REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Świadomość odpowiedzialności urzędnika

REKLAMA

Aparat administracyjny jest kręgosłupem państwa. Od sprawności jego działania zależy sprawność funkcjonowania całego państwa. Szczególnie wrażliwym obszarem jest administracja rządowa - tu zapadają rozstrzygnięcia, tworzone są akty prawne wykonawcze w zakresie szeroko pojmowanego prawa administracyjnego.

Rozporządzenia, ale też wiele decyzji, zapadających na szczeblach administracji rządowej, wywierają często skutki prawne na obszarze całego kraju, stąd czymś niezwykle istotnym jest świadomość stopnia odpowiedzialności każdego urzędnika państwowego za sposób wykonywania swoich obowiązków.

REKLAMA

REKLAMA

Cały wachlarz przepisów prawa, adresowanych do urzędnika, dość precyzyjnie powinien opisywać sposób jego postępowania w konkretnych sytuacjach. Począwszy od art. 7 Konstytucji RP poprzez dziesiątki ustaw i rozporządzeń aż po wewnętrzne regulaminy każdego urzędu. Fundamentem sposobów postępowania urzędnika jest kodeks postępowania administracyjnego, gdzie są opisywane procedury, gdy inne akty prawne takich regulacji nie zawierają.

W zależności od konkretnej materii, ustanawiane są różne terminy załatwiania konkretnych spraw, wykonywania konkretnych czynności w określonym czasie. Każdy urzędnik musi mieć świadomość, że w tysiącach przypadków jego decyzja może mieć znaczenie fundamentalne dla konkretnej sprawy ale i dla szeregu spraw powiązanych. Tak na przykład dzieje się w obszarze inwestycji, gdzie jedna decyzja uruchamia lub też wstrzymuje cały łańcuch zdarzeń. To z kolei przekłada się na sytuację prawną i faktyczną szeregu przedsiębiorstw, dziesiątków podmiotów gospodarczych, setek osób.

Każde nieuzasadnione przekroczenie przez urzędnika terminu do załatwienia sprawy jest niedopełnieniem obowiązków. Powinno to wywoływać wobec urzędnika, w każdym przypadku, określone konsekwencje, których waga zależna jest od stopnia winy i wywołanej zaniechaniem szkody. A szkoda występuje w takim przypadku zawsze. Poczynając od wywoływania w świadomości społecznej przeświadczenia o słabości państwa, po realne, materialne szkody, choćby w postaci utraty prawa do dotacji w programach integracyjnych.

REKLAMA

Przyczyny powstrzymywania się od podejmowania decyzji bywają różne. Najczęściej jednak do takich zaniechań dochodzi w sytuacjach zmian na szczeblach władzy, a już niemal regułą jest przyśpieszanie jednych decyzji, a wyhamowywanie innych w sytuacji zmian opcji politycznych. Urzędnik bardzo często powstrzymuje się od załatwiania spraw zgodnie z określonymi przepisami albo wiedząc, że będzie to niemile widziane przez władzę zwierzchnią, albo też w sposób nieformalny dostaje wytyczne określonego postępowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niezależnie jednak od przyczyn, najczęściej pozamerytorycznych, każde zaniechanie urzędnika jest co najmniej niedopełnieniem obowiązków i powinno wywoływać negatywne skutki dla samego urzędnika, jak i niejednokrotnie dla jego przełożonego. Ale czy widział ktoś kiedykolwiek jakiegokolwiek urzędnika państwowego, ukaranego indywidualnie za zaniedbania swoich obowiązków? Bardzo rzadkim przypadkiem jest nałożenie grzywny na urząd, w którym konkretny urzędnik nie wykonał czegoś, co miał obowiązek wykonać.

Administracja ma cały wachlarz środków, którymi potrafi nadzwyczaj sprawnie operować, by tempo prac niepożądanych spowolnić aż do zatrzymania zupełnego.  Poczynając od ustawicznego żądania coraz to nowych dokumentów, często bez żadnej podstawy prawnej poprzez wykorzystywanie regulacji prawnych konstrukcyjnie dających de facto taki luz, że urzędnik może sobie lawirować całymi miesiącami, nim załatwi sprawę lub postępowanie stanie się bezprzedmiotowe.

Pierwszym z brzegu przykładem są przepisy art. 33-37 Kpa. Maksymalny dwumiesięczny termin załatwienia sprawy można przedłużyć choćby poprzez pozorowanie konieczności ustaleń z innym urzędem. Można też pod koniec owego dwumiesięcznego okresu zawiadomić stronę, że termin załatwienia sprawy zostaje przesunięty z przyczyn niedotyczących urzędu i sprawa będzie załatwiona w późniejszym terminie. Kiedy? Tego nie wie nikt. Zasada zaufania do organów władzy publicznej zdaje się być tu pustą deklaracją.

Negatywnym przykładem wykonywania obowiązków przez organy władzy publicznej, może być sprawa przed WSA w Warszawie – sygn. akt II SO/Wa 353/05 – zakończona postanowieniem z dnia 30 września 2005 roku.

W art. 54 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi określony został dla organu termin 30 dni na przekazanie skargi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. W tej sprawie Szef Służby Cywilnej nie przekazał w terminie skargi, czyniąc to z ponad dwutygodniowym opóźnieniem. Został więc skierowany – na podstawie art. 55 § 1 tejże ustawy wniosek o ukaranie organu grzywną za niedopełnienie ustawowego obowiązku.

Skutek sztywnego i bezspornie złamanego przez Szefa Służby Cywilnej przepisu można wyczytać z fragmentu uzasadnienia oddalenia wniosku: „(…) Zdaniem Sądu przekroczenie terminu na przekazanie odpowiedzi na skargę wraz z aktami sprawy jest niewielkie, a organ dopełnił wszystkie obowiązki związane z przekazywaniem akt sprawy(…)”.

Jeśli obywatel spóźni się o choćby jeden dzień w jakiejś czynności prawnej, ponosi tego konsekwencje bezwzględne. Często bardzo dotkliwe, łącznie z utratą możliwości dochodzenia swoich praw w ogóle, co z kolei może decydować o podstawach jego egzystencji. Czy jest sens składania kolejnych wniosków w kolejnych sprawach o ukaranie urzędnika za lekceważenie swoich obowiązków, Konstytucji i Państwa? Wobec takich orzeczeń, jak przytoczone powyżej, zdawać by się mogło, że po prostu szkoda na to czasu. A jednak należy to robić mimo wszystko, by przynajmniej Sąd, nie mając wyjścia, musiał przynajmniej przyznać, że prawo zostało złamane.

Innym znamienny przykładem może być sprawa skargi przeciw Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Skarga wniesiona w styczniu 2007 roku w ogóle nie została przekazana do Sądu. W związku z tym złożony został wniosek o ukaranie organu grzywną za niewykonanie obowiązku ustawowego. Tym razem WSA w Warszawie jednak nie miał żadnych wątpliwości i nałożył grzywnę na Ministra w wysokości 1 tys. złotych – sygn. akt II SO/Wa 38/07.

Minister grzywnę zapłacił, zwrócił stronie koszty procesu, jednak na żądanie strony, by minister udzielił informacji, czy zamierza ustalić winnych zaniedbania i wyegzekwować od nich pieniądze podatnika, organ znów nie raczył odpowiedzieć w ogóle. Ponownie więc wniesiona została skarga o bezczynność organu w kwestii dostępu do informacji publicznej.

Tak się dzieje w setkach podobnych spraw, gdzie organy administracji publicznej lekceważą swoje obowiązki, a w konsekwencji za wszystko płaci podatnik. Nie tylko w sensie stricte finansowym, choć to akurat zawsze jest stałym elementem konkretnych strat budżetu państwa.

W sferze gospodarczej od dawna mocno artykułowane są opinie, że jednym z najpoważniejszych problemów rozwoju biznesu jest nadmierna ilość różnych koncesji, pozwoleń, zezwoleń, decyzji. To prawda, nadmierna reglamentacja w wielu obszarach działalności gospodarczej stanowi oczywisty hamulec rozwoju. Jednakże znacznie poważniejszym problemem jest sposób załatwiania spraw związanych z tą reglamentacją. Dochodzi tu jeszcze znacznie poważniejsze zagrożenie. Korupcja. Urzędnik, który ma świadomość, że nikt i za nic praktycznie nie pociągnie go do odpowiedzialności, może tak prowadzić sprawy, że podmiot starający się o cokolwiek ze strony administracji, sam sięgnie do kieszeni, by zmotywować dysponenta dóbr reglamentowanych do szybkiej i właściwej decyzji. Od dawna powszechne jest przekonanie, że bez odpowiedniej gratyfikacji ze strony biznesu, biznes nie zadziała lub zbankrutuje.

Poczucie bezkarności za zaniedbania rodzi anarchię. Próby tworzenia jakichś dodatkowych aktów prawnych o szczególnej odpowiedzialności urzędnika mogą co najwyżej wywołać wzruszenia ramion. Tu i teraz są przepisy, które dyscyplinują urzędników, ale zdarza się że są one dokumentnie lekceważone. A przecież aparat administracyjny jest kręgosłupem państwa. Od sprawności jego działania zależy sprawność funkcjonowania całego państwa. Szczególnie wrażliwym obszarem jest administracja rządowa - tu zapadają rozstrzygnięcia, tworzone są akty prawne wykonawcze w zakresie szeroko pojmowanego prawa administracyjnego.

Witold Filipowicz

mifin@wp.pl

Sektor Publiczny

Źródło: Sektor Publiczny

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji w UE. Nie musimy przyjmować migrantów [Pakt migracyjny]

Szef MSWiA: państwa członkowskie zgodziły się na zwolnienie Polski z obowiązku przyjmowania migrantów. Nie dotyczy nas mechanizm solidarnościowy w ramach paktu migracyjnego. Polska nie będzie musiała płacić rekompensaty finansowej.

223 przegrane przez ZUS spory z emerytami w sądach powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym 52 prawomocne

ZUS przegrywa w sądach - 223 przegrane przez ZUS spory z emerytami w sądach powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym 52 prawomocne. Już wydane wyroki można znaleźć w pierwszej w Polsce wyszukiwarki wyroków.

Ministerstwo Finansów nie żąda zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Taki mail to fake i próba oszustwa!

Ministerstwo Finansów ostrzega przed próbami oszustów w wiadomościach rzekomo pochodzących z MF. Oszuści podszywają się pod Ministerstwo Finansów żądając zapłaty za postój w strefie zastrzeżonej. Ministerstwo Finansów nie jest nadawcą wiadomości tego typu. Może to być próba wyłudzenia danych lub środków finansowych. Trzeba patrzeć na adres nadawcy e-maila. Jeśli nie kończy się na „gov.pl”, a wiadomość dotyczy spraw urzędowych, konieczna jest większa czujność.

Olejomat - o co tu chodzi? Już działa 100 olejomatów w Polsce i pierwszy w Warszawie

O co chodzi z olejomatami? W Polsce jest już 100 olejomatów. Właśnie stanął pierwszy w Warszawie przy Centrum Handlowym Wola Park. Jak obsługiwać punkty zbiórki UCO? Gromadzone punkty można wymieniać na nagrody. Jakie?

REKLAMA

Wielkopolskie: Samorząd województwa stawia na kolej i na razie nie chce inwestować w komunikację autobusową (połączenia regionalne i linie dowożące do stacji kolejowych)

Wielkopolski samorząd na razie nie zamierza angażować się w przewozy autobusowe czy rewitalizację linii kolejowych innych, niż te uwzględnione w programie Kolej Plus - przyznał PAP wicemarszałek woj. wielkopolskiego Wojciech Jankowiak. „Są pewne granice wysiłku finansowego województwa” - zaznaczył.

Stopy procentowe NBP spadły w grudniu 2025 r. o 0,25 pkt proc. Ekonomiści prognozują co nas czeka w 2026 roku

Na posiedzeniu w dniach 2-3 grudnia 2025 r. Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć wszystkie stopy procentowe NBP o 0,25 punktu procentowego. Stopa referencyjna wynosić będzie od 4 grudnia 2025 r. 4,00 proc. w skali rocznej - poinformował w komunikacie Narodowy Bank Polski. Taka decyzja RPP nie była zaskoczeniem dla większości analityków finansowych i ekonomistów.

Brakuje 800 tys. zł na start Domu dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi

Dom dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi nie może wystartować. Brakuje 800 tys. zł na roczne utrzymanie miejsca. Tymczasem budynek jest gotowy do zamieszkania przez pierwsze osoby.

Inne zasady dla rolników w piątki i w soboty, a inne w pozostałe dni tygodnia. Kiedy i dlaczego mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego?

Produkty prosto od rolnika – czy to tylko hasło reklamowe, czy rzeczywista potrzeba? Jak wskazują doświadczenia ostatnich lat, raczej to drugie. Od czasu gdy gminy zostały obciążone obowiązkiem ułatwiania rolnikom prowadzenia handlu, taką potrzebę można łatwiej zrealizować.

REKLAMA

Dalej nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak rozwiązać ten problem? Program „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”

Nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak można to rozwiązać? Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska proponuje, aby samorządy startowały do programu „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”. Można uzyskać 300 tys. na miejsca żłobkowe i 8 tys. na ich utrzymanie. Do kiedy można składać wnioski?

Co nam grozi gdy Prezydent skieruje do TK ustawę budżetową? Budżet państwa jako zakładnik sporu politycznego

W ostatnich dniach prawdziwą burzę wywołały słowa Prezydenta, który zadeklarował, że „jest gotów podjąć każdą decyzję” w sprawie ustawy budżetowej. Ceną za rozszerzenie konfliktu politycznego na obszar budżetu może być integralność państwa - pisze Michał Ostrowski, ekspert Instytutu Podatków i Finansów Publicznych.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA