Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Norbert Kusiak.
Zaznaczył, że są to rozwiązania doraźne, które mogą pomóc w tym roku, natomiast nie rozwiążą problemu globalnie. Przypomniał, że największym problemem pracowników sfery budżetowej jest dzisiaj problem obniżania realnego wzrostu wynagrodzeń. "Z uwagi na wysoką inflację wynagrodzenia w sferze budżetowej realnie spadły - w ubiegłym roku o 5,3 proc., bardziej niż w sektorze przedsiębiorstw, gdzie widoczny był spadek o 1 proc."
Podwyżki w budżetówce: OPZZ żąda negocjacji wyższych o 20% pensji w 2023 r. i o 24% w 2024 r.
Odnosząc się do zaproponowanych podwyżek w sferze budżetowej stwierdził, że "te rozwiązania wyglądają optymistycznie, ale w rzeczywistości podwyżki nie są zadowalające. Oczekujemy, aby rząd podniósł wynagrodzenia jeszcze w tym roku o 20 proc. i 24 proc. w kolejnym roku" - przekazał.
Zwrócił uwagę, że sfera publiczna jest od wielu lat niedofinansowana, a realnie wynagrodzenia w sferze publicznej spadają.
"Uważamy, że kwestie związane z zakresem porozumienia powinny być negocjowane w Radzie Dialogu Społecznego" – przekazał Kusiak.
Dodał, że Rada Dialogu Społecznego jest odpowiednim i właściwym forum do prowadzenia rozmów z udziałem wszystkich partnerów społecznych - którzy powinni być traktowani na równi – co wynika z ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i ustawy o Związkach Zawodowych.
"Liczymy na to, że rząd w sposób systemowy rozwiąże problem niskich płac – a nie w sposób doraźny – przekazując kwoty z tegorocznego budżetu na podwyżki wynagrodzeń. Problem jest bardziej złożony" – przekazał Kusiak.
Zwrócił także uwagę, że nigdzie nie ma dostępnej treści porozumienia.
"Nie wiemy, czy rośnie fundusz wynagrodzeń, czy wskaźnik wynagrodzeń. Na pewno są to wzrosty poniżej skumulowanej inflacji z lat 20021 – 2023. Są to zbyt niskie wzrosty wynagrodzeń. OPZZ oczekuje podwyżek, które faktycznie zagwarantują wyższą siłę nabywczą płac" – podsumował Kusiak.
REKLAMA
REKLAMA