REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Wokół ustawy reprywatyzacyjnej./ fot. Fotolia
Wokół ustawy reprywatyzacyjnej./ fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Temat tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej od kilku tygodni mocno porusza opinię publiczną. Lata nadużywania prawa i niesprawiedliwości społecznej, szczególnie przy tzw. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie sprawiły, iż dyskusja o powojennych zaszłościach prawnych  dawno już przestała być domeną prawników czy historyków, a stała się istotnym elementem dyskursu politycznego toczonego już nieomal powszechnie.

REKLAMA

W atmosferze wzajemnych podejrzeń, bez czasu na głębszą refleksję historyczną, powstał projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Samą ideę uregulowania złożonego problemu  na poziomie ustawy należy uznać za spóźnioną co najmniej o dwadzieścia lat i zarazem nadal niezwykle ważną. Tym bardziej, iż większość krajów byłego bloku wschodniego (nie licząc dawnych republik związkowych ZSRR) już dawno zrozumiała gospodarczą i społeczną wagę takich rozwiązań, próbując zostawić dwudziestowieczne demony daleko za sobą. Zawsze były to jednak specyficzne kompromisy społeczne pomiędzy bezwzględną ochroną własności, a możliwościami budżetowymi państwa. Niestety doświadczenie naszych bliższych i dalszych sąsiadów uczy, iż ustawy reprywatyzacyjne nigdy nie zamykają do końca owych zaszłości, a często stanowią dopiero początek kolejnych sporów.

REKLAMA

Czesi już na początku lat dziewięćdziesiątych uchwalili odpowiednie akty prawne. Koszty czeskiej reprywatyzacji przekroczyły pierwotne szacunki i najlepiej pokazują przepaść dzielącą praktykę takiego procesu, z prognozami snutymi w ramach różnorodnych analiz, w tym rządowych. Jest to tym bardziej wymowne, iż czeska reprywatyzacja została ograniczona jedynie do byłych właścicieli, z budzącym wątpliwości konstytucyjne wyłączeniem ich spadkobierców. Przyjęto zasadę zwrotu w naturze lub w przypadku niemożliwości takowej, wypłaty rekompensaty, które jednak w znacznym stopniu odbiegały od wartości rynkowej przejętych majątków.

REKLAMA

Na Węgrzech problem zaszłości własnościowych spróbowano załatwić za pomocą specjalnych bonów kompensacyjnych, które trafiły do bliska miliona uprawnionych. Niestety bony miały charakter bardziej symboliczny niż faktyczny (ich wartość wynosiła przeciętnie około 2000 złotych na uprawnionego). Rozwiązanie to z czasem zostało zakwestionowane przez miejscowy Trybunał Konstytucyjny, jako niezgodne z zasadą proporcjonalności i słuszności odszkodowania.

Z kolei Bułgaria zdecydowała się w pierwszych latach swojej pełnej niezależności przyjąć pakiet liberalnych ustaw reprywatyzacyjnych, pozwalających m.in. na zwrot w naturze. Kręgu uprawnionych nie ograniczono jedynie do obywateli bułgarskich. Tak dalece posunięte rozwiązanie spowodowało szereg nadużyć (szczególnie zasady współżycia społecznego) przy reprywatyzowaniu kamienic w najważniejszych ośrodkach miejskich, niejednokrotnie kończących się eksmisjami na bruk. W konsekwencji parlament Bułgarii skutecznie uszczelnił system reprywatyzacyjny, wprowadzając obowiązek zapewnienia dawnym lokatorom mieszkań zastępczych. Z perspektywy schyłku drugiej dekady XXI wieku rozwiązania bułgarskie, pomimo licznych zastrzeżeń uznać należy za trafione. Tutaj paradoksalnie (z polskiego punktu widzenia) najtrudniej odzyskać było nieruchomości kościołom i związkom wyznaniowym. W gorszy lub lepszy sposób poradzono sobie z reprywatyzacją także w państwach bałtyckich, czy części państw wchodzących w skład byłej Jugosławii, nie wspominając już o terenach dawnego NRD.

Zobacz: Postępowanie administracyjne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niestety ustawa w sposób ahistoryczny wyłącza z katalogu osób uprawnionych do rekompensaty następców prawnych większości przedwojennych ziemian, przemysłowców, a także Polaków wyznania mojżeszowego, którzy podobnie jak setki tysięcy Polaków zdecydowali się na emigrację i przyjęcie z czasem obcych obywatelstw – takie rozwiązanie prowadzi do naruszenia art. 64 Konstytucji RP zgodnie, z którym każdy, ma prawo m.in. do własności oraz dziedziczenia, natomiast prawo dziedziczenia podlega równej dla wszystkich ochronie prawnej. Jest to całkowicie nieuzasadnione aksjologicznie. Ziemianie i przemysłowcy byli naturalnymi wrogami reżimu komunistycznego, płacąc za swoją niezłomną postawę często bardzo wysoką cenę. Ustawodawca zdaje się zapominać, iż dekrety, które propozycja ustawy niejako legitymizuje, były nie tylko elementem polityki gospodarczej ówczesnego państwa, ale  przede wszystkim inżynierii społecznej mającej stworzyć nowe, komunistyczne społeczeństwo na miarę prawdziwego Homo sovieticus.

Z perspektywy ładu konstytucyjnego, należy zwrócić uwagę na art. 75 projektu ustawy, który z jednej strony wygasza wszelkie prawa lub roszczenia pierwotnych właścicieli wynikających z reprywatyzacji, a z drugiej przewiduje umorzenie postępowań administracyjnych, sądowych i sądowo-administracyjnych. Rozwiązanie opisane w ust. 1, niniejszego artykułu uniemożliwi pierwotnym właścicielom dochodzenie odszkodowania bądź zwrotu nieruchomości, przejętych przez Skarb Państwa na podstawie aktów nacjonalizacyjnych określonych w ustawie, bez względu na to, czy do przejęcia doszło z naruszeniem przepisów ówcześnie obowiązujących lub bez podstawy prawnej.

Natomiast umorzenie dotychczasowych postępowań, uderzy w sytuację finansową osób, które przed dniem wejścia ustawy w życie, przez długi  czas dochodziły swoich roszczeń. Należy mieć na uwadze, że długotrwałe postępowania administracyjne, czy spory sądowe, wymagały od tych osób przygotowania, polegającego na zebraniu odpowiednich dokumentów oraz poniesienia bieżących kosztów, związanych z wynagrodzeniem za prowadzenie poszczególnych spraw. Jednakże w obecnym kształcie projekt ustawy przewiduje, wyłącznie zwrot opłaty sądowej albo wpisu sądowego, poniesionych przez stronę w wyniku prowadzonego postępowania. W niektórych przypadkach umorzenie dotychczasowych postępowań definitywnie pozbawi uprawnione osoby jakiejkolwiek możliwości dochodzenia rekompensaty, gdyż prawo do rekompensaty dotyczyć będzie jedynie wąskiej grupy wskazanej w projekcie ustawy.

Już po krótkiej analizie ustawy zasadniczej, taki zapis może budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Powyższe, może naruszać konstytucyjne m.in. zasady ponoszenia odpowiedzialności przez organy władzy publicznej oraz prawa do sądu, wynikające z art. 77 Konstytucji RP, gwarantującego prawo podmiotowe do wynagrodzenia szkody za niezgodne z prawem działania władzy publicznej oraz dochodzenia praw w drodze sądowej. To z kolei może doprowadzić do uznania w przyszłości licznych zapisów ustawy za niekonstytucyjne i/lub narazić Polskę na odpowiedzialność przed trybunałami.

Trudno także uznać za dające się obronić zapisy de facto wygaszające dochodzenie zwrotu ruchomości. W tym zakresie ustawa działałaby wprost, jako ustawa nacjonalizująca, albowiem nawet dekret o reformie rolnej nie przewidywał w swoich zapisach przepadku na rzecz skarbu państwa ruchomości w tym kolekcji prywatnych. W rzeczywistości powojennych represji wiele cennych zbiorów podworskich zostało bezprawnie przejętych i stanowi obecnie przedmiot posiadania licznych muzeów. Próba załatwienia i tego problemu wydaje się być jednak skrajnie nietrafiona. Z drugiej strony trudno nie zadać sobie pytania, jak wyglądałaby pod jej rządami sprawa co najmniej części kolekcji książąt Czartoryskich odkupionej przez Polskę kilka miesięcy temu.

Zobacz: Finanse

Ustawa reprywatyzacyjna powinna stanowić zamknięcie trudnego rozdziału historii prawnej i zarazem pokazywać, iż Polska jest państwem prawa, w którym własność prywatna jest bezwzględnie chroniona nawet po dziesięcioleciach. Wyłączenie szerokich grup poszkodowanych i zrównanie ich de facto z kolaborantami w sposób jawny przeczy zasadzie państwa prawa i co istotniejsze, w żadnym stopniu nie zamyka sprawy sprzed kilkudziesięciu lat, tworząc za to kolejne pokolenie wykluczonych. Niewątpliwie projekt ustawy ma przede wszystkim rozwiązać problemy reprywatyzacji w Warszawie i w tym zakresie wydaje się całkiem dobrze doprecyzowany. W pozostałym zakresie wymaga jednak jeszcze szerokich konsultacji i przyjęcia sprawiedliwych rozwiązań, tak aby obecna dyskusja była ostatnią.

Niewątpliwym problemem polskiej reprywatyzacji jest poruszanie się społeczeństwa, polityków a nawet prawników i ekonomistów w pewnej próżni domysłów, domniemań oraz przekłamań. W pierwszej kolejności brak nam rzetelnych danych dotyczących dotychczasowej skali skutków finansowych reprywatyzacji na obecnych warunkach (a więc bez ustawy). Wątpliwości budzą także wyliczenia takowych na przyszłości. Przy czym dla ustawy reprywatyzacyjnej powinny być one przedstawione w kilku wariantach od tych obejmujących najbardziej liberalne rozwiązania (a więc obejmujących szerokie grupy) do tych najbardziej restrykcyjnych. Dopiero przedstawienie solidnych danych pozwoliłoby na rzetelną analizę problemu i zawarcie akceptowalnej dla większości umowy społecznej oddającej komunistyczne bezprawie i możliwości współczesnej Polski.

adw. dr n. hum. Łukasz Kossacki-Lytwyn

apl. radc. Patryk Ryszewski

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Min. edukacji B. Nowacka zgadza się na nagrodę jubileuszową dla nauczycieli. Będzie 28 886,2 zł brutto i 350%? [Obliczenia]

W MEN plenarne posiedzenie Zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli. I szereg propozycji realizacji niektórych propozycji nauczycieli. Jednym z nich jest nagroda jubileuszowa za 45 lat pracy. 

Kandydat na prezydenta: ograniczyć 800+, zamiast tego darmowe obiady dla dzieci w szkołach [Gość Infor.pl]

Ograniczenie wysokości świadczenia - z 800 do 500 złotych oraz wprowadzenie progu dochodowego, od którego świadczenie by obowiązywało. To pomysł Piotra Szumlewicza, przewodniczącego związku zawodowego Związkowa Alternatywa, a także kandydata na prezydenta RP w 2025 roku. 

MSWiA: na pewno nie będzie podwyżki +15% w służbach mundurowych. Możliwe zmiany w świadczeniach mieszkaniowych

Związki zawodowe służb mundurowych zdecydowały o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. Domagają się m.in. 15-proc. podwyżek i świadczenia mieszkaniowego na wzór tego w Siłach Zbrojnych RP. Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański zapewnił, że resort chce rozmawiać o postulatach, ale przyjęto już zapisy o 5-proc. podwyżce.

Cyfryzacja. Kluczowe wyzwania i szanse dla polskich przedsiębiorstw. Podsumowanie 2024 r. Co przyniesie rok 2025?

Cyfryzacja. Kluczowe wyzwania i szanse dla polskich przedsiębiorstw. Podsumowanie 2024 r. Co przyniesie rok 2025? Transformacja cyfrowa redefiniuje sposób, w jaki działają firmy na całym świecie. Jak polscy przedsiębiorcy mogą wykorzystać cyfryzację do zwiększenia konkurencyjności i innowacyjności?

REKLAMA

Nie będzie podwyższenia stawki VAT przy sprzedaży żywych zwierząt koniowatych

Nie będzie podwyższenia stawki VAT przy sprzedaży żywych zwierząt koniowatych. Resort rolnictwa poinformował, że po kilkukrotnej interwencji i zdecydowanym sprzeciwie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego odstąpiono od podwyższenia stawki VAT na sprzedaż żywych zwierząt koniowatych.

Brak porozumienia w sprawie lekcji religii. MEN ogłasza koniec konsultacji

Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski nie osiągnęła porozumienia w sprawie lekcji religii. Episkopat zapowiedział, że wobec naruszenia obowiązujących przepisów, strona kościelna będzie podejmować dalsze kroki prawne. MEN zakończyło proces konsultacji publicznych dotyczących organizacji lekcji religii i etyki w szkołach.

11 nowych wyrobów z województwa lubelskiego wpisanych na ministerialną listę produktów tradycyjnych

Na ministerialną listę produktów tradycyjnych trafiło 11 nowych wyrobów z województwa lubelskiego. Są to między innymi bandzwoły z fasolą, trawnicka lemieszka i szczodroki karczmiskie. 

Doustne i donosowe produkty immunostymulujące (szczepionki) w zaktualizowanym wykazie substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które można sprzedawać w placówkach obrotu pozaaptecznego i w aptekach. [Projekt rozporządzenia]

Doustne i donosowe produkty immunostymulujące (szczepionki) w zaktualizowanym wykazie substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które można sprzedawać w placówkach obrotu pozaaptecznego i w aptekach. Projekt trafił do konsultacji.

REKLAMA

Poniosłeś straty w wyniku deszczu nawalnego lub powodzi? Złóż wniosek do 31 stycznia 2025 r. Dopłaty od 1 tys. zł do 3 tys. zł na ha upraw rolnych

Poniosłeś straty w wyniku deszczu nawalnego lub powodzi? Złóż wniosek do 31 stycznia 2025 r. Dopłaty od 1 tys. zł do 3 tys. zł na ha upraw rolnych. Jak złożyć wniosek? Jakie są stawki dopłat do powierzchni zniszczonych upraw?

Dlaczego Polska sprzeciwia się umowie UE-Mercosur? Trzy główne powody, a także możliwe scenariusze

Polska jednoznacznie mówi "nie" umowie handlowej UE-Mercosur. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ostrzega przed jej konsekwencjami dla rolnictwa i standardów produkcji w UE. Co budzi największe obawy? Jakie będą dalsze kroki Unii Europejskiej i polskiego rządu?

REKLAMA