Opłaty za składowanie śmieci będą wyższe
REKLAMA
REKLAMA
Resort środowiska chce podwyższyć opłaty za składowanie niektórych odpadów, w tym komunalnych. Ma to doprowadzić do ograniczania ilości śmieci na wysypiskach. W naszym kraju trafia tam blisko 70 proc. odpadów, dla porównania w Niemczech - ok. 0,5 proc.
REKLAMA
REKLAMA
Małgorzata Szymborska, dyrektor departamentu gospodarki odpadami w resorcie środowiska przyznała w rozmowie z dziennikarzami, że niskie opłaty za składowanie odpadów, w tym komunalnych, nie zachęcają do większego ich recyklingu czy odzysku.
Obecnie w Polsce stawki za składowanie śmieci oscylują w granicach 20-30 euro za tonę. W Unii Europejskiej ceny są zdecydowanie wyższe i wynoszą ok. 120 euro. Szymborska dodała, że składowanie tony zmieszanych odpadów komunalnych kosztuje w naszym kraju ponad 100 zł. W przypadku przetworzonych śmieci komunalnych, ta cena jest o ok. 40 zł niższa. Często najprostsze przerobienie odpadów - mówiła - powodowało zmianę kwalifikacji (kodów) odpadów, co przekładało się na ich tańsze składowanie. Dodała, że zdarzają się sytuacje, kiedy taka zmiana kodów "jest nie do końca rzetelna".
Zobacz również: Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi - orzecznictwo TK
"Wytyczne i cele UE po pierwsze zakazują składowania nieprzetworzonych odpadów" - podkreśliła. Dodała, że Wspólnota chce, aby w 2025 roku na wysypiska trafiało do 25 proc. śmieci, a w 2030 już tylko 5 proc.
REKLAMA
Dyrektor dodała, że z ok. 900 kodów określających rodzaj odpadów - w przypadku 10 proc. trzeba będzie zrównać stawki, czyli podnieść ceny za ich składowanie. Wyjaśniła, że takie działanie ma spowodować, że na wysypiska nie będą trafiały odpady surowcowe, zużyty sprzęt, baterie czy odpady komunalne, które można poddać odzyskowi.
Szymborska przypomniała, że Prawo ochrony środowiska określa górny pułap opłaty za składowanie na poziomie ok. 270 zł za tonę. "Dobrze byłoby zaplanować stopniowy wzrost stawek na przynajmniej dwa-trzy lata, aby administracja i przedsiębiorcy mogli zaplanować budżety" - powiedziała. Oceniła, że spowoduje to też lepsze przetwarzanie śmieci.
W Polsce na składowiska trafia ok. 70 proc. odpadów. W Bułgarii i Rumunii jest to powyżej 90 proc., w Niemczech ok. 0,5 proc., a w Holandii i Szwecji ok. 1 proc. (PAP)
Polecamy serwis: Środowisko
REKLAMA
REKLAMA