REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wyrzucanie śmieci do lasu stanie się nieopłacalne, bo i tak za nie zapłacimy

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Do połowy przyszłego roku gminy muszą wdrożyć powszechny system wywozu odpadów komunalnych. To oznacza, że opłaty z tego tytułu będzie ponosić każdy z nas i, jak zapewnia resort środowiska, będzie to skutecznie egzekwowane. – Nawet jeżeli śmieci nie będzie, to i tak mieszkaniec będzie musiał zapłacić za cały pojemnik, jaki powinien zapełnić. Wtedy nie będzie mu się opłacało wywozić śmieci o lasu, bo tak czy inaczej będzie musiał za nie zapłacić – przekonuje Daria Kulczycka, ekspertka PKPP Lewiatan.

Gmina będzie miała wykaz wszystkich mieszkańców i każdy będzie musiał mieć podpisaną umowę na odbiór śmieci i to na taką ilość, którą średnio takie gospodarstwo domowe wytwarza – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Daria Kulczycka. – Nie będzie można powiedzieć, że wieloosobowa rodzina wytwarza minimalną ilość śmieci.

REKLAMA

REKLAMA

1 lipca 2013 roku mija okres przejściowy przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. To samorządy staną się wówczas właścicielami odpadów, odpowiedzialnymi za sprawy wywozu śmieci i wprowadzenia tzw. podatku śmieciowego. 

 – Co to oznacza dla mieszkańców? Powinno to oznaczać, że gminy będą czystsze, bo nie będzie odpadów w lasach, bo wszyscy będą musieli podpisać umowy na odbiór odpadów. Czy to oznacza, że mieszkańcy będą musieli płacić więcej? Jeśli ktoś wyrzucał śmieci do lasu lub miał umowę tylko na część odbioru, pewnie będzie płacił więcej. W przypadku tych, którzy płacili rzetelnie i mieli podpisaną umowę  – trudno powiedzieć  – podkreśla Daria Kulczycka.

Z szacunków Ministerstwa Środowiska wynika, że za śmieci nie płaci obecnie nawet 30 proc. społeczeństwa. Po włączeniu ich do powszechnego systemu obowiązkowych opłat, można oczekiwać, że ceny wywozu odpadów komunalnych będą spadać.

REKLAMA

Zdaniem ekspertki PKPP Lewiatan, wszystko będzie jednak zależało od tego, jak poszczególne gminy ustalą system opłat. W Warszawie wysokość może być naliczana np. od powierzchni mieszkania albo od liczby mieszkańców w danym lokalu. W związku z tym opłata dla jednych może wzrosnąć, dla innych może spaść. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 – Wydaje się, że wytwarzanie odpadów powinno być coraz droższe, bo to jest jeden z motywów, by ludzie starali się ograniczać ilość odpadów. Bardzo drogie będzie też przekazywanie odpadów na wysypiska. Jeżeli do tej pory można było bardzo tanio te odpady odebrać i wyrzucić na wysypisko, to teraz to będzie drogie, a czasem wręcz niemożliwe, bo Polska musi zmniejszyć liczbę wysypisk – dodaje Daria Kulczycka.

Na ceny będzie mieć też wpływ konkurencja na rynku. Wyboru jednego przedsiębiorstwa, które w danej gminie będzie odpowiadać za wywóz, segregację i składowanie odpadów, dokonają władze gminy na drodze przetargów.

 – Mieliśmy obawy, czy rzeczywiście, stosownie do ustawy, gminy będą chciały te przetargi organizować i jaki będzie ich skutek. Czy czasem nie doprowadzi to do tego, że będzie jedna firma, która dostanie monopol na cały rynek i w warunkach monopolu będzie mogła narzucać ceny wyższe niż by to wynikało z warunków pełnej konkurencji na rynku – przypomina ekspertka.

Z pierwszych przygotowań gmin widać wyraźnie, że organizowanie przetargów nie wszystkim samorządowcom się podoba.

 – Widzimy, że gminy w niektórych przypadkach starają się oddać cały rynek swojej firmie, miejskim zakładom oczyszczania miasta, miejskim zakładom komunalnym. I to rzeczywiście może być niebezpieczeństwo dla tych cen – mówi Daria Kulczycka.

Wiceminister środowiska Piotr Woźniak zapewniał jednak w rozmowie z Newserią, że na faworyzowanie gminnych zakładów zgody nie będzie.

 – Do tej pory był rynek gospodarki odpadami. W tej chwili będzie konkurencja nie na rynku, ale o rynek – uważa ekspertka.

To może być niekorzystny aspekt nowej ustawy. Według Darii Kulczyckiej, utrzymywanie poprzednich przepisów mijało się jednak z celem.

 – Wcześniej też gminy miały obowiązek planowania i realizacji planów zagospodarowania odpadów komunalnych. Miały taką możliwość, żeby tym zarządzać, ale z tego nie korzystały. Efekt był taki, że pojawiały się śmieci np. w lasach albo nie były zagospodarowane i większość z nich trafiała na wysypiska – mówi ekspertka.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA