Łódź: Nie będzie prywatyzacji Zakładu Wodociągów i Kanalizacji
REKLAMA
Jak mówiła, taką decyzję podjęła m.in. po konsultacjach z mieszkańcami, bo "nie można przeprowadzić prywatyzacji bez ich woli".
REKLAMA
REKLAMA
O prywatyzacji ZWiK zaczęto mówić w 2011 r. Wtedy to pojawiły się informacje, że władze miasta chcą sprzedać zakład prywatnemu inwestorowi. Od początku przeciwni temu byli pracownicy, którzy obawiali się zwolnień. Ich zdaniem prywatyzacja doprowadziłaby również do znacznych podwyżek cen wody i opłat za odprowadzanie ścieków. Rozpoczęli oni akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem uchwały, mającej zapobiec próbom prywatyzacji ZWiK. Udało zebrać ponad 47 tys. podpisów.
Projekt miał być głosowany w lutym na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, ale do głosowania nie doszło. Projekt został wycofany po tym, jak radni PO, którzy mają większość w miejskim samorządzie, chcieli wprowadzić do niego zmiany. Oburzenie wnioskodawców wywołał proponowany zapis mówiący o tym, by "wyłączyć z ewentualnej przyszłej prywatyzacji cenne grunty na terenie przyszłego Nowego Centrum Łodzi". Zdaniem autorów obywatelskiego projektu uchwały, zapis ten wypacza jej sens i wbrew intencjom uchwały dopuszcza możliwość prywatyzacji zakładu.
Po poprawkach do uchwały, zaproponowanych przez radnych PO, przysłuchujący się obradom pracownicy ZWiK zaczęli wznosić okrzyki "referendum". Plan prywatyzacji ZWiK jest jednym z argumentów za przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi.
Następna nadzwyczajna sesja ws. prywatyzacji ZWiK odbyła się w marcu. Została ona zwołana na wniosek Zdanowskiej i radnych Platformy. W trakcie jej trwania, prezydent mówiła m.in., że "nie ulegnie szantażowi i nie da się zastraszyć groźbą referendum". Zapewniła wówczas, że wszystkie decyzje dotyczące ZWiK "będą poddane szerokiej konsultacji społecznej".
Na wtorek kolejną nadzwyczajną sesję ws. ZWiK zwołali radni opozycji - SLD i PiS. Chcą oni, aby podczas jej trwania przyjąć projekt uchwały obywatelskiej sprzeciwiającej się prywatyzacji zakładu.
Zakład Wodociągów i Kanalizacji jest spółką, w której 100 procent udziałów ma gmina Łódź. Jak poinformował PAP Maciej Petrycki z działu marketingu, w 2010 roku przychód firmy wyniósł ponad 269,6 mln zł, a w 2011 - ponad 283 mln zł. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA