REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polska Agencja Kosmiczna: niekontrolowane wejście w atmosferę szczątków Falcon 9 nad Polską 19 lutego 2025 r. Niezidentyfikowany obiekt spadł pod Poznaniem

Falcon 9, rakieta kosmiczna
Polska Agencja Kosmiczna: niekontrolowane wejście w atmosferę szczątków Falcon 9 nad Polską 19 lutego 2025 r. Niezidentyfikowany obiekt spadł pod Poznaniem
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W dniu 19 lutego 2025 r. przed godziną 5 rano nad terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 - potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna (POLSA). Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w podpoznańskich Komornikach zbiornik jest częścią owej rakiety. Upadek fragmentu rakiety na teren zamieszkany to sytuacja wyjątkowa - podkreślił w rozmowie z PAP dr Jakub Ryzenko z CBK PAN. Dodał, że jeśli znaleziony pod Poznaniem obiekt okaże się fragmentem amerykańskiej rakiety – być może trzeba go będzie oddać USA.

Polska Agencja Kosmiczna: niekontrolowane wejście w atmosferę szczątków Falcon 9 nad terytorium Polski

W środowe popołudnie POLSA wydała komunikat, w którym potwierdziła, że nocy z wtorku na środę nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Część statku ważyła około 4 tony. Rakieta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Space X Starlink Group 11-4.

REKLAMA

Niezidentyfikowany przedmiot znaleziony w Komornikach

Oficer prasowy poznańskiej policji podkom. Łukasz Paterski poinformował PAP, że około godz. 9.20 funkcjonariusze dostali informację, iż pracownicy jednej z firm w podpoznańskich Komornikach odkryli na terenie przedsiębiorstwa bliżej niezidentyfikowany przedmiot przypominający zbiornik. Policjanci wezwali na miejsce m.in. funkcjonariuszy z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego oraz grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego. W związku z tym zdarzeniem nikt nie ucierpiał.

Zdaniem popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego, który prowadzi facebookowy profil "Z głową w gwiazdach", najprawdopodobniej w atmosferze nad Polską spłonęły szczątki drugiego członu rakiety Falcon 9, a obiekt znaleziony koło Poznania wygląda jak zbiornik, który spadł 2 kwietnia 2021 r. na farmę w centralnej części stanu Waszyngton. "Nie ma wątpliwości, że to zbiornik COPV!" - napisał na swoim profilu facebookowym Wójcicki.

Jak wyjaśnił, chodzi o wykorzystywany w rakiecie Falcon 9 kompozytowy zbiornik ciśnieniowy służący do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem. Dodał, że zbiorniki COPV wykonane są z lekkiego rdzenia metalowego owiniętego włóknami węglowymi, co daje wysoką wytrzymałość przy niskiej masie. "COPV są także wykorzystywane do sterowania rakietą oraz oddzielania jej stopni. Po eksplozji Falcona 9 w 2016 roku, spowodowanej problemem z COPV, SpaceX ulepszyło ich konstrukcję, zwiększając bezpieczeństwo i niezawodność całego systemu" - przypomniał popularyzator.

Wskazał, że zmiany w konstrukcji spowodowały, że zbiorniki COPV stały się bezpieczniejsze i bardziej odporne na ekstremalne warunki panujące podczas startu i lotu rakiety. "Jak widać lepiej też znoszą przejście przez atmosferę. Mamy więc potwierdzenie spadku szczątków rakiety SpaceX na terytorium Polski!" - napisał.

Dlaczego doszło do deorbitacji nad Europą szczątków drugiego stopnia rakiety Falcon 9?

Wójcicki przypomniał również, że drugi stopień rakiety Falcon 9 jest odpowiedzialny za wyniesienie ładunku na docelową orbitę, po czym najczęściej ulega kontrolowanej deorbitacji. Dodał, że firma SpaceX z reguły stosuje tę procedurę nad obszarami morskimi. "Dlaczego do deorbitacji doszło tym razem nad Europą? Ciężko powiedzieć. W przypadku misji wynoszących ładunki na wyższe orbity, gdy nie ma wystarczającej ilości paliwa na deorbitację, drugi stopień pozostaje na orbicie, stopniowo tracąc wysokość, aż do naturalnego wejścia w atmosferę" - napisał popularyzator.

Nie jest możliwe przewidzenie dokładnego miejsca upadku obiektów kosmicznych

Rzeczniczka Polskiej Agencji Kosmicznej Agnieszka Gapys powiedziała PAP, że POLSA monitoruje trajektorię obiektów kosmicznych mogących spaść na terytorium kraju. Zaznaczyła przy tym, że nie jest możliwe przewidzenie dokładnego miejsca takiego upadku, gdyż "nigdy do końca nie wiadomo, jak dany obiekt zachowa się wchodząc w atmosferę".

Dodała, że tego typu szczątki w zdecydowanej większości przypadków ulegają całkowitemu spaleniu. "Nie możemy wykluczyć, że obiekt, który znaleziono pod Poznaniem pochodzi z rakiety Falcon 9, której lot monitorowaliśmy. Potwierdzenie tego wymaga odpowiednich oględzin. POLSA jest w stałym kontakcie z policją. Posiadamy już zdjęcia obiektów, które spadły pod Poznaniem" - powiedziała.

Podkreśliła, że Departament Bezpieczeństwa Kosmicznego POLSA zweryfikuje znalezione szczątki wraz z firmą SpaceX.

"Ponieważ sytuacje takie zdarzają się nadzwyczaj rzadko, nie ma w Polsce ustalonych procedur postępowania. Ze względu na to, że ruch w kosmosie staje się coraz większy, takie procedury muszą powstać. Obecnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowuje projekt ustawy o działalności kosmicznej, który wraz z rozporządzeniami wykonawczymi będzie regulowało tego typu kwestie" - dodała Gapys.(PAP)
szk/agt/zan/ lm/

Dr Ryzenko: upadek fragmentu rakiety to sytuacja wyjątkowa

"Drugi stopień rakiety uległ awarii i jego powrót do atmosfery z niskiej – niestabilnej - orbity odbył się w sposób niekontrolowany. Zazwyczaj w takich przypadkach dochodzi do całkowitego spalenia kosmicznego statku, ale czasami zdarza się inaczej. W normalnych warunkach rakieta spada na niewykorzystywany standardowo obszar oceaniczny" – powiedział dr Jakub Ryzenko z CBK PAN.
W kosmos lata jednak coraz więcej rakiet, co oznacza, że liczba awarii także może rosnąć – zauważył.

"Związane z tym ryzyko już nas dotyka. Nie tak dawno w Hiszpanii z podobnego powodu wstrzymano ruch lotniczy. Pamiętajmy jednak, że to nie są skutki normalnego wykorzystania systemów kosmicznych, tylko awarii. W standardowych procedurach tor rakiety jest precyzyjnie kontrolowany" – powiedział rozmówca PAP.

Dr Ryzenko przypomniał jednocześnie, że niedługo czeka nas procedura wejścia w atmosferę "olbrzymiego obiektu". "Za kilkanaście lat zostanie przeprowadzona deorbitacja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - powiedział ekspert.

Ponieważ sytuacje takie zdarzają się nadzwyczaj rzadko - mówiła wcześniej PAP Agnieszka Gapys - nie ma w Polsce ustalonych procedur postępowania. "Ze względu na to, że ruch w kosmosie staje się coraz większy, takie procedury muszą powstać. Obecnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowuje projekt ustawy o działalności kosmicznej, który wraz z rozporządzeniami wykonawczymi będzie regulowało tego typu kwestie" - poinformowała.

Dr Ryzenko zasugerował, że - jeśli potwierdzi się, że znaleziony pod Poznaniem obiekt jest faktycznie zbiornikiem rakiety - to, "choć nie ma on większego znaczenia, raczej trzeba go będzie oddać USA".

"Teoretycznie zgodnie z konwencją o zwrocie obiektów wynoszonych w przestrzeń kosmiczną taki obiekt powinien zostać zwrócony państwu wysyłającemu. Nie jestem jednak pewien, czy w tym przypadku będzie to miało zastosowanie. Element ten nie ma żadnej praktycznej wartości dla producenta rakiety" – skomentował.

Ekspert zastrzegł jednocześnie, że choć w tym przypadku nie ma żadnego zagrożenia - to co do zasady w tego typu sytuacjach niebezpieczeństwo może się pojawić.

"Może się zdarzyć tak, że np. na Ziemię spadnie zbiornik wciąż zawierający jakąś groźną, chemicznie aktywną czy rakotwórczą substancją. W kosmosie używa się bowiem różnych niebezpiecznych związków. Wtedy sprawą będą musiały się po prostu zająć chemiczne służby Straży Pożarnej" – powiedział.

Jeśli chodzi o obecną sytuację, dr Ryzenko przestrzega, aby nie kojarzyć jej z wkroczeniem w polską przestrzeń rakiety wojskowej, co miało już miejsce pod koniec 2022 roku. "Chcę mocno podkreślić, że upadek rakiety kosmicznej to zupełnie inna sytuacja od tej, która wydarzyła się kiedyś przy naszej wschodniej granicy. Pojazd kosmiczny nie podlega takiemu samemu monitorowaniu i zupełnie inaczej się zachowuje. Prawdopodobieństwo spotkania z taką rakietą jest też wyjątkowo małe. Choć oba zdarzenia mogą się niektórym osobom wydawać podobne, nie należy ich kojarzyć i wyciągać podobnych wniosków" – mówi specjalista.

Dr Jakub Ryzenko jest specjalistą w zakresie polityki kosmicznej, współpracy międzynarodowej w działalności kosmicznej oraz wykorzystania technik satelitarnych i dronów w obszarze bezpieczeństwa. Pełnił m.in. funkcje szefa Polskiego Biura ds. Przestrzeni Kosmicznej oraz doradcy Ministerstwa Gospodarki w obszarze polityki kosmicznej. Obecnie jest szefem Centrum Informacji Kryzysowej Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie.

Marek Matacz (PAP)
mat/ zan/ mhr/

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Gminy mają problemy finansowe, bo słabo ściągają zaległe czynsze, podatki, kary i tym podobne zobowiązania

Podatki, czynsze za mieszkania komunalne, wodę, wywóz śmieci, alimenty i mandaty – takich opłat nie regulują konsumenci oraz firmy wobec gmin. Nazbierało się tego już ponad 17,5 miliarda złotych. Jednocześnie gminy narzekają na brak pieniędzy na remonty, budowę mieszkań i inne ważne przedsięwzięcia.

36 lat w oczekiwaniu na diagnozę. Pacjenci z chorobami rzadkimi wciąż czekają na zmiany

W Polsce ponad 3 miliony osób zmaga się z chorobami rzadkimi, a system opieki zdrowotnej wciąż nie jest odpowiednio przystosowany do ich potrzeb. Czas oczekiwania na diagnozę często rozciąga się na lata, co prowadzi do pogorszenia zdrowia pacjentów i stanowi ogromne obciążenie dla ich rodzin. Oto historie pacjentów, którzy latami czekali na diagnozę.

4666 zł dla każdego sołtysa? Wybory organizowane przez PKW?

Czy sołtysi otrzymają wynagrodzenia na poziomie ustawowej płacy minimalnej? Czy wybory na sołtysa będą organizowane przez Państwową Komisję Wyborczą, a kandydaci organizować będą kampanie w swoich wsiach? Profesjonalizacje działań najmniejszych jednostek administracyjnych zaproponował jeden z kandydatów na Prezydenta PR.

Status ochrony wilka. Komisja Europejska proponuje zmiany

7 marca 2025 r. weszły w życie zmiany dotyczące załączników do konwencji berneńskiej. Chodzi o zmianę statusu ochrony wilka. Komisja UE proponuje dostosowanie statusu ochrony wilka w prawodawstwie UE do konwencji berneńskiej.

REKLAMA

Poradnik kryzysowy. Pierwsze 72 h każde gospodarstwo powinno przetrwać o własnych siłach

Do końca roku do obywateli ma trafić tzw. poradnik kryzysowy. Robert Klonowski z MSWiA przekazał PAP: - Przez trzy dni wszyscy obywatele, każde gospodarstwo domowe, powinno przetrwać o własnych siłach.

Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – alternatywa dla drogi sądowej

Zgodnie z obowiązującą ustawą z 16 czerwca 2023 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw od 1 lipca 2024 r. doszło do zniesienia wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. W ramach pozasądowego trybu kompensaty szkód medycznych zastąpił je Rzecznik Praw Pacjenta będący dysponentem Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych.

Prawo pacjenta do dostępu do dokumentacji medycznej

Jednym z fundamentalnych praw pacjenta jest prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych. Jak złożyć wniosek o udostępnienie dokumentacji medycznej?

Świadczenie mieszkaniowe w Policji, PSP, SG i SOP - podobne jak w wojsku, Karta Rodzin Mundurowych i inne zmiany. Porozumienie MSWiA ze związkowcami

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało 6 marca 2025 r. o podpisaniu porozumienia pomiędzy MSWiA a przedstawicielami związków zawodowych służb mundurowych podległych resortowi. Co zawiera to porozumienie?

REKLAMA

Poczta przestanie dostarczać listy od 1 stycznia 2026 r., 1/3 pracowników do zwolnienia ... w Danii. Czy tak samo może być w Polsce?

Zarząd duńskiej poczty PostNord ogłosił 6 marca 2205 r., że firma zaprzestanie z końcem 2025 r. dostarczania listów w związku z brakiem rentowności tej usługi i postępującą cyfryzacją. To m.in. skutek nowego prawa pocztowego, które weszło w życie w Danii. Operator pocztowy chce skupić się wyłącznie na dystrybucji paczek.

Wiceprezes BCC: Niezbędne jest przeprowadzenie uporządkowanego przeglądu zgłaszanych propozycji deregulacyjnych

We wtorek, 4 marca 2025 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie koordynacji procesu legislacyjnego wdrażającego deregulację. Wiceprezes BCC Witold Michałek przekazał, że niezbędne jest przeprowadzenie uporządkowanego przeglądu zgłaszanych propozycji deregulacyjnych.

REKLAMA